Jak dotrzeć i zdobyć publikację w tym wyjątkowym magazynie, o którym zawsze marzyłeś, że się tam pojawisz? Powiem Ci dzisiaj, jakimi trzema zasadami ja kieruje się w swojej pracy specjalisty Public Relations. A więc!
1. Szanuj swojego odbiorcę
Dziennikarze to nie zwierzęta. Nie jedzą wszystkiego, co im tylko rzucisz. Są ludźmi (wiem, to może być dla niektórych szokujące!), którzy chcą pisać o rewelacyjnych tematach. Szanuj ich więc i zanim wyślesz swoją informację prasową, upewnij się, że leży ona w obszarze ich zainteresowań.
Rozmawiając z moimi znajomymi dziennikarzami, wielokrotnie już słyszałem, że jest to dla nich jedna z najbardziej irytujących sytuacji: kiedy dostajesz informacje kompletnie niezwiązaną z Twoją specjalizacją. Kompletnie im się nie dziwię.
Wyobraź sobie, że będąc PRowcem dostajesz maile od firmy produkującej stal. Codziennie. 7 dni w tygodniu. Po 50 maili. Wiadomka przecież, że nie przeczytałbyś żadnego z nich. Zanim wyślesz informację prasową: POMYŚL. To naprawdę nie boli!
Pamiętaj również, że na serio lepiej jest wysłać informację prasową do 5 wyselekcjonowanych dziennikarzy z 5 starannie dobranymi tytułami, niż do 500 dziennikarzy zewsząd, o których nie masz bladego pojęcia.
Gdyby kiedykolwiek powstało referendum w sprawie kar dla osób, które wysyłają nieadekwatne maile do mnie, tylko dlatego, że nie chce im się najpierw sprawdzić, kim jestem — głosowałbym na TAK.
2. Historia, nie produkt
„Hej, moja firma właśnie wypuściła nowy produkt TROLOLO342443, czy byłbyś zainteresowany napisaniem o nim artykułu?” Nie. W sensie, nie. Po zastanowieniu: wciąż nie.
Oto wielka tajemnica pracy PR-pros: naszym zadaniem jest znalezienie historii o Twoim produkcie, umiejscowienie go w określonym kontekście, tak, aby był interesujący nie tylko dla dziennikarza, ale nade wszystko: dla czytelnika. Pamiętaj, że wysyłając informację prasową, masz na celu dotarcie do określonej grupy odbiorców (no bo przecież masz strategię, która obejmuje target, prawda? Prawda?). Publikacja w nawet najlepszym tytule jest nic nie warta, jeśli nikt jej nie przeczyta, bo jest zbyt nudna.
Więc weź minutę albo nawet godzinę i pomyśl. Zrób brainstorm. Złapałeś pomysł? Super. Prześpij się z nim. Przemyśl jeszcze raz. Ok, masz pomysł. Spisz go. Przeczytaj. Przepisz od nowa. Zrób selekcje dziennikarzy. Wyślij.
I uśmiechnij się, widząc historię, którą wymyśliłeś na globalnej edycji najważniejszego magazynu w swojej branży.
3. Content to król
Nade wszystko jednak pamiętaj: zarówno treść, jak i forma są ważne. Zrób historię, ok, ale w tym samym czasie pamiętaj, aby umieścić w materiale wszystkie konieczne informacje na temat produktu albo firmy, w imieniu której piszesz. Uprzedź dziennikarza z jego pytaniami. Zaoszczędzi Ci to mnóstwo czasu i zwiększy szansę na publikację.
Po drugie – pisz informację, jakby odbiorcą była Twoja mama. Prosty język. Wyjaśnij wszystko. I krótko. Nikt, nie będzie się rozczulać nad Twoją informacją. (Ok, mama by prawdopodobnie to zrobiła, w takim wypadku powiedzmy, że: teściowa).
Kończąc
Pamiętaj, Public Relations to praca jak każda inna. Kieruje się jedną, uniwersalną zasadą, o której często się zapomina: MYŚL. Bądź logiczny i inteligentny emocjonalnie. To wszystko. Serio.
–
Artykuł wcześniej ukazał się na stronie blog.jeremijak.com.
–
Jeremi Jak
Specjalista PR pracujący w obszarze nowych technologii i kultury. Założyciel Polish-Israeli Startups Foundation wspierającej rozwój ekosystemu startupowego. Pracował m.in. dla Mitsubishi, ASUS, empik school. Posiada bogate doświadczenie w kierowaniu projektami software’owymi. Prowadzi bloga o technologiach i komunikacji.