Atmosfera w pracy też ma wpływ na mój dobrostan – Karolina Krzeska (Rocket Science Communications)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Karolina Krzeska

Udostępnij:

– Świadomość tego, że jestem w stanie przepracować wszystkie emocje sprawia, że nieustająco edukuję się na ten temat. Ponadto atmosfera w pracy ma też wpływ na mój dobrostan, dlatego staram się budować satysfakcjonujące i pozytywne środowisko pracy w naszej agencji. To wymaga nieustającej edukacji w obszarze zarządzania zespołem – mówi Karolina Krzeska, CEO agencji Rocket Science Communications.

Ile godzin dziennie pracujesz?

Lubię swoją pracę, dlatego nie patrzę na zegarek (uśmiech). Niestety zbyt często, zdarza mi się pracować do 18-19 raz czy nawet dwa razy w tygodniu. Poza tym regularnie pracuję tyle, ile na etacie, choć praca PR-owca cechuje się elastycznymi godzinami pracy. Zdarza się, że nawet wieczorami trzeba dosłać komentarz do redakcji czy wybuchają różnego rodzaju sytuacje kryzysowe, na które trzeba reagować. Niestety nietypowe sytuacje lubią pojawiać się wieczorem, kiedy już jestem w domu i piję herbatę. Mimo wszystko dążę do tego, by jednak ograniczać ponadnormatywny czas spędzony w pracy. Praca w tym zawodzie znacznie to jednak  utrudnia. Media przecież pracują, żyją całą dobę, a tutaj liczy się czas i news.

Jak wykorzystujesz przerwy w ciągu dnia?

Wychodzę z biura na krótki spacer do sklepu, by oderwać wzrok od ekranu komputera. Również umawiam się na kawę z dziennikarzami, bądź klientami. Lubię budować relacje na lata, zarówno te prywatne, jak i zawodowe. Dlatego spotkania, rozmowy z ciekawymi ludźmi, słuchanie ich historii i potrzeb jest moją chwilą wytchnienia. Później zastanawiam się nad tym, jak spełnić ich oczekiwania i połączyć wszystkie elementy układanki, by móc jak najlepiej odpowiedzieć na ich potrzeby.

Jak wyglądają Twoje posiłki?

Z wykształcenia jestem technolożką żywności i żywienia z trzema specjalizacjami. Tytuł mgr.inż. kosztował mnie wiele lat wytężonej nauki, pracy oraz przyswojenia ogromnej ilości wiedzy technicznej na temat produkcji żywności i tego, jak ona wpływa na nasze ciało, jakiej jakości żywność mamy obecnie w obiegu. Cała ta wiedza powoduje, że staram się prowadzić w moim mniemaniu zdrowy tryb życia. Odkąd skończyłam 18 lat, moja waga jest niezmiennie w tym samym miejscu. Jak to się dzieje? Jadam regularnie, kilka posiłków dziennie i rozsądnie. Dzień zaczynam od przygotowania owsianki z owocami lub domowymi powidłami, co stanowi codzienną dawkę błonnika dla wszystkich, w tym mojego 5-letniego syna. Beta-glukany zawarte w błonniku wchłaniają wodę, tworząc w przewodzie pokarmowym swego rodzaju śluz. Chroni on błonę żołądka i jelit przed podrażnieniami i infekcjami bakteryjnymi.

Kolejno gotuję obiad i kolację, a w efekcie około 8.30 mam już przygotowane posiłki na cały dzień. Unikam glutenu w postaci makaronów, a także mało jem smażonego mięsa. Chleb żytni, na maślance – owszem. Jeśli chodzi o tryb życia, to nie cierpię papierosów, mocno ograniczam alkohol.

Co robisz każdego dnia dla swojej duszy?

Staram się czasami zatrzymać się na chwilkę refleksji. Nawet jeśli jest to minuta w ciszy i spokoju. Wsłuchuję się w swój oddech i ciało. Taka chwila wyciszenia, w jednym z bardziej stresujących zawodów, jakim jest PR, uważam za konieczny element codzienności.

Co robisz każdego dnia dla swojego umysłu?

