Definicja i pochodzenie crowdsourcingu
Zacznijmy od genezy tego zjawiska. Tzw. wiedza tłumu jest rozwiązaniem zapoczątkowanym już w XVIII wieku w Wielkiej Brytanii. Rząd brytyjski ze względu na chęć rozwoju kraju, ogłosił konkurs dla obywateli na opracowanie najlepszej metody określania precyzyjnej pozycji statku na morzu. Nagrodą było 20 tysięcy funtów, co rozdzielano proporcjonalnie na każdą osobę, która wzięła choć częściowy udział w rozwiązywaniu tego problemu. Poza tym interesującym przykładem, idea crowdsourcingu pojawiała się w historii wielokrotnie, za to konkursy na najlepsze rozwiązania cieszyły się popularnością głównie w zachodniej Europie.
Za to samo pojęcie crowdsourcingu pojawiło się po raz pierwszy w magazynie „Wired” w 2006 roku. Opisano je jako metodę wyznaczania nowego celu wykorzystania zewnętrznego kapitału ludzkiego, co jest czymś przeciwnym do outsourcingu.
Definicje crowdsourcingu stworzył dziennikarz Jeff Howe:
- Pierwsza dotyczy założenia przejęcia zadań, które zazwyczaj są realizowane przez pracowników w przedsiębiorstwie, przez dużą, bliżej niezdefiniowaną grupę ludzi. Następuje to w wyniku wystosowania otwartego zaproszenia. Zaproszona grupa to zróżnicowane, niezidentyfikowane zbiorowisko osób. Każda z nich dysponuje jakąś wiedzą lub doświadczeniem, które mogą okazać się dla wartościowe i przydatne.
- Druga odnosi się do idei open source w kategoriach niezwiązanych z informatyką i cyfryzacją. Jako open source określa się otwarte oprogramowanie udostępniane darmowo do swobodnej modyfikacji innym osobom. W ten sposób mają możliwość tworzenia własnych programów na podstawie algorytmów wpuszczonych do globalnej sieci. Open source nie może być wprost przeniesiony do definicji crowdsourcingu, ale każdy z tych sposobów ma pewne zbliżone cechy. Jednak w przypadku crowdsourcingu to przedsiębiorca poddaje problem, który próbują rozwiązań jednostki.
W najbardziej popularnym, powszechnie stosowanym ujęciu definicji crowdsourcingu uznaje się, że jest to cyfrowy i rozproszony model produkcji lub rozwiązywania problemów przez internautów, realizujący konkretne cele organizatora. Najistotniejsza cecha tego modelu to współdziałanie amatorów w realizacji zadań, które do tej pory dotyczyły tylko specjalistów. Łączenie amatorów w grupy sprawia, że każda jednostka wykonuje konkretne zadanie wedle swojego zasobu wiedzy, ale w zbiorowisku jednostki te mają znacznie więcej możliwości. Ich wiedza/doświadczenie mogą być wykorzystane do efektywniejszego rozwiązywania określonych problemów.
Na czym polega szukanie rozwiązań przez współpracę tłumu?
To sposób na uzyskanie wsparcia i pomocy przez organizację przy jakimś projekcie. Jednocześnie pozwala stworzyć bazę przyszłych klientów, którzy byliby chętni na skorzystanie z opracowanych rozwiązań. Z tego powodu wiele osób uznaje, że crowdsourcing jest informowaniem społeczności w sieci o temacie przedsięwzięcia i pasywnym czekaniem na gotowe rozwiązania. Jednak ten sposób działania może nie przynosić oczekiwanych skutków, dodatkowo przeciągając w czasie cały proces.
Dlatego w celu skutecznego korzystania ze współpracy tłumu warto sporządzić odpowiednią taktykę i plan działania. Będą one różne w zależności od celu i charakterystyki danej branży. Organizator musi wybrać odpowiednią grupę, która będzie dzielić się wiedzą. Powinien określić kompetencje, którymi ma dysponować dana społeczność, a także uwzględnić, jakie informacje należy jej udostępnić, aby uzyskała wystarczającą wiedzę. Pozwoli to jednocześnie na osiągnięcie celu bez ryzyka ujawniania aktualnego know-how konkurencyjnym firmom.
