Co słychać na X? Jest pierwszy raport o transparentności platformy od przejęcia jej przez Elona Muska

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Co słychać na X? Jest pierwszy raport o transparentności platformy od przejęcia jej przez Elona Muska

Udostępnij:

Zespół X opublikował raport o transparentności swojej platformy. To pierwszy taki dokument od momentu przejęcia X przez Elona Muska. Opracowanie obejmuje pierwszą połowę 2024 roku i zawiera dane na temat zgłoszeń dotyczących nienawistnych treści, działań podjętych przeciwko niektórym kontom oraz współpracy z rządami w zakresie usuwania treści.

Nowa era X

W porównaniu do poprzednich raportów – tworzonych, gdy X był jeszcze Twitterem –  ten najnowszy różni się pod kilkoma względami. Wcześniejsze dokumenty były publikowane co sześć miesięcy, a ostatni z nich ukazał się w 2021 roku i liczył 50 stron. Opisano w nim zgłoszenie 11,6 miliona kont, z czego działania podjęto w przypadku 4,3 milionów kont, a zawieszono 1,3 miliona z nich.

Dla kontrastu, ten najnowszy raport liczy jedynie 15 stron, a według danych zgłoszono 224 miliony kont i treści, zawieszono zaś 5,2 miliona kont.  W 2021 roku połowa zgłoszeń dotyczyła nienawistnych treści, w przypadku 1 miliona kont podjęto działania. Dla porównania, nowy raport X zawiera informacje na temat zaledwie 2 361 kont, przeciwko którym podjęto działania, co może budzić obawy dotyczące zmniejszonej zdolności ręcznej weryfikacji treści.

Chociaż liczby te nie opowiadają pełnej historii o stanie treści na X – firma nie rozróżnia na przykład postów, które usuwa, od tych, które oznacza – pokazuje, że nienawistne, obraźliwe i brutalne treści są jednymi z największych problemów, z jakimi boryka się platforma. Są to również te same kwestie, z którymi wielu reklamodawców i grup praw obywatelskich zgłaszało obawy od czasu przejęcia firmy przez Muska. W raporcie X twierdzi, że treści łamiące zasady stanowiły mniej niż 1 procent wszystkich postów udostępnianych na platformie.

Theodora Skeadas, była członkini zespołu ds. polityki publicznej Twittera, działająca również przy stworzeniu Konsorcjum Badań Moderacyjnych, zaznacza, że może być to kwestia zmian, jakie zaszły jeszcze, gdy platforma X była Twitterem. Przykładowo, serwis nbcnews.com podaje, że zmieniono zapisy dotyczące mowy nienawiści, w przeszłości obejmujące zasady, które kreowały bezpieczną przestrzeń m.in. dla użytkowników transpłciowych. Podobnie, zmieniono przepisy dotyczące szerzenia dezinformacji podczas pandemii COVID-19.

Zmiany polityki i podejścia

Po przejęciu Twittera Elon Musk zwolnił większość dotychczasowej załogi, która zajmowała się ustalaniem i egzekwowaniem zasad. Zaczęto również pobierać opłaty za API (ang. API – Application Programming Interface), co utrudniło badaczom i organizacjom non-profit dostęp do danych.

Nastąpiły też widoczne zmiany polityki i podejścia X do użytkowników, a także publikowanych treści. Elon Musk promuje bowiem ideę absolutyzmu wolności słowa, co skutkuje m.in. przywracaniem kont zawieszonych za szerzenie dezinformacji.

Raport sugeruje, że wiele działań podejmowanych wobec kont jest dokonywanych za pomocą algorytmów, co może być mniej skuteczne bez odpowiedniego audytu, przykładowo monitorowaniu tychże działań przez człowieka.

Rządy vs X

Wspomniana idea absolutnej wolności słowa przebija się również we wnioskach, jaki X otrzymuje od rządów niektórych państw. Latem 2024 roku Musk odmówił usunięcia kont, które według brazylijskiego rządu szerzyły dezinformację na temat bezpieczeństwa przeprowadzanych wówczas wyborów. Platforma została zablokowana na kilka tygodni, ale już wiadomo, że Elon Musk dostosuje się do żądań Sądu Najwyższego w Brazylii.

Z drugiej strony, Turcja wystosowała prawie 10 000 próśb o usunięcie treści w pierwszej połowie 2024 roku, a platforma X zgodziła się na usunięcie 60% z nich.

X opublikował wcześniej skrócony raport w 383-słowowym wpisie na blogu w kwietniu ubiegłego roku, w którym udostępnił niektóre statystyki dotyczące usuwania treści, ale nie podał prawie żadnych szczegółów na temat rządowych wniosków o informacje lub usuwania postów. Nowy raport stanowi znaczną poprawę w tym zakresie. Wynika z niego, że X otrzymał 18 737 rządowych wniosków o udzielenie informacji, przy czym większość wniosków pochodziła z UE, a zgłoszony wskaźnik ujawnień wyniósł 53 procent. X otrzymał również 72 703 wnioski od rządów o usunięcie treści ze swojej platformy. Firma twierdzi, że podjęła działania w nieco ponad 70 procentach przypadków. Japonia stanowiła zdecydowaną większość tych wniosków (46 648), a następnie Turcja (9 364).

– Transparentność jest podstawą tego, co robimy w X. Jako zupełnie nowa firma, poświęciliśmy czas na przemyślenie, w jaki sposób udostępniać dane związane z egzekwowaniem zasad, które zapewniają bezpieczeństwo naszej społeczności. Teraz, po ogromnym postępie, który poczyniliśmy, cieszymy się, że możemy podzielić się pracą, którą wykonujemy każdego dnia. – mówi Michael Abboud, rzecznik platformy X.

Inwestorzy nie są zachwyceni

Fidelity, jeden z inwestorów X, obniżył swoją wycenę udziałów w platformie X o 78,7% od czasu jej zakupy przez Elon Muska w 2022 roku. Według dostępnych informacji decyzja ta wynikała z drastycznych spadków wartości rynkowej firmy, które miały miejsce po rebrandingu i zmianach w strategii zarządzaniem platformą, co z kolei ujawniła analiza wykonana przez Fidelity’s Blue Chip Growth Fund.

Fidelity zainwestowało znaczną sumę w X, lecz już w sierpniu 2024 roku wartość udziałów spadła do niespełna 21% kwoty pierwotnej. Początkowo była to suma opiewająca na 19,66 milionów dolarów, teraz jest to ok. 4,18 milionów dolarów.

Czytaj także: