– W świetle pandemii COVID-19 chcemy pomóc naszej społeczności w walce z globalnym zagrożeniem. W zeszłym tygodniu tymczasowo zawiesiliśmy całą naszą produkcję, aby stworzyć węglowy środek do higieny rąk. W czasie kryzysu będziemy produkować tyle butelek, ile zdołamy. Air Co. produkujemy w Nowym Jorku i ściśle współpracujemy z urzędnikami z Nowego Jorku, aby mieć pewność, że każda butelka, którą stworzymy, będzie przekazywana społecznościom i instytucjom, które potrzebują jej najbardziej – czytamy na oficjalnym profilu firmy na Facebooku.
Jak ustalił serwis green-news.pl Air Co. na ten moment jest gotowe produkować tysiąc butelek tygodniowo, jednak przedstawiciele startupu zapowiedzieli, że pracują nad zwiększeniem produkcji. Miejmy nadzieję, że taki gest nie spowoduje, że firma w dłuższej perspektywie czasu nie utrzyma się na rynku.
O Air Co. zrobiło się głośno w zeszłym roku, kiedy to firma rozpoczęła swoją działalność. Projekt zdobył uznanie NASA i XPrize. Technologia, którą opracował startup polega na przetwarzaniu dwutlenku węgla znajdującego się w powietrzu z wodą. W efekcie powstaje alkohol oraz powietrze. Autorzy pomysłu inspirowali się procesem fotosyntezy.
Orlen ograniczył produkcję płynów do spryskiwaczy
Polskie firmy również zmieniają profile swoich linii produkcyjnych, żeby wesprzeć walkę z koronawirusem. Jedną z nich jest Orlen, który na początku marca przystosował Zakład Produkcyjny Orlen Oil w Jedliczu do produkcji płynu do dezynfekcji rąk. Na co dzień produkowane są tam płyny do spryskiwaczy, płyny chłodnicze, smary oraz oleje przemysłowe.
– Zgodnie z zapowiedziami rozpoczynamy realizację pierwszych dostaw płynu do dezynfekcji rąk. W bardzo szybkim tempie udało nam się dostosować produkcję tak, aby aktywnie włączyć się w działania rządu związane ze wzmocnieniem bezpieczeństwa sanitarnego kraju. Zakładamy, że do końca marca br. produkcja sięgnie prawie 2,5 mln litrów produktu – powiedział w komunikacie Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen.
Początkowe moce produkcyjne zakładu w Jedliczu to 750 tys. litrów płynu do dezynfekcji rąk na tydzień, w opakowaniach 5 litrowych. Jednak firma w zeszłym tygodniu uruchomiła druga linię produkcyjną. Płyn do dezynfekcji jest wirusobójczy, jego produkcja opiera się na alkoholu etylowym. Nowy produkt jest już dopuszczony do obrotu decyzją Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
W obliczu globalnego kryzysu takie działania ze strony firm są bardzo potrzebne. Na całym świecie brakuje nie tylko płynów dezynfekcji, ale również maseczek, rękawiczek i innych produktów ochronnych.