Enern Investments uruchamia KAYA VC. Przeznaczy 72 miliony euro na inwestycje w startupy w Europie Środkowo-Wschodniej

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Enern Investments uruchamia KAYA VC. Przeznaczy 72 miliony euro na inwestycje w startupy w Europie Środkowo-Wschodniej

Udostępnij:

DocPlanner, Booksy, Twisto, Intiaro – to tylko niektóre działające w Polsce startupy, wsparte przez Enern Investments. Zespół venture capital w Enern inwestuje w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej od ponad 10 lat. A teraz uruchamia markę KAYA zajmującą się stricte venture capital, co dodatkowo usprawni proces wspierania nowych projektów

Enern Investments to marka doskonale znana na polskim rynku venture capital. Fundusz od 2010 r. działa m.in. w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, inwestując w młode, innowacyjne przedsiębiorstwa. Wśród marek wspartych przez Enern Investments są:

  • DocPlanner (platforma do umawiania wizyt lekarskich online),
  • Booksy (aplikacja umożliwiająca dokonanie rezerwacji w salonie kosmetycznym, fryzjerskim, oddziale banku oraz innych lokalizacjach),
  • Twisto (odroczone płatności dla konsumentów),
  • Intiaro (oprogramowanie do urządzania wnętrz oparte o rozwiązania technologiczne z zakresu rozszerzonej rzeczywistości).

– Byliśmy, jesteśmy i będziemy silnie zaangażowani w polski ekosystem start-upowy. Wspieramy jego współtworzenie od ponad dekady. Wierzę, że kryje się w nim ogromny potencjał i wiele talentów, co przekłada się na szybki wzrost tak polskiej społeczności start-upowej, jak i jakości działań. Dzięki KAYA możemy pójść o krok dalej i zacząć wspierać przedsiębiorców na jeszcze wcześniejszych etapach rozwoju, wypisywać czeki jeszcze wcześniej, już na etapie pre-seed. Jest też dla nas niesamowicie ważne, że dołączyła do nas Ana Wolsztajn – pierwsza kobieta i polski inwestor w naszych szeregach. Przyszłość dzieje się teraz – mówi Pavel Mucha, Founding Partner w Enern Investments i General Partner w KAYA VC.

Otwierająca się możliwość pozyskania kapitału na przed-zalążkowym etapie rozwoju to dla polskiego rynku start-upowego doskonała wiadomość. Model stosowany przez KAYA VC pomoże załatać tzw. lukę kapitałową, polegającą na trudności zdobycia finansowania przez przedsiębiorców, których projekty znajdują się w bardzo wczesnej, „garażowej” fazie rozwoju. Luka kapitałowa uważana jest za jedną z głównych barier rozwoju innowacyjności technologicznej na polskim rynku.

Szybkie decyzje inwestycyjne

Trzon zespołu KAYA VC stanowi trzech partnerów z Enern Investments (Pavel Mucha – Founding Partner funduszu – Tomas Obtrac i Tomas Pacinda) oraz Martin Rajcan, który dołączył do zespołu w sierpniu 2020 roku. Bogate doświadczenie inwestycyjne parterów, ich rozległa sieć kontaktów rynkowych oraz komplementarna, specjalistyczna wiedza z różnych dziedzin biznesu oznaczają dla start-upów z portfela KAYA cenne dodatkowe wsparcie, o pozafinansowym, merytorycznym charakterze.

KAYA jest otwarta na różne branże i rodzaje innowacji – z założenia nie skupia się na żadnym konkretnym sektorze, jednak każdy z partnerów ma swoją główną pasję. Tomas Obrtac szczególnie interesuje się rozwiązaniami z zakresu agrotechu, Pavel Mucha chce inwestować w doświadczenia konsumenckie nowej generacji, Tomas Pacinda zajmuje się fintechem, a Martin Rajcan koncentruje się na obszarze transformacji energetycznej. Zespół chętnie pomoże też zmierzyć się z wyzwaniami z zakresu proptech, healthtech, nowych mediów czy oprogramowania dla przedsiębiorców. Otwarcie na start-upy każdego rodzaju, niezależnie od tego, czy są związane z pasją danego partnera, możliwe jest dzięki biznesowemu modelowi KAYA VC.

Na wysoce konkurencyjnym rynku venture capital (przez ostatnie 10 lat wartość inwestycji w regionie CEE wzrosła niemal pięciokrotnie) KAYA wyróżnia się przede wszystkim sprawnym modelem decyzyjnym oraz wyczuleniem na trendy rynkowe. W przypadku inwestycji na kwotę poniżej 200 tys. euro wystarczy decyzja tylko jednego partnera. Przy większych kwotach, akceptację musi wyrazić dwóch partnerów. Dzięki temu fundusz może efektywnie wychwytywać rynkowe „perełki” i dzięki błyskawicznemu wsparciu pomagać im w budowaniu przewagi konkurencyjnej, niezależnie od tego, czy wpasowują się w schematy, czy są oparte na zupełnie nowych koncepcjach.

– Polscy start-upowcy myślą globalnie, mają niesamowite umiejętności technologiczne i głód sukcesu. To te cechy sprawiają, że czerpiemy naprawdę wiele przyjemności ze współpracy z nimi i oferowania im wsparcia – nie tylko w polskich hubach, takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków, ale też w każdym miejscu na świecie. Niezależnie od tego, czy chodzi o pierwszy czek, czy inwestycję typu Series A, jesteśmy z nimi i chętnie korzystamy z naszego ponad dziesięcioletniego doświadczenia oraz rozległej sieci kontaktów. Wszystko po to, aby pomóc polskim przedsiębiorcom w przyspieszeniu realizacji ich planów i wizji – podsumowuje Tomas Pacinda z KAYA VC.

Pierwsze czeki dla start-upów z potencjałem zostały już wypisane. W sumie najnowszy fundusz KAYA VC dysponuje kapitałem inwestycyjnym w wysokości 72 mln euro, który posłuży m.in. do rozwoju Warszawy i Pragi jako przyszłych czołowych hubów technologicznych w Europie.