Dobry pomysł nie wystarczy. Ogromną rolę odgrywa cały zestaw innych kompetencji – Krzysztof Domarecki (FIDIASZ)

Dodane:

Aleksandra Kania Aleksandra Kania

Udostępnij:

– Prowadzenie firmy rozpoczyna się od pomysłu: często jest nim znalezienie technologii, która wzbudzi zainteresowanie na rynku. Jest to nieustający proces i odpowiadanie, a nawet wyprzedzanie oczekiwań klientów. Selena zaczęła od innowacji a FIDIASZ chce w nie inwestować – mówi Krzysztof Domarecki.

Na zdjęciu: Krzysztof Domarecki, Założyciel Funduszu FIDIASZ

Skąd pomysł na stworzenie funduszu FIDIASZ?

Tradycyjne fundusze inwestycyjne koncentrują się na trzech elementach: wyszukaniu inwestycji, dofinansowaniu, a następnie sprzedaniu. Kluczowym parametrem dla zarządzających takimi funduszami jest stopa zwrotu z inwestycji. Utworzyłem fundusz FIDIASZ z odmiennym założeniem. Chciałem przede wszystkim wykorzystać doświadczenie zdobyte w trakcie tworzenia firmy działającej skutecznie na wielu rynkach międzynarodowych – a taką jest Selena – aby pomóc początkującym przedsiębiorstwom w efektywnym rozwoju biznesu, a następnie w podboju światowych rynków.

Aby osiągnąć sukces komercyjny, nie wystarczy dobry pomysł na produkt, usługę czy technologię. Ogromną rolę odgrywa cały zestaw innych kompetencji – nie mniej ważnych, niż sam wynalazek. Dlatego FIDIASZ – wraz z funduszami niezbędnymi do rozwoju – wnosi także know-how i wsparcie konieczne, by w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w początkujących przedsiębiorstwach, a ewentualny zysk będzie skutkiem realizacji tej koncepcji.

W jakie dziedziny, rozwiązania będzie chciał Pan inwestować?

Obecnie koncentrujemy się na obszarze fintechowym. Uważamy, że najlepiej rokujące obszary, które warto i trzeba wspierać, to: machine learning, social scoring oraz projekty związane z autentykacją i biometrią, a także rozwojem sztucznej inteligencji – przede wszystkim w kierunku jej zastosowania w analizach dużych ilości danych w obszarze finansowym. W sektorze fintech podstawą sukcesu powinna być współpraca różnych podmiotów, realizujących różne obszary technologiczne. Dużą szansę widzę, w znalezieniu takich firm, które będą zdolne ze sobą współpracować i wytworzyć komplementarne produkty, stworzyć „ekosystem”. Chciałbym by wybrane przez fundusz firmy mogły jako team podbijać zagraniczne rynki – przynajmniej europejskie.

Czego mogą się spodziewać startupy, które zgłaszają się do funduszu?

W konkursie, który obecnie realizujemy zakładamy zainwestowanie w kilka starannie dobranych fintechów od 0,5 do 5 mln zł dla każdego z nich. Wraz z transferem funduszy perspektywiczne projekty otrzymują fachową pomoc – wiedzę i doświadczenie, zarówno to zdobyte przeze mnie w trakcie 25-letniej historii budowania globalnego sukcesu Grupy Selena, jak i doświadczenie zespołu managerów, wyspecjalizowanych w kluczowych aspektach rozwoju biznesu. Szacowany czas wsparcia inwestycyjnego to 6-10 lat. W tym czasie bowiem realna jest ewolucja nowego przedsiębiorstwa do międzynarodowej korporacji.

Czy doświadczenie Seleny może pomóc firmom wywodzącym się i działającym w innej branży?

Trzeba podkreślić, że mechanizmy zachodzące w przedsiębiorstwach oraz kluczowe czynniki sukcesu w ekspansji zagranicznej mają bardzo podobne składowe niezależnie od branży. Jedną z takich składowych jest innowacyjność. Właśnie ze względu na moje doświadczenie w zakresie wdrażania nowych technologii stawiam na szybko rozwijające się branże i chcę pomóc młodym polskim przedsiębiorstwom.

Dla przykładu – jeden z najnowszych i najbardziej rewolucyjnych produktów Seleny – wysokorefleksyjna, hydroizolacyjna powłoka dachowa COOL-R zmienia całkowicie podejście do budownictwa i jest rozwiązaniem o parametrach niespotykanych na świecie. Produkt ten odpowiada na zauważone przez nas w Selenie potrzeby, takie których użytkownicy wcześniej nie komunikowali. Otóż COOL-R odbija promienie słoneczne, jednocześnie oddając ciepło do atmosfery i sprawia, że temperatura nagrzanego dachu może spaść np. z 70°C do 35°C. Efektem tego jest także obniżenie temperatury pod dachem – nawet o 10°C, a to już wymierne korzyści: lepszy klimat wewnątrz budynku, mniejsze rachunki za prąd z powodu mniejszego zużycia klimatyzacji, lepsze efekty hodowli dzięki bardziej komfortowym warunkom, mniej zmarnowanej żywności w magazynach, bezpieczne przechowywanie leków itp.

