Do jakiego startupu zadzwonią z czerwonego telefonu? Krzysztof Stanowski z pomysłem na nowy format wsparcia founderów

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Do jakiego startupu zadzwonią z czerwonego telefonu? Krzysztof Stanowski z pomysłem na nowy format wsparcia founderów

Udostępnij:

Krzysztof Stanowski, założyciel martechu „Kanał Zero”, w jednym ze swoich programów przedstawił wizję programu, w którym prezentują się startupy czy przedsiębiorcy. Miarą ich sukcesu ma być to, czy… zadzwoni znajdujący się w studiu czerwony telefon.

Wszyscy już opatrzyliśmy się z formatem pitchowania przed jury. Kolejne odsłony DemoDay czy innych startupowych konkursów, w którym to technologiczne spółki walczą o uwagę inwestorów, właściwie niespecjalnie się między sobą różnią. Nawet składy jury aż tak bardzo nie rotują, co jest naturalnym efektem rozmiaru naszego rodzimego ekosystemu. Mimo to, jak do tej pory nikt jeszcze nie zaproponował skutecznej alternatywy, mogącej ożywić formułę prezentacji swojego pomysłu.

Czy ów status quo zmieni Krzysztof Stanowski? W Kanale Zero przedstawił ideę programu, do którego mieliby zgłaszać się przedsiębiorcy, innowatorzy, startupy. Po zakwalifikowaniu się, otrzymują czas antenowy na zaprezentowanie swojego pomysłu. Z tym że w studio nie będzie inwestorów czy aniołów biznesu. Najważniejszym obiektem ma być czerwony telefon. Telefon, do którego dodzwonić się może tylko wąska grupa najbogatszych czy najbardziej wpływowych przedsiębiorczyń i przedsiębiorców. Jeśli prezentowany właśnie pomysł im się spodoba – wówczas mogą zadzwonić do studia i zaproponować współpracę.

Czy dzwonek czerwonego telefonu będzie dzwonkiem alarmowym dla polskich VC? Czy propozycja Krzysztofa Stanowskiego ma w sobie potencjał, aby tchnąć powiew świeżości w sposób dotowania startupów? A może po kolejnym programie, w którym telefon nie odezwie się ani razu, program straci na popularności?

Pozostaje nam poczekać, aż propozycja foundera Kanału Zero zostanie wcielona w życie.

Czytaj także: