Wyzwania do tegorocznej edycji TechSeed wypracowali eksperci i praktycy z firm bezpośrednio związanych z branżą morską, takich jak na przykład DNV, Polenergia, MacGregor, Damen, Uniwersytet Morski w Gdyni, Akademia Marynarki Wojennej czy Polski Rejestr Statków.
Projekt TechSeed został zorganizowany przez Inkubator STARTER i sfinansowany ze środków Miasta Gdańska.
O swoim pomyśle oraz jego początkach w rozmowie z Sarą Miotk, koordynatorką projektu z ramienia Inkubatora STARTER, opowiadają współzałożyciele Mobile Monitoring – Rafał Wolak i Dawid Walczyna.
Na rozgrzewkę pytanie, które nurtuje każdego młodego człowieka po studiach – dlaczego własny startup, a nie etat w tak zwanym korpo?
Rafał: Własną firmę założyłem w wieku 32 lat. Po studiach na Politechnice w Gdańsku na etacie w „korpo” spędziłem 8 lat. Potrzebowałem tego czasu na zdobycie doświadczenia oraz zabezpieczenia finansowego. Nie od razu myślałem o założeniu własnej firmy, ta idea pojawiła się z czasem.
Odpowiadając na pytanie o powody… myślę, że pewne cechy charakteru pchają ludzi w tym kierunku tak, że po pewnym czasie próbujesz swoich sił jako przedsiębiorca. Z moim ADHD bardzo męczyła mnie monotonia pracy na etacie, potrzebowałem coraz silniejszych bodźców, które by mnie motywowały do dalszego rozwoju. A prowadzenie własnego biznesu dostarcza dużo emocji.
Każdy ma inną motywację: czy to pieniądze, czy wolność… choć z tą wolnością jest różnie, bo na początku działalności we własnym biznesie masz bardzo mało czasu dla rodziny i bliskich i to oni ucierpią najbardziej. Cokolwiek jest twoja motywacją – ważne, żeby cię napędzało, kiedy masz trudniejszy okres.
Dawid: Podobnie jak Rafał spędziłem kilka lat, sprawdzając się w różnych branżach. Potrzeba niezależności oraz tworzenia własnych rozwiązań była dla mnie na pierwszym miejscu, dlatego zdecydowałem się prowadzić swój własny biznes. Branża, w której działam, jest jeszcze dosyć młoda, więc dążę do tego, aby wykorzystywać tę technologię jak najlepiej, rozbudowywać funkcjonalności i rozszerzać zastosowania w różnych dziedzinach gospodarki. Kluczowym aspektem jest dla mnie fakt, że ciągle podejmuję nowe wyzwania i projekty, dzięki czemu praca nie jest monotonna.
Jak zaczęła się Wasza przygoda z branżą morską? Skąd pomysł na takie rozwiązanie?
Rafał: Pierwszy startup założyłem z grupą przyjaciół, będąc uczestnikiem programu akceleracyjnego Space3ac, w którym startup był parowany z dużym przedsiębiorstwem. Startup miał rozwiązać problem dużego przedsiębiorstwa i jeśli rozwiązanie się spodobało, przedsiębiorstwo mogło podjąć decyzję o kontynuowaniu współpracy. Zaproponowaliśmy rozwiązanie dla Portu Gdańsk, który poszukiwał systemu do monitoringu zanieczyszczeń powietrza. Pomysł i jego realizacja odniosły sukces, a po połowie roku mieliśmy kontrakty z dwoma trójmiejskimi portami.
Mobile Monitoring z kolei powstał w uzupełnieniu o doświadczenie Dawida, który prowadzi firmę (Camdrone) związaną z szeroko pojętą branżą dronową. Głównym elementem działalności Camdrone są różnego rodzaju usługi z wykorzystaniem dronów oraz szkolenia dla pilotów dronów. Wykorzystanie dronów w dzisiejszych czasach staje się coraz bardziej popularne, ponieważ w wielu sektorach gospodarki znacznie ułatwiają one codzienną pracę. Mobile Monitoring to zatem połączenie dwóch firm z branży IT: świata dronów i robotów. Razem możemy stworzyć kompleksowy system, lepiej dostosowany do potrzeb klienta.
Czego oczekiwaliście, zgłaszając się do projektu TechSeed? I czy właśnie to udało Wam się uzyskać?
Rafał: Mieliśmy jasny cel: popracować nad stroną marketingową naszego produktu oraz pokazać nasz produkt szerszej publice. Pracujemy nad Mobilnym Monitoringiem od ponad półtora roku, ale dopiero teraz, właśnie dzięki projektowi TechSeed udało nam się zaistnieć w świadomości ludzi i znacząco poprawiła się widoczność naszej marki.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z wygranej, a nagrodę pieniężną wykorzystamy w dalszych pracach nad tworzeniem wysokiej jakości bojek do pomiaru jakości wody.
Czy dzięki TechSeed udało Wam się nawiązać współpracę z lokalnej branży morskiej?
Dawid: Na to jest jeszcze za wcześnie. Branża morska działa w swoim tempie i z własnego doświadczenia wiemy, że potrzeba czasu na zbudowanie zaufania. Podczas konkursu dostaliśmy wyróżnienie od firmy Polenergia, która ma wesprzeć nas od strony naukowej i dać cenne wskazówki, aby nasze rozwiązanie miało szerokie zastosowanie w branży morskiej. Bardzo liczymy na odbiorców z sektora publicznego, takie jak gminy, miasta i województwa. Aby ułatwić dostęp do technologii monitorujących stan środowiska założyliśmy fundację non-profit o nazwie Tech4Nature, przez którą chcemy tworzyć system publicznego monitoringu jakości wód i powietrza, aby zapobiegać takim katastrofom, jaka miała miejsce w tym roku w Odrze.
Czy polecilibyście przedsiębiorcom uczestnictwo w projektach pokroju naszego TechSeeda?
Rafał: Jak najbardziej. Zwłaszcza młodym. Z własnego doświadczenia i obserwacji zauważyłem, że młodzi przedsiębiorcy czy startuperzy charakteryzują się absurdalnie wysokim poziomem energii, narcyzmu oraz wiary w siebie. Nie twierdzę że to źle, ale kompletnie zaniedbują oni inne bardzo ważne elementy, które składają się na sukces. Jakie to elementy? Weź udział w projekcie, to się dowiesz! Zwykle dostaniesz więcej niż się spodziewasz, ale też dużo zależy od Ciebie i od twojego zaangażowania – jak to w życiu. Jeśli pierwsze, na co patrzysz, to ile pieniędzy jest do wygrania i masz zamiar zrobić absolutne minimum, to nie jest to projekt dla ciebie.
Gdybyście mogli przekazać startupom jedną cenną wskazówkę dotyczącą tego, jak zaprezentować się przed biznesem (tzw. pitchować), by przekonać jury do swojego projektu, to co by to było?
Rafał: Gra na emocjach.
Tę szokującą dla mnie i może dla niektórych instrukcję dostałem od Pani Karoliny Janik – ekspertki PR w projekcie TechSeed – której bardzo dziękujemy za pomoc i współpracę. Pamiętajmy! To emocje sprawiają, że coś zapada w pamięć. Dodatkowo, jeśli startup podparty jest zgranym zespołem z doświadczeniem, konkurencja jest prześwietlona rzetelnie, a biznes plan solidny – macie bardzo duże szanse [na wygraną].
Jakie plany na dalszy rozwój? Gdzie będziecie ze swoim projektem za 5, 10 lat?
Dawid: Naszym celem jest stworzenie systemu monitoringu środowiskowego, zwłaszcza w obszarze stanu jakości wód, który będzie obejmował ważne rzeki, jeziora oraz inne zbiorniki wodne. Chcielibyśmy, aby dane na temat stanu wód oraz anomalii w ich stanie zbierane w czasie rzeczywistym były w pierwszej kolejności dostępne dla jednostek samorządu terytorialnego, inspektoratów środowiska, a także mieszkańców. W końcu to nasz wspólne dobro.
Rafał: Katastrofy ekologiczne będą się zdarzać coraz częściej przez dramatyczne zmiany klimatu. Wierzę, że możemy zapobiec choćby części z nich lub zminimalizować szkody. Wymaga to jednak stałego monitoringu i efektywnego wykorzystania zebranych danych – czyli systemów jak właśnie tworzony przez nas Mobile Monitoring.
Bardzo dziękuję za rozmowę!
Z Rafałem Wolakiem i Dawidem Walczyną, twórcami Mobile Monitoring i jednocześnie zwycięzcami projektu TechSeed 2022, rozmawiała Sara Miotk – koordynatorka projektu z ramienia Inkubatora Starter. Więcej informacji o rozwiązaniu Rafała i Dawida znajdziecie na ich stronie: mobilemonitoring.pl.
My natomiast zapraszamy do wzięcia udziału w przyszłorocznej edycji projektu preakceleracji TechSeed organizowanej przez Inkubator Starter. Po szczegóły udajcie się na stronę projektu: techseed.inkubatorstarter.pl.
Artykuł powstał we współpracy z Inkubatorem STARTER
