Ile godzin dziennie pracujesz?
Zależy od dnia, czasami standardowe 8h, czasami 16 😉 Z tą pracą jest natomiast inny problem – ona nigdy nie zostaje „w biurze”. Więc tak naprawdę często pracuje po prostu cały czas.
Jak wykorzystujesz przerwy w ciągu dnia?
Głównie na spacery z psami, czasem joga albo szybka kawa ze znajomymi na mieście.
Jak wyglądają Twoje posiłki?
Od lat jestem wege, a do tego staram się jeść świeżo i sezonowo. Posiłki zazwyczaj jadam dwa, taki system najbardziej mi odpowiada. Do tego dobra, czarna kawa.
Co robisz każdego dnia dla swojej duszy?
Przytulam moje psy, czytam dobre książki.
Co robisz każdego dnia dla swojego umysłu?
Spędzam czas na świeżym powietrzu i daję sobie odpocząć od ekranów.
Co robisz każdego dnia dla swojego ciała?
Yoga, yoga i jeszcze raz yoga! Do tego ścianka. I oczywiście spacery z psami.
Jak spędzasz wakacje?
Tutaj nawiążę do pytania pierwszego. Dla mnie ciężko się z pracy “wyrwać”, więc niezależnie od tego, czy siedzę w biurze, w domu czy pod palmami w głowie siedzi mi The Woof. W tym roku wzięłam 5 dni urlopu, gdzie faktycznie odstawiłam maila i starałam się o pracy nie myśleć. Z mieszanym skutkiem 😉
Co według Ciebie najbardziej przeszkadza, by osiągnąć dobrostan?
Stres.
Czy jesteś na dobrej drodze, by osiągnąć dobrostan, a może już go osiągnąłeś? Podziel się swoimi spostrzeżeniami z tej drogi. Jakie wprowadziłeś modyfikacje do swojego życia?
Szczerze wątpię. Miniony rok był bardzo ciężki, nie tylko pod względem zawodowym, więc do dobrostanu jest mi dalej niż na początku 2022. Sporo mnie ten rok jednak nauczył, więc wierzę, że 2023 będzie lepszy.
Czy jesteś wierny swoim rytuałom, kiedy piętrzą się problemy, nastrój Ci nie sprzyja lub dni są wyjątkowo pracowite? Jak wtedy sobie radzisz?
Moja neuroatypowość sprawia, że doskonale radzę sobie w chaosie (albo po prostu ten chaos wiecznie mi towarzyszy więc umiem z nim pracować), dlatego tak naprawdę moje rytuały, czyli dobra kawa, psy, spacery i joga są niezmienne niezależnie od tego, co się dzieje w moim życiu. Posiadanie psów dodatkowo wymusza na mnie swego rodzaju rutynę, co jest dla mnie ogromną zaletą posiadania psów. Niezależnie od tego, co się dzieje one muszą wyjść na spacer, chociaż jeden z nich musi trwać minimum godzinę, bo inaczej narośnie psia frustracja, więc siłą rzeczy jakaś struktura dnia jest zachowana codziennie.
Co sprzyja Twoim zdaniem utrzymywaniu przez dłuższy czas dobrostanu? Czy jest to możliwe?
Dla mnie kluczem do dobrostanu jest spokojna głowa, a głównym kluczem do niej jest minimalizacja stresu…a na to się nie zapowiada.
Wydaje mi się, że dobrostan w obecnych czasach jest naprawdę trudny. Mamy bardzo niesprzyjające warunki, począwszy od sytuacji ekonomicznej, przez społeczną na czyhającej katastrofie ekologicznej kończąc. Ciężko jest znaleźć czas na faktyczny relaks, nawet jeżeli pracuje się w mniej nieprzewidywalnych warunkach niż te startupowe. Niezależnie od tego, na jakim stanowisku pracujemy gonią nas problemy, a to generuje stres. Kilka godzin pomiędzy pracą a snem jest zdecydowanie niewystarczające na regenerację, szczególnie gdy musimy zadbać o partnera, dzieci, zwierzaki czy rodziców. Jest to niestety globalny problem mojej, ale nie tylko, generacji nakręcany szalejącym kapitalizmem i niestety nie wierzę, żeby dużo się zmieniło w najbliższej przyszłości.
Aplikacja The Woof pomaga sprawdzić, gdzie aktualnie przybywa Twój pies i podejrzeć statystyki dotyczące aktywności i zdrowia, funkcje socjalne, przypomnienia o badaniach, spersonalizowane informacje o Twoim psie i wiele innych.
Przeczytaj i zainspiruj się innymi: #dobrostanlidera