Taksówkarze muszą jakoś walczyć z Uberem. Nowojorczycy znaleźli sposób?

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Strajki są do niczego, trzeba podążać za trendami. Z takiego założenia najwidoczniej wyszli taksówkarze z Nowego Jorku, którzy chcą skuteczniej konkurować z Uberem. Wkrótce z ich żółtych pojazdów znikną taksometry, a zastąpią je smartfony z aplikacją.

Program zamiast taksometru 

– Nowy Jork jest sercem branży taksówkarskiej w Stanach Zjednoczonych. Mimo tego mieszkający tam kierowcy i pasażerowie tkwili przez jakiś czas w technologicznym dołku – twierdzą przedstawiciele Flywheel, cytowani przez Engadget. W większości żółtych pojazdów można było znaleźć przestarzałe taksometry, a za nawigację i płatności odpowiadały głównie dwie firmy: Verifone i Creative Mobile Technologies. 

Wkrótce jednak nowojorscy taksówkarze będą korzystać z innych rozwiązań. Chodzi o system, który w ciągu ostatniego roku opracowała kalifornijska spółka Flywheel. W efekcie smartfony z aplikacją TaxiOS zastąpią taksometry, które do tej pory nabijały liczbę przejechanych kilometrów oraz określały ile za podróż musi zapłacić pasażer. 

Nie poddają się 

Dzięki nowemu systemowi kierowcy będą przyjmować zlecenia, zobaczą na ekranie smartfona mapę z trasą przejazdu oraz będą wystawiać rachunki, które trafią na skrzynki mailowe podróżujących osób. Oprócz tego, że TaxiOS automatycznie obliczy należność, podzieli także kwotę pomiędzy pasażerów, jeśli ci zachcą oddzielnie zapłacić za podwózkę. Do tego przyjmie płatność zarówno kartą, jak i gotówkę. 

Nowy Jork jest już siódmym miastem, w którym Flywheel wdrożyło TaxiOS. Wcześniej system znalazł się m.in. w San Francisco i Los Angeles. Zdaniem jego twórców wdrożenie tej technologii przez korporacje taksówkarskie jest konieczne, jeśli chcą konkurować z coraz popularniejszymi startupami oferującymi podwózki. Jednak nie tylko oni znaleźli sposób, żeby rywalizować m.in. z Uberem.

Taksówkarze z Indii mają własną aplikację 

Po tym, jak strajki przeciwko amerykańskiej korporacji okazały się klapą, taksówkarze z Indii stworzyli własną aplikację, którą nazwali 9211 Cabs. Podobnie, jak Uber łączy ona kierowców z pasażerami, została udostępniona w styczniu i zrzesza blisko 1,3 tys. kierowców.  Jej pomysłodawcy są świadomi, że ciężko będzie wygrać z Uberm chociażby dlatego, że startup dysponuję pokaźnymi środkami na promocję. Mimo to wierzą, że pasażerowie wybiorą ich usługi, ponieważ są sprawdzonymi kierowcami.