Prometheus to innowacyjny startup, który tworzy tkankę ludzką w 3D do badań farmakologicznych i przeszczepów. Kluczową technologią Prometheus jest drukarka 3D Bio: maszyna zbudowana we własnym zakresie, zdolna do ekstrudowania w kontrolowany sposób komórek ludzkich i utrzymywania ich przy życiu przez cały proces drukowania. Ich pierwszy opatentowany produkt to Ematik – druga skóra do leczenia ran o trudnym gojeniu.
Kto stoi za startupem Prometheus?
Grupa czterech młodych i zmotywowanych biotechnologów, czyli Riccardo Della Ragione, Alice Michelangeli, Valentina Menozzi i Daniele Ferrari. Zaczęliśmy współpracować prawie 4 lata temu, a połączyła nas wspólna pasja do inżynierii tkankowej i innowacji.
Waszym pierwszym opatentowanym produktem jest Ematik, dzięki któremu stało się możliwe wytwarzanie skóry do leczenia ran charakteryzujących się trudnym gojeniem. Jak wygląda proces powstawania takiej skóry?
Ematik to zautomatyzowany system, składający się z maszyny i zestawu jednorazowego użytku. Aby wytworzyć drugą skórę dla konkretnego pacjenta potrzebujemy jego krwi. Dzięki Ematik łączymy krew ze specjalną mieszanką biopolimerową, a po 50 minutach spersonalizowany plaster jest gotowy do użycia. Korzystając z krwi pacjenta, jesteśmy w stanie uniknąć wszelkich problemów związanych z odrzuceniem przez organizm opatrunku.
Na jakim etapie jest rozwiązanie, czy ktoś już z niego korzysta?
Postanowiliśmy zacząć od rynku weterynaryjnego, a oficjalna komercjalizacja rozpocznie się we wrześniu. Do tej pory kilku weterynarzy próbowało drugiej skóry do leczenia ran zwierząt, zawsze z dobrymi wynikami.
Czy ktoś na świecie pracuje nad podobnym rozwiązaniem?
Nie ma produktów w pełni zautomatyzowanych, ani takich które odznaczają się cechami takimi jak Ematik, czyli: nieinwazyjność, łatwość w użyciu, możliwość szycia, antybakteryjność i zdolność do zmniejszenia o połowę czasu leczenia.
Od kiedy trwajÄ… prace nad tym rozwiÄ…zaniem?
Zaczęliśmy pracować nad nim prawie trzy lata temu, ale nie spodziewaliśmy się, że nasze rozwiązanie może być tak przełomowe w dziedzinie leczenia ran. Kiedy weterynarze, którzy korzystali z naszego rozwiązania, powiedzieli nam, że produkt jest świetny, postanowiliśmy skupić się tylko na nim, a w ciągu ostatniego półtora roku poświęciliśmy nasze wysiłki na optymalizację Ematika, aby był gotowy na rynek.
Co było najtrudniejsze technologicznie?
Główną trudnością była realizacja systemu całkowicie zautomatyzowanego, więc pracowaliśmy bardzo dużo nad aspektami inżynieryjnymi.
SkÄ…d finansowanie projektu?
Zaczęliśmy finansować nasze badania samodzielnie, później zaczęły do tego dochodzić nagrody pieniężne z różnych konkursów na pomysł na biznes. Natomiast gdy koszty zaczęły znacząco rosnąć, postanowiliśmy znaleźć inwestorów, którzy wierzą w nas i w nasz projekt i którzy mogą nam pomóc z finansowego punktu widzenia i nie tylko. Ostatecznie wygraliśmy krajową dotację i fazę I programu H2020 dla MŚP.
Kto jest odbiorcÄ… waszego rozwiÄ…zania?
Teraz pierwszymi odbiorcami będą kliniki weterynaryjne, ale naszym celem jest dotarcie na rynek medyczny dla ludzi, mamy nadzieję, że stanie się to w 2022 roku. Będziemy skupiać się na szpitalach, ponieważ nasze rozwiązanie powstało w celu leczenia przewlekłych ran, takich jak odleżyny lub wrzody.
Jak Ematik może zmienić współczesną medycynę?
Możemy zmniejszyć ból pacjenta, ponieważ czas leczenia rany możemy skrócić o połowę, a przy tym wyeliminować powstawanie blizn. W ten sposób możemy również skrócić czas hospitalizacji i zmniejszyć wydatki na leczenie ran.
Na co przeznaczycie pieniądze, które wygraliście na  tegorocznym Infoshare?
Chcemy wykorzystać te pieniądze do przeprowadzenia testu in vivo na małych świniach, co jest wymagane zanim przystąpi się do stosowania rozwiązania u ludzi.