Miniony rok dla wielu firm upłynął pod znakiem znacznego ograniczenia lub nawet całkowitej utraty dochodów i groźby bankructwa, ale również gwałtownego rozwoju technologicznego oraz przenoszenia działalności do Internetu. Zresztą dla części firm zintensyfikowanie lub uruchomienie działań online było kwestią być albo nie być.
Coraz mniej sklepów stacjonarnych
Naturalnym wynikiem ograniczeń wprowadzonych w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19 było ogromne wzmożenie ruchu w sklepach internetowych. Według raportu ExpertSender „Zakupy online w Polsce 2020” 80 proc. Polaków z dostępem do Internetu robi tą drogą zakupy, z czego 50 proc. wydaje na nie ponad 300 zł miesięcznie.
Jednocześnie od kilku lat systematycznie spada liczba sklepów stacjonarnych. Jak wynika z danych agencji badawczej Bisnode A Dun & Bradstreet Company w 2020 rok polscy przedsiębiorcy zawiesili blisko 19 tys. działalności związanych z detaliczną sprzedażą prowadzoną w sklepach, co stanowi ponad 7 proc. wszystkich sklepów stacjonarnych na rynku.
Tylko w pierwszych dwóch tygodniach 2021 roku Polacy zamrozili działalność kolejnych 1,3 tys. sklepów stacjonarnych. Największy odsetek zawieszonych działalności dotyczy sprzedawców owoców i warzyw – aż 14 proc. ze wszystkich działających na rynku sklepów. W obecnej niepewnej sytuacji e-handel pozostaje szansą na stabilność i zachowanie ciągłości funkcjonowania.
I coraz więcej sklepów internetowych
W 2020 r. liczba sklepów internetowych w Polsce wzrosła w sumie o 7,8 proc. – zarejestrowano 11,8 tys. nowych sklepów, ale ponad 5,6 tys. zawiesiło działalność, z czego 1,2 tys. wróciło na rynek, a ponad 4 tys. zostało wykreślonych z rejestru. Na początku stycznia w Polsce było zarejestrowanych prawie 44,5 tys. sklepów internetowych – o 21,5 proc. więcej niż rok wcześniej.