Właściwie zaplanowana strategia crowdsourcingowa daje ogromne szanse na powodzenie. Jednak nie sprawdzi się we wszystkich modelach biznesowych. Dzieje się tak z różnych przyczyn, choć najczęściej chodzi o niedostateczną motywację uczestników crowdsourcingu lub niewłaściwe określenie celu/zadania.
Kto może skorzystać z crowdsourcingu?
Właściwie każdy przedsiębiorca może skorzystać z szans, jakie daje crowdsourcing. To narzędzie proste, związane bezpośrednio z zaangażowaniem społeczności i ciągłym powiększaniem bazy uczestników. Jednak w grupie crowdsourcingowej muszą znaleźć się takie osoby, które chcą dzielić się swoim czasem i wiedzą.
Omawiane rozwiązanie jest szczególnie polecane:
- Przedsiębiorstwom o ugruntowanej pozycji na rynku;
- Organizacjom rządowym;
- Startupom;
- Samorządom terytorialnym;
- Osobom fizycznym;
- Organizacjom non-profit;
- Artystom.
Aby skorzystać z tego modelu biznesowego, trzeba zaprojektować te działania w taki sposób, żeby były jak najbardziej proste, nieskomplikowane i czytelne dla społeczności. Liczy się nie tylko zaangażowanie, działanie wedle określonej idei, ale także precyzyjne określenie celu. Poza tym działania crowdsourcingowe nie mogą zagrażać kreatywności ludzi, którzy biorą udział w przedsięwzięciu. Platforma, za pośrednictwem której się to odbywa, powinna być też dostatecznie angażująca i zachęcająca do powrotu.
W związku z tym, zazwyczaj crowdsourcing jest organizowany na serwisach społecznościowych albo specjalnie przygotowanych witrynach internetowych. Ponadto wyróżniamy podstawowe modele działania, na których można oprzeć taki biznes (można je również mieszać).
Modele crowdsourcingu to
- Wykorzystanie inteligencji zbiorowej – czyli pozyskanie wiedzy oraz informacji, które są potrzebne do rozwiązania problemu przez grupę ludzi.
- Mikropraca – zazwyczaj ogranicza się do zdalnej realizacji drobnych zadań wnoszących coś w tworzenie większego projektu.
- Współtworzenie wartości – polegające na korzystaniu z potencjału twórczego użytkowników w celu kreowania nowych usług.
- Wspólne finansowanie – inaczej crowdfunding, polegający na pozyskiwaniu funduszy od społeczności na określony projekt.
- Wspólne głosowanie – dzielenie się opiniami przez społeczność, np. w ramach rankingów, co umożliwia wspólne wyłonienie najlepszej usługi lub projektu.
Wady i zalety współpracy tłumu
Niektórzy uznają crowdsourcing za nowoczesną formę wolontariatu, w którym wolontariusz nie oddaje tylko czasu, ale również swoją wiedzę, doświadczenie, czy kreatywność. Dlatego wśród zalet tego modelu wymienia się:
- Możliwość określenia potrzeb i wymagań konsumentów.
- Korzyści promocyjne i marketingowe.
- Oszczędność czasu i pieniędzy w wyniku angażowania tłumu.
- Szansa na otrzymanie różnorodnych pomysłów.
- Zwiększenie zaangażowania społeczności.
Wady pojawiają się głównie wtedy, gdy działania crowdsourcingowe nie są dobrze zaplanowane. Trzeba odpowiednio sprofilować tłum, gdyż masowe działania mogą zmniejszyć wartość otrzymanych wyników.
Przedsiębiorcy ryzykują także możliwością wycieku poufnych danych do konkurencyjnych firm. Ponadto crowdsourcing może wpływać negatywnie na status quo licznych branż, a także prowadzić do psucia rynku. Przykładem jest firma Uber, która w wyniku współdziałania tłumu okazała się wielką konkurencją dla taksówkarzy.
Co na to polskie prawo?