W agencji PR nieustająco pracujemy umysłowo, naszym zadaniem jest być na bieżąco z trendami, łączyć zadania i proponować nietuzinkowe rozwiązania. Badania, ale także i nasze doświadczenie wskazuje, że oczekuje się od agencji kreatywności, trzymania ręki na pulsie i wychodzenie z nowymi ideami przed szereg. Dlatego codziennie analizuję wzmianki na temat naszych klientów, czytam artykuły, książki, słucham wiadomości z dużą dozą uważności.

Co robisz każdego dnia dla swojego ciała?

Przede wszystkim rozciągam się, a to pomaga rozluźnić ciało po całodziennym stresie. Ponadto staram się trenować, biegam lub jeżdżę na rowerze szosowym. Kupiłam również fotel masujący, bo w pandemii fizjoterapeuci mieli zamknięte swoje gabinety. Pół godziny na tym fotelu pomaga mi rozmasować kręgosłup po całym dniu przed komputerem.

Nie ukrywam, że sport to dla mnie najlepszy lek na stres, rozładowanie emocji, doładowanie się endorfinami. Moi rodzice skończyli AWF w Moskwie, a ja w podstawówce uczęszczałam do szkoły podstawowej Polonii w Warszawie i byłam w sekcji pływania. Ponadto nasz trener wystawiał mnie jako zawodniczkę w biegach przełajowych, siatkówce, koszykówce i piłce ręcznej. Sport mam we krwi, rywalizacje i chęć walki także. Oczywiście porażki są bolesne, ale po nich, zawsze jestem gotowa na nowe wyzwania.

Jak spędzasz wakacje?

Wakacje staram się spędzać aktywnie. Właśnie wróciłam z Tenerfy, gdzie uczyłam syna pływać na surfingu. Tam też są świetne trasy rowerowe. Połowę polskiego lata spędzam na Helu, w przyczepie kempingowej, ale laptop zawsze mam przy sobie. Prowadząc własną firmę trudno na 100 proc. odciąć się od pracy, jednak wykonanie kilku telefonów, czy zajrzenie do laptopa na godzinę nie stanowi dla mnie problemu. Zresztą odkąd urodziłam syna, czyli od ponad 5 lat nigdy nie byłam na zwolnieniu lekarskim.

Co według Ciebie najbardziej przeszkadza, by osiągnąć dobrostan?

Edukujemy się nieustająco z wiedzy na temat zarządzania kryzysami. W naszej agencji tuż po wybuchu wojny przeprowadziliśmy wewnętrzne szkolenie z zarządzania stresem. Dbamy także o własne rytuały, które pomagają zrozumieć, jak działają nasze emocje oraz jak z nimi pracować w trudnych sytuacjach. Na biurku mamy swoje kamienie mocy.  Są to kamienie o wyjątkowo silnych właściwościach, korzystnie wpływające na równowagę yin i yang. Gdy musimy „oczyścić atmosferę”, zapalam kadzidło Palo Santo lub świece zapachowe.

Czy jesteś na dobrej drodze, by osiągnąć dobrostan, a może już go osiągnęłaś? Podziel się swoimi spostrzeżeniami z tej drogi. Jakie wprowadziłaś modyfikacje do swojego życia?

Świadomość tego, że jestem w stanie przepracować wszystkie emocje sprawia, że nieustająco edukuję się na ten temat. Ponadto atmosfera w pracy ma też wpływ na mój dobrostan, dlatego staram się budować satysfakcjonujące i pozytywne środowisko pracy w naszej agencji. To wymaga nieustającej edukacji w obszarze zarządzania zespołem.

Czy jesteś wierna swoim rytuałom, kiedy piętrzą się problemy, nastrój Ci nie sprzyja lub dni są wyjątkowo pracowite? Jak wtedy sobie radzisz?

Tak, pomaga mi moja mieszanka olejków eterycznych, których używam przed snem i dobra lektura. Książka pomaga mi się oderwać od codziennych problemów.

Co sprzyja Twoim zdaniem utrzymywaniu przez dłuższy czas dobrostanu? Czy jest to możliwe?

Możliwe jest powracanie do dobrostanu, bo w życiu nieustająco stawiamy czoło wyzwaniom zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Kluczem jest nauka, która pozwala nam zrozumieć nasze emocje i zachowania w takich sytuacjach oraz nauka pracy nad budowaniem swojego dobrostanu.

 

Przeczytaj i zainspiruj się innymi: