Cztery scenariusze rozwoju przyszłości. Jak będzie wyglądał rynek ubezpieczeń w 2030 roku?

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Cztery scenariusze rozwoju przyszłości. Jak będzie wyglądał rynek ubezpieczeń w 2030 roku?

Udostępnij:

Jak będzie wyglądał rynek ubezpieczeń za 10 lat? Jak rozwiną się kanały sprzedaży, oferta produktowa czy sposób obsługi klienta? Próby odpowiedzi na te pytania podjęło się Europa Ubezpieczenia, opracowując wspólnie z ekspertami z branży finansowej i technologicznej raport Foresight – Ubezpieczenia 2030.

Raport został przygotowany w oparciu o trzy panele eksperckie poświęcone tematom związanym z rynkiem ubezpieczeń. Tematami paneli były: kanały sprzedaży i produkty ubezpieczeniowe; wpływ technologii na branżę ubezpieczeniową oraz ochrona czasu wolnego. Na podstawie informacji zebranych podczas pogłębionej dyskusji przygotowano kwestionariusz zawierający 30 tez badawczych. Następnie eksperci ocenili je pod kątem ich prawdopodobieństwa w perspektywie najbliższej dekady. Na podstawie 7 najbardziej i 7 najmniej prawdopodobnych tez badawczych opracowano scenariusze rozwoju przyszłości branży.

Pierwszy scenariusz – nazwany Data-Driven Insurance – przewiduje dynamiczny rozwój narzędzi big data, który będzie wpływał na profesjonalizację dostępu do wiedzy na temat zachowań klientów oraz daleko idącą personalizację produktów ubezpieczeniowych, szytych na miarę potrzeb przedstawicieli nowych zawodów i klientów identyfikujących się przez pryzmat nowych ról społecznych. Według tego scenariusza, wskutek zmian demograficznych, na rynku pojawi się też wiele produktów dostosowanych do potrzeb pokolenia silver.

Według drugiego scenariusza – (Re)Ewolucji Hybrydowej – pomimo dynamicznego rozwoju technologii nadal dominującym kanałem sprzedaży pozostaną pośrednicy ubezpieczeniowi, a w szczególności agenci. Zmieni się jednak ich naturalny ekosystem. Coraz rzadziej będziemy spotykać tradycyjnych agentów, obsługujących klientów wyłącznie za biurka. Z rynku będą ich wypierać cyfrowi pośrednicy, którzy postawią na rozwój własnych zdalnych kanałów komunikacji z klientem.

– Pandemia dla ubezpieczeń jest katalizatorem przemian – wiele procesów i trendów, o których od dawna branżowo rozmawialiśmy, stało się w ostatnich miesiącach rynkową rzeczywistością. Niewątpliwie dzięki ograniczeniom w prowadzeniu biznesu z powodu COVID-19 przyśpieszyła cyfryzacja i absorpcja nowych technologii. Dwa główne trendy, o których warto powiedzieć, są związane z technologią. Z jednej strony ubezpieczenia będą w coraz większych stopniu korzystały z możliwości, jakie daje big data i analiza olbrzymich ilości danych, produkowanych przez klientów. Z drugiej strony postępująca digitalizacja sprawi, że kanały sprzedaży czy obsługi w ubezpieczeniach będą coraz bardziej zdalne. Nie oznacza to zmiany struktury sprzedażowej. Nadal głównym kanałem będą pośrednicy – mówi Marat Nevretdinov, prezes Europa Ubezpieczenia.

Trzeci scenariusz – Insurances On Demand – przewiduje dynamiczny rozwój tzw. gig economy. Zgodnie z nim na rynku ubezpieczeniowym pojawi się szeroka oferta krótkoterminowych produktów z elastyczną składką – dostosowanych do potrzeb giggersów. Dolną granicą okresu ochrony ubezpieczeniowej staną się już nie godziny, a minuty poświęcone na aktywność rekreacyjną, turystyczną czy rozrywkę. Klienci będą mieli pełną dowolność co do metody płatności. Proces zakupu produktów ubezpieczeniowych na żądanie, sprzedawanych powszechnie za pomocą aplikacji mobilnych, będzie nieinwazyjny i zostanie ograniczony do maksymalnie kilkudziesięciu sekund, a możliwe, że zostanie nawet w pełni zautomatyzowany.

– Oczekuję, że w perspektywie najbliższej dekady – w ślad za sektorem bankowym – na rynku pojawi się więcej rozwiązań mobilnych, które zyskają masowe zasięgi i będą umożliwiały dostęp do ochrony ubezpieczeniowej. Dzięki tym zmianom produkty ubezpieczeniowe będą dostępne w sytuacji kiedy są potrzebne, w sposób dopasowany do preferencji kupującego, a przy tym szybki i prosty – mówi Dominik Marzec, ekspert ds. e-commerce w Europa Ubezpieczenia.

Tworząc raport Europa Ubezpieczenia, pochyliła się także na nad jednym wybranym segmentem rynku: ubezpieczeniami podróżnymi. Ostatni scenariusz – Turysta Pod Ochroną – nawiązuje do przewidywanych zmian w podejściu do wypoczynku i czasu wolnego. Zgodnie z tą predykcją, mimo świeżych doświadczeń epidemicznych, szybko wrócimy do tradycyjnych wyjazdów związanych z letnim urlopem czy weekendowych city-breaków. Globalne skracanie czasu pracy zapewni konsumentom więcej czasu na podróżowanie, uprawianie sportu i aktywność fizyczną. Ze względu na rosnącą świadomość ubezpieczeniową klientów, będzie pojawiać się coraz większe zapotrzebowanie na krótkookresowe ubezpieczenia.

– Szybki postęp technologiczny i wynikające z niego zmiany cywilizacyjne powodują, że przez dekadę może dojść do wielu istotnych zmian na rynku czy w życiu społecznym. Jednak w przypadku turystyki spodziewam się tylko jednego: wzrostów. Coraz chętniej i coraz więcej będziemy podróżować, a pandemia COVID-19 tylko na chwilę sprawiła, że nasza globalna wioska została w domach. Na to nałoży się gigantyczna zmiana w podejściu do stylu życia. Dla młodszych pokoleń bardzo ważna jest aktywność fizyczna, zdrowa dieta czy zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Dlatego sposób, w jaki będziemy spędzali czas wolny, chyba jeszcze nigdy nie była dla nas tak ważny. W efekcie czeka nas rozkwit szeroko rozumianego segmentu ekonomii czasu wolnego. Dla branży ubezpieczeniowej będzie to oznaczało rosnące zapotrzebowania na ochronę podczas zagranicznego urlopu czy wyprawy za miasto na łono natury ze znajomymi – mówi Janusz Molus, ekspert rynku ubezpieczeń turystycznych w Europa Ubezpieczenia.