Unia Europejska wydała rezolucję (2017/2003(INI) – dokument, którego celem jest motywacja państw członkowskich do podjęcia działań w kierunku zmian na gruncie prawa krajowego w odniesieniu do crowdsourcingu. Jednak polskie przepisy do tej pory nie zostały przystosowane do tego modelu biznesowego. W rezultacie stosuje się do nich zasady ogólne, wynikające z już istniejących przepisów.
W crowdsourcingu zwraca się uwagę na regulacje związane z ogólnym prawem zobowiązań, prawem pracy, a także prawem autorskim i własności intelektualnej. W końcu to dobra z zakresu własności intelektualnej są głównym przedmiotem współdzielenia. Trzeba więc zagwarantować, że korzystanie z utworów lub innego rodzaju działalności intelektualnej jest w pełni legalne. Tym samym przedsiębiorcy są zobowiązani do przygotowania umowy licencyjnej, w ramach której będą mogli korzystać z przedmiotu ochrony.
Niejednokrotnie inicjatywy crowdsourcingowe są organizowane pod postacią konkursu. Takie regulacje również warto uwzględnić – konkurs działa zwykle na gruncie przepisów 919-921 kodeksu cywilnego, czyli dotyczących przyrzeczenia publicznego. W regulaminie konkursu należy uwzględnić kryteria wyboru.
Oprócz tego trzeba pamiętać, że przyrzeczenie publiczne wiąże się ze skutkami prawnymi w stosunku do organizatora konkursu. Jeśli nie dojdzie do wywiązania się ze związanych z tym obowiązków, uczestnicy mogą zgłosić sprawę stosownym organom i dochodzić swoich praw w sądzie.
Crowdsourcing w praktyce
W Polsce z idei crowdsourcingu skorzystała między innymi firma Paczkomaty InPost przy organizacji projektu ArtInPost – ekoPaczkomaty 2021. W ramach kampanii ogłoszono konkurs na kreatywny projekt graficzny paczkomatów, a jako cel wskazano wpływ na wygląd przestrzeni publicznej. Marka InPost dążyła w ten sposób do swojego marketingowego celu – czyli tego, aby utożsamiano ją z trendem na ekologię, green delivery oraz zero waste. Skutkiem konkursu było ponad 14 tysięcy zgłoszeń. Każdy finałowy projekt ma zostać nadrukowany na paczkomatach w największych polskich miastach oraz w okolicy zamieszkania twórców.
Inny przykład to Kompania Piwowarska, która przeprowadziła akcję na innowacyjny, kreatywny pomysł dla marki Redd’s, co zaowocowało projektami grafik, zdjęć oraz nagrań wideo od ponad 500 osób. Niektóre firmy korzystają także ze specjalnie utworzonych platform i forów do wymiany propozycji, uwag, czy pomysłów na rozwój marki. Dell zdobyło w ten sposób ponad 21 tysięcy koncepcji na produkcję urządzeń i do tej pory wykorzystało wiele z nich.
Wnioski
Crowdsourcing to część nowoczesnej gospodarki współpracy, której siłę napędową stanowią Internet oraz nowe technologie. Takiemu modelowi biznesowemu przyświeca idea wspólnego rozwiązywania problemów i poszukiwania odpowiedzi.
Crowdsourcing często daje znacznie lepsze efekty niż działanie jednostkowe. Co więcej, społeczność internetowa jest chętna do działania na rzecz korporacji. Nie dziwi więc, że według raportu Gartner Inc. z 2018 roku, aż trzy czwarte największych firm na globalnym rynku korzysta z różnych form współpracy tłumu.
Zaangażowanie społeczności pozwala im na niemal darmową weryfikację pomysłów u źródła, czyli wśród potencjalnych konsumentów, a także na zwiększenie przywiązania do danej marki. Dowiadują się, czy ich działania przynoszą oczekiwane rezultaty, a wszystko to przekłada się na większy zysk i sukces organizowanych przedsięwzięć.
–
Autor: Marcin Staniszewski, Kancelaria Prawna RPMS Staniszewski & Wspólnicy