Czy AI czyni nas głupszymi? Sprawdzamy, co na ten temat mówią mądrzy ludzie

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Czy AI czyni nas głupszymi?  Sprawdzamy, co na ten temat mówią mądrzy ludzie

Udostępnij:

Z początkiem roku ukazało się nowe badanie dotyczące zgubnego wpływu chatbotów i AI na ludzką inteligencję. To dla nas sygnał ostrzegawczy czy też możemy machnąć ręką i powiedzieć: „nas to nie dotyczy”?

Przywołane we wstępie badanie zatytułowane jest „The Impact of Generative AI on Critical Thinking: Self-Reported Reductions in Cognitive Effort and Confidence Effects From a Survey of Knowledge Workers”. Jego autorzy za cel postawili sobie zbadanie, w jaki sposób generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) wpływa na krytyczne myślenie wśród profesjonalistów. W badaniu wzięło udział 319 pracowników naukowych, którzy łącznie dostarczyli 936 osobistych relacji na temat wykorzystywania GenAI w swoich zadaniach.

I co wynika z tego badania?

Więcej zaufania to mniej krytycyzmu

Okazało się, że pracownicy deklarujący większe zaufanie do GenAI wykazywali jednocześnie tendencję do mniejszego angażowania się w krytyczne myślenie podczas wykonywania zadań. Odwrotna zależność dotyczyła pewności siebie: im więcej zaufania pokładano w sobie, tym mniej wierzono w GenAI: efekty pracy sztucznej inteligencji były oceniane surowiej, bardziej krytycznie.

Badacze zwracają także uwagę na ewolucję krytycznego myślenia. Wraz z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, musi ono przybrać nieco inne formy niż dotychczas.

Ewolucja krytycznego myślenia

To teraz kilka słów na temat tego, czym jest krytyczne myślenie. Albo raczej, czym było do tej pory. Prof. Edward Nęcka w „Psychologii poznawczej” definiuje myślenie krytyczne jako „myślenie realistyczne, ukierunkowane na specyficzny cel, jakim jest ewaluacja„. Myślenie tego typu ma za cel wypracowanie rzetelnej i realistycznej oceny istotnych aspektów aktywności intelektualnej człowieka.

Inną definicję przytacza dr Stella Cottrell z University of East London. Koncentruje się ona na czterech kluczowych cechach człowieka myślącego krytycznie:

  • umiejętność oceny przeciwstawnych argumentów i dowodów: człowiek myślący krytycznie potrafi obiektywnie analizować różne punkty widzenia, rozpoznając zarówno silne, jak i słabe strony każdego argumentu;
  • rozpoznawanie stanowisk, wniosków i argumentów: potrafi on wyodrębnić główne tezy i argumenty prezentowane przez interlokutora, a także zidentyfikować technik i manipulacji, których ten może używać, aby uczynić swoje wypowiedzi bardziej przekonywującymi;
  • ustrukturyzowane i logiczne myślenie: człowiek myślący krytycznie rozważa problemy w sposób systematyczny, wnikliwie analizując wszystkie aspekty i stosując zasady logiki;
  • jasne i przemyślane przedstawianie swojego punktu widzenia: potrafi on prezentować swoje myśli w sposób jasny, zrozumiały i przekonujący, uwzględniając wszystkie istotne argumenty i dowody.

I wreszcie, punkt widzenia Roberta DiYanni’ego, profesora nauk humanistycznych na New York University. W swojej książce „Pomyśl, zanim pomyślisz” wskazuje on na dwie kluczowe kompetencje składające się na myślenie krytyczne: ewaluację i samosterowność. – Ewaluacja poprzez przemyślane i logiczne osądy oraz uwzględnianie wartości ma podstawowe znaczenie dla procesu myślenia krytycznego. Na samosterowność składają się samoświadomość i samoregulacja – zarządzanie własnym myśleniem i motywacją do myślenia – podkreśla prof. Robert DiYanni.

Myślenie krytyczne A.D. 2025

Wracamy do współczesności, w której coraz większą rolę odgrywa sztuczna inteligencja. Jak postulują badacze, nasze krytyczne myślenie powinno się pod jej wpływem zmienić. W jakim kierunku? Powinniśmy kłaść większy nacisk na weryfikowanie informacji, aby skuteczniej sprawdzać dokładność treści generowanych przez AI. Istotne jest też to, abyśmy naszą samoświadomość wykorzystywali do mądrego nadzorowania i kierowania wkładem AI w naszym środowisku pracy czy zarządzaniu zadaniami.

AI czyni nas głupszymi czy też raczej to my ją niemądrze wykorzystujemy?

Na inny aspekt obecności AI w środowiskach zawodowych zwraca uwagę raport Financial Times. Można przeczytać w nim, że w różnych sektorach – od bankowości po prawo – sztuczna inteligencja coraz częściej wykorzystywana jest do tworzenia narzędzi komunikacyjnych czy komunikację wspierających. Ta powszechna implementacja dzieje się nawet przy braku wyraźnej polityki firmy. To z kolei budzi słuszne obawy o dokładność danych, prywatność i potencjalne nadmierne poleganie na sztucznej inteligencji. Nic więc dziwnego, że autorzy raportu w swoim podsumowaniu podkreślają znaczenie jasnych wytycznych i szkoleń w celu zapewnienia odpowiedzialnego korzystania ze sztucznej inteligencji w miejscu pracy.

Co więcej, badanie zatytułowane „Experimental Evidence on Negative Impact of Generative AI on Scientific Learning Outcomes” wykazało, że całkowite poleganie na sztucznej inteligencji w zadaniach związanych z pisaniem doprowadziło do zmniejszenia dokładności wśród uczestników o 25,1%. Podkreśla to potencjalne wady nadmiernego polegania na sztucznej inteligencji, zwłaszcza w zadaniach wymagających głębokiego zrozumienia i krytycznej analizy.

Zwiotczenie umysłu stanie się coraz powszechniejsze?

Badania opublikowane w czasopiśmie „Neuropsychology” wskazują, że nadmierne wspomaganie się sztuczną inteligencją w procesach myślowych może osłabić nasze umysły. Tak samo dzieje się z naszymi mięśniami, gdy nie ćwiczymy ich wystarczająco często. Autorzy wspomnianego badania sugerują, że obarczanie sztucznej inteligencji zadaniami wymagającymi analizy i rozwiązywania problemów, może w dłuższej perspektywie przyczynić się do atrofii tych obszarów mózgu, które są odpowiedzialne za te funkcje. A które są przez nas coraz rzadziej i rzadziej, i rzadziej wykorzystywane.

Uważna lektura tekstów w krytyczny sposób podchodzących do sztucznej inteligencji prowadzi nas do jednego wniosku. W podsumowaniu – bez względu na to, jak negatywny byłby wydźwięk wcześniejszych akapitów – niemal zawsze pojawia się optymistyczny akcent: „co prawda, wygląda to źle, ale…”.

Więc i my zakończmy nasz artykuł pozytywnym wydźwiękiem. Nie da się bowiem nie zauważyć, że pokaźne grono ekspertów zwraca uwagę na fakt, iż odpowiedzialne i świadome korzystanie z AI może przynieść korzyści. Warunek?

Zachowamy równowagę między używaniem technologii a rozwijaniem własnych umiejętności poznawczych. Owszem, AI może i w wielu przypadkach po prostu ułatwia nam życie. Ale do jej stosowania podchodźmy w sposób odpowiedzialny i zrównoważony.

Czytaj także: