Mierzony w zainwestowanej gotówce wzrost to efekt dużego skoku liczby dziewięciocyfrowych rund. Jak komentują eksperci, dowodzi to tego, że nawet jeśli inwestorzy mogą wycofywać się z inwestowania w młode startupy, są skłonni podwoić inwestycje w bardziej dojrzałe firmy poszukujące rund wzrostu.
Liczba transakcji spada, ale ich wartość rośnie
Według danych Crunchbase, w drugim kwartale bieżącego roku w ledwie 153 transakcjach w cyberstartupy z całego świata zainwestowano 4,4 miliarda dolarów. Liczba transakcji jest najniższa od lat, ale sama wartość inwestycji mierzona w dolarach zwiększyła się o 63% w porównaniu z pierwszym kwartałem 2024 roku. Wówczas do startupów trafiło 2,7 miliarda dolarów w 173 transakcjach.
Czytaj także: Blisko 30% funduszy VC trafiło w drugim kwartale’24 do startupów AI: raport CB Insights
Wzrost widać także w zestawieniu rocznym. W porównaniu z drugim kwartałem 2023 roku (193 transakcje o wartości 1,8 miliarda dolarów), wartość transakcji zwiększa się o 144%. Autorzy raportu Crunchbase proponują jeszcze jedną perspektywę. W pierwszej połowie w startupy z obszaru cybersecurity w ramach 327 transakcji trafiło 7,1 miliarda dolarów. To o 51% więcej w porównaniu z 4,7 miliardami dolarów zainwestowanymi w pierwszej połowie 2023 roku. Samych transakcji również było wyraźniej mniej: zaledwie 101.
Dziewięciocyfrowe rundy
W każdym dobrze przygotowanym raporcie oprócz rzetelnych statystyk, musi znaleźć się także ich interpretacja. Nie inaczej jest tym razem. Na jaki czynnik jako decydujący wskazują analitycy Crunchbase? W ich opinii są to dziewięciocyfrowe – czyli, jak sami piszą – „naprawdę, naprawdę duże” rundy.
Największym wydarzeniem w drugim kwartale było pozyskanie w maju przez startup Wiz miliarda dolarów przy wycenie 12 miliardów dolarów. Póki co, to największa tegoroczna runda dla startupu z obszaru cyberbezpieczeństwa. Poprzedni rekord należał do spółki Securonix, do której w lutym 2022 roku trafił ponad miliard dolarów od Vista Equity Partners. Ale o Wiz jest głośno z jeszcze jednego powodu – rozmów, jakie spółka ponoć prowadzi z Google. Tematem jest przejęcie startupu za kwotę 23 miliardów dolarów, co byłoby największą w historii transakcją venture capital.
Takich dziewięciocyfrowych rund w drugim kwartale było więcej. Minimum sto milionów dolarów wynegocjowano w 10 rundach. Cyera, startup zajmujący się bezpieczeństwem danych, pozyskał 300 milionów dolarów z serii C prowadzonej przez Coatue przy wycenie 1,4 miliarda dolarów, a Island, deweloper przeglądarek dla przedsiębiorstw z siedzibą w Dallas, pozyskał 175 milionów dolarów z serii D prowadzonej przez nowego inwestora Coatue i obecnego inwestora Sequoia Capital przy wycenie 3 miliardów dolarów.
Czytaj także: Ekosystem wreszcie kwitnie? Raport Sifted o finansowaniu startupów przynosi dobre wieści
– Omawiany wzrost jest głównie wynikiem rosnącej liczby wyjątkowo dużych rund wzrostu, takich jak Wiz, Axonius, Island i Cyera. Po kilku latach niemal zamrożenia finansowania na późnym etapie, to ożywienie jest wynikiem imponującego wzrostu, jaki te startupy osiągnęły od momentu powstania, przed boomem w 2021 roku – powiedział Ofer Schreiber, starszy partner i szef izraelskiego biura firmy cyber venture YL Ventures.
Łącznie w pierwszej połowie roku przeprowadzono 19 rund o minimalnej wartości stu milionów dolarów, podczas gdy w pierwszej połowie ubiegłego roku było ich zaledwie kilkanaście. W rzeczywistości w całym ubiegłym roku było tylko 20 takich rund.
Schreiber powiedział, że dostrzega obecnie trend rozwidlenia w branży cyberbezpieczeństwa. Z jednej strony widzimy więcej wczesnych, umiarkowanej wielkości wyjść z inwestycji przez młodsze firmy – niektóre z nich zostały przejęte po tym, jak walczyły o pozyskanie dalszego finansowania. Z drugiej strony, ogromne rundy wzrostowe zebrane przez startupy walczące o pozycje liderów cyberbezpieczeństwa, którzy są warci wiele miliardów dolarów.
Globalne rynki i ich wpływ na fundusze
Duże rundy wpłynęły na finalny wynik inwestycji – ale co sprawiło, że mieliśmy do czynienia z tyloma tak znaczącymi rundami?
Umesh Padval, dyrektor zarządzający w Thomvest Ventures, który specjalizuje się w infrastrukturze cybernetycznej, chmurowej i sztucznej inteligencji, powiedział, że do wzrostu zainteresowania inwestorów przyczyniły się takie czynniki jak:
- wzrost liczby włamań cybernetycznych;
- rosnące ryzyko zagrożeń związanych ze sztuczną inteligencją;
- powrót przez przedsiębiorstwa do zakupów produktów cybernetycznych po spadku takich wydatków w ciągu ostatnich kilku lat.
Przedstawiciel Thomvest Ventures zwraca uwagę, że to przede wszystkim bezpieczeństwo, w tym chmura, a także zarządzanie i prywatność, interesują inwestorów. I nic nie zapowiada tego, aby w najbliższej przyszłości miało się to zmienić. Tym bardziej, że biznes szuka i będzie szukać skutecznych sposobów na zabezpieczenie tych zasobów, które są potrzebne do przetwarzania dużych modeli językowych.
To nie koniec zmiany na lepsze?
Regularnie publikujemy raporty dotyczące inwestycyjnych trendów. Nie tak dawno omawialiśmy raport Sifted czy też opracowanie od CB Insights. Co łączy większość tych analiz? Wszędzie za najważniejszy trend uznaje się sztuczną inteligencję. Czy tak samo jest w przypadku startupów z obszaru cyberbezpieczeństwa?
Nie do końca.
Wielkie rundy odnotowały spółki zajmujące się takimi tematami jak bezpieczeństwo w chmurze, zarządzanie przeglądarkami, bezpieczeństwo punktów końcowych, analiza ruchu czy crowdsourcingowe testy bezpieczeństwa.
Inwestorzy ponoć oczekują, że w drugiej połowie roku cybersecurity rynek nadal będzie się rozgrzewał.
– Chociaż rynek jeszcze się całkowicie nie ożywił, inwestorzy nadal są optymistycznie nastawieni do wspierania silnych startupów zajmujących się bezpieczeństwem, które mogą potencjalnie rzucić wyzwanie zasiedziałym gigantom bezpieczeństwa – zwraca uwagę Schreiber.
Czytaj także:
- AI? Cyberbezpieczeństwo? Wizerunek marki? Globalni liderzy biznesu są optymistami. Raport CNN International Commercial
- Polska prymusem Przemysłu Przyszłości? Przeglądamy raport PARP o krajowej innowacyjności