Podobnie przełomowym rozwiązaniem jest cyfrowa platforma do obsługi kredytowej, stworzona przez FinAi – pierwszą z firm, w które zainwestował Fidiasz. Rozwiązanie to ma formę wirtualnej platformy dostępu do wielu banków, gdzie bez wychodzenia z domu załatwimy wszystkie formalności związane z kredytem, włącznie z podpisaniem umowy. Skrajnie odmienne branże, dwa różne rozwiązania, ale wspólna idea – innowacyjność, oszczędzanie zasobów, poprawianie jakości życia. Podobnie jest z innymi parametrami efektywnego biznesu – marketingiem, sprzedażą, finansami, logistyką, czy dystrybucją.

Dlaczego FIDIASZ zainwestował właśnie we wspomniany FinAi?

Rozwiązanie FinAi to realna odpowiedź na zmieniające się potrzeby rynku. Takich „odpowiedzi” w Fidiaszu szukamy. Ich zaletą jest fakt, że oferują rozwiązanie elastyczne i łatwo skalowalne, wymagające od partnerów minimalnych nakładów czasu i środków. Przed FinAi najważniejszy test, bowiem firma jest obecnie na etapie integracji z bankami. Klienci będą mogli skorzystać z platformy FinAi już w pierwszym kwartale 2018 roku. Jest to prosty, szybki i przejrzysty proces kredytowy – wymyślony w zasadzie na nowo i co ważne w 100% online.

Jak obecnie finansowane są startupy, jak ocenia Pan taki rodzaj finansowania, czego mu brakuje?

Zróżnicowanie ofert inwestorów jest obecnie bardzo duże. Relatywnie mała jest ilość pomiotów, które są w stanie wykreować naprawdę dobrą wartość dla nowych technologii. Pamiętajmy, że bardzo dużo funduszy typu Venture Capital funkcjonuje tylko dzięki temu, że istnieją środki pomocowe z Unii Europejskiej, jednak gdy programy się zakończą – fundusze te przestaną istnieć. FIDIASZ jest wyjątkowy na tle istniejących funduszy inwestycyjnych, ponieważ działa niezależnie od środków unijnych. Dzięki prywatnemu charakterowi FIDIASZ dysponuje dużą elastycznością w zakresie wysokości kwot, jakie może przeznaczyć na jedną inwestycję. Daje to unikalną szansę kompleksowego wsparcia najbardziej obiecujących młodych firm, wsparcia, które mam nadzieję zaowocuje ich konsekwentnym rozwojem oraz realizacją skutecznej ekspansji międzynarodowej przez innowacyjnych polskich przedsiębiorców.

Jest Pan bardzo aktywny biznesowo – z jednej strony Selena, firma która od lat działa na arenie międzynarodowej, z drugiej fundusz inwestycyjny Fidiasz. Co łączy te dwa kierunki działalności?

Prowadzenie firmy rozpoczyna się od pomysłu – często jest nim znalezienie technologii, która wzbudzi zainteresowanie na rynku. Jest to nieustający proces i odpowiadanie, a nawet wyprzedzanie oczekiwań klientów. Selena zaczęła od innowacji, a FIDIASZ chce w nie inwestować. W Selenie wszystkich aspektów prowadzenia i rozwijania przedsiębiorstwa – także na arenie międzynarodowej – musieliśmy nauczyć się sami, często metodą prób i błędów. Nie ominęło nas wiele trudności z jakimi borykają się młode firmy. Od podstaw zbudowaliśmy nasz dział R&D, który nie tylko unowocześniał formuły istniejących produktów, ale tworzył nowe. W Selenie nauczyłem się innowacyjności i tego jakie ona ma przełożenie na zdobywanie przewagi rynkowej. Doświadczenie, które zdobyłem w Selenie, podejście do nowych technologii, know-how w zakresie skalowania biznesu chciałbym przetransferować do młodych firm wspieranych przez FIDIASZA.

Widzę duży potencjał w kreatywnych ludziach z wizją i pasją. Są oni specjalistami w swoich branżach, ale często nie znają się na prowadzeniu biznesu – trudno się temu dziwić. Na szczęście mamy w kraju osoby doświadczone w tym zakresie, które – tak jak ja – same kiedyś przeszły tą wyboistą drogę. Wykorzystanie tego doświadczenia poprzez wsparcie dla młodych firm stanowi koncepcję działań FIDIASZA.