Jednym z głównych powodów bankructwa start-upów jest tworzenie produktów, których nikt nie potrzebuje, czyli brak prawidłowo zidentyfikowanego klienta. Problemem bywa także sam dostęp do klientów. Jeśli twoją grupą odbiorczą są firmy produkcyjne, można uznać, że twoje przedsiębiorstwo jest na stosunkowo bezpiecznej pozycji, zwłaszcza biorąc pod uwagę polski krajobraz gospodarczy. W Polsce funkcjonują dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw produkcyjnych, które pilnie potrzebują innowacji.
Jak to w życiu bywa, rzeczywistość nie jest jednak do końca optymistyczna. Duży, chłonny rynek wcale nie oznacza prostej ścieżki rozwoju. Program akceleracyjny dla innowatorów w sektorze produkcji, oferujący wsparcie doświadczeniem, dostęp do odbiorców technologii oraz znaczący grant dla firm to naprawdę istotna pomoc. Ale zanim o programie, warto przyjrzeć się nieco bliżej temu polskiemu krajobrazowi przemysłu.
Jak wygląda polski przemysł?
Co działa na plus:
- reindustrializacja Europy i rosnące napięcia między USA a Chinami prowadzą do przenoszenia produkcji do Europy, co z kolei zwiększa znaczenie polityczne sektora produkcji. W efekcie możemy spodziewać się większych nakładów na inwestycje, szerszego dostępu do instrumentów wsparcia oraz rosnącej liczby klientów.
- Pomimo wahań w poszczególnych branżach i przejściowych kryzysów, polska gospodarka wciąż utrzymuje się w czołówce pod względem wzrostu PKB, a w wielu sektorach notujemy wyraźną hossę.
- W polskich przedsiębiorstwach dochodzi do wymiany pokoleń wśród właścicieli, co często stanowi doskonałą okazję do zmiany podejścia do nowych technologii oraz zwiększenia efektywności produkcji.
- Liderzy polskich fabryk są coraz bardziej świadomi konieczności i nieuchronności wprowadzania zmian.
Co działa na minus:
- firmy produkcyjne borykają się z problemem zatrudniania integratorów, ekspertów ds. wdrożeń, specjalistów IT, co często oznacza brak odpowiedniego partnera do rozmowy po stronie klienta.
- Przemysł produkcyjny bywa bardzo zachowawczy i konserwatywny, ponieważ ma starannie wyliczone koszty błędów, przestojów i awarii. „Testowanie na produkcji” w tym sektorze jest jeszcze bardziej ryzykowne niż w szeroko pojętej branży IT.
- Wiele firm przegapiło nie tylko czwartą, ale nawet trzecią rewolucję przemysłową. W praktyce oznacza to, że sprzedaż nie polega na zwinnej integracji z istniejącym ekosystem klienta, lecz często wymaga pionierskiego podejścia.
Aby skutecznie wdrażać innowacyjne rozwiązania w przemyśle, konieczne jest dostosowanie metod dotarcia do klienta, zmiana języka komunikacji i zastąpienie żargonu startupowego na żargon zrozumiały na hali fabrycznej. Kluczowe jest dogłębne zrozumienie wartości oferowanej klientowi i jej precyzyjne skwantyfikowanie. W końcu trzeba dobrze rozumieć proces samego wdrożenia, to kto jest Twoim klientem w organizacji, a kto jest głównym hamulcowym. Żeby zbudować zaufanie, warto mieć wdrożenia referencyjne. Trzeba się też przygotować na to, że gotowe rozwiązanie z półki będzie wymagało adaptacji, dostosowania. A to oznacza koszty, których zwłaszcza pierwsi klienci często nie chcą finansować.
KPT ScaleUp Booster – idealny partner dla start-upów
Dla firm, które chcą łatwiej przejść przez te wyzwania idealnym partnerem jest program KPT ScaleUp Booster. Doświadczony zespół, który już od 7 lat pomaga startupom przemysłowym i ma ponad 100 absolwentów programu, podpowie w kwestiach sprzedaży, komunikacji, value proposition.
W programie uczestniczą też fabryki jako Odbiorcy Technologii – to duże firmy produkcyjne, które nie tylko świadomie wchodzą do programu i szukają młodych innowacyjnych firm, ale też tworzą zespół, przygotowują się na komplikacje i są przygotowane na dawanie systematycznego feedbacku. Odbiorca Technologii to taki aktywny klient, na którym zbudujesz swoje zrozumienie procesu wdrożenia i zdobędziesz referencje.
Jest też oczywiście finansowanie! Do 300 tys. zł bezzwrotnego grantu dostają startupy biorące udział w programie, by mogły dostosować produkt i uruchomić go demonstracyjnie na infrastrukturze docelowej u klienta.
Formuła tego programu naprawdę się sprawdza. Jednym KPT ScaleUp pozwolił na zrezygnowanie z etatu i przejście w całości na własny garnuszek, innym pomógł znaleźć inwestora, kilkadziesiąt firm zdobyło z partnerami programu kontrakty komercyjnie po akceleracji. Warto zebrać więcej informacji i poznać warunki programu bezpośrednio u źródła na https://scaleup.kpt.krakow.pl
Jak dołączyć do programu KPT ScaleUP Booster?
Nabór do programu trwa do 15 września 2024 r. i na pewno warto się zgłosić. Sam fakt, że w ocenie zgłoszeń biorą udział eksperci Odbiorców Technologii daje dostęp do zmotywowanych zespołów u potencjalnego klienta. W bieżącej edycji aż 9 firm szuka innowacyjnych rozwiązań dla siebie: Maspex, MAN, Grupa Azoty, ASTOR, Grupa TAURON, Werner Kenkel, Wawel, Grupa Żabka, HausWerk.
Program nie jest konkursem piękności, na pewno nie jest konkursem na najlepsze wypracowanie czy 100-stronicowy wniosek. KPT ScaleUp Booster szuka firm, które najlepiej odpowiadają na wyzwania partnerów programu. Firm, które w okresie 6 miesięcy akceleracji są w stanie najlepiej się rozwinąć i przede wszystkim dowieźć demonstracyjną instalację rozwiązania u klienta.
W Krakowskim Parku Technologicznym głęboko wierzymy, że unowocześnianie polskiego przemysłu jest krytycznie ważne i jest jednocześnie ogromną szansą biznesową. Pomagamy sprzedawać innowacje do fabryk. Szukamy firm nie starszych niż 5 lat z ciekawymi rozwiązaniami. Zgłoś się do nas już dzisiaj: https://scaleup.kpt.krakow.pl!
W ramach programu nabór będzie prowadzony jeszcze dwukrotnie. Ponadto w 2025 r. będzie prowadzona dodatkowa, otwarta runda programu bez konieczności współpracy z fabrykami. Jeśli chcesz wiedzieć więcej i nie przegapić kolejnych instrumentów wsparcia śledź KPT ScaleUp na Linkedin.
Bartosz Józefowski, wicedyrektor działu parku technologicznego, KPT
Program KPT ScaleUp Booster jest finansowany z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021-2027 (FENG); Priorytet: 2. Środowisko sprzyjające innowacjom; Działanie: Startup Booster Poland – Smart UP.
