ESG to dla firm nie tylko „chcę”, ale i „muszę”: wywiad z Weroniką Czaplewską z Envirly

Dodane:

Maroa Maria Czekańska

ESG to dla firm nie tylko „chcę”, ale i „muszę”: wywiad z Weroniką Czaplewską z Envirly

Udostępnij:

Jak rozwinęło się ESG w ostatnich dwóch latach? Czy firmy stają się coraz bardziej świadome działań związanych ze zrównoważonym rozwojem?  Przed jakimi wyzwaniami stoją kobiety biznesu? O tym wszystkim rozmawiamy z Weroniką Czaplewską, VC & co-founder Envirly, bizneswoman z listy Forbes Europe 30 under 30.

Envirly to polska firma technologiczna oferująca platformę do zarządzania zrównoważonym rozwojem, śladem węglowym organizacji i produktów. Współpracują BNP Paribas, PKO Bank Polski, 4F, NBS Communications.

Minęły dwa lata od ostatniego wywiadu na MamStartup i w Envirly wiele się zmieniło. Opowiedz o najważniejszych dla Was nowych inicjatywach.

Ostatnie dwa lata to dla nas szybka jazda, którą odbywamy razem z Mateuszem Masiakiem, CEO Envirly, oraz całym zespołem.

Poszerzyliśmy naszą ofertę produktową. Envirly to rozwiązania narzędziowe i doradcze w zakresie zarówno śladu węglowego organizacji, jak i raportowania całego zrównoważonego rozwoju ESG zgodnie z Dyrektywą CSRD oraz śladu środowiskowego produktu LCA.

Przeczytaj pierwszy wywiad z Weroniką Czaplewską: „Pomagamy przedsiębiorcom zrozumieć procesy emisyjne w organizacji i komunikować kwestie związane z zieloną strategią”

W tym roku weszła Dyrektywa CSRD, która ma związek z raportowaniem zrównoważonego rozwoju ESG. Czy wpłynęło to na np. nawiązywanie współpracy z Waszym startupem?

Regulacje napędzają przedsiębiorstwa do działań. Teraz ESG to dla firm nie tylko „chcę”, ale i „muszę”. Przedsiębiorstwa szukają partnerów w zakresie ESG, ponieważ zazwyczaj nie mają jeszcze zbudowanego wewnętrznego know-how w tym temacie. Szukają więc narzędzi wspierających proces raportowania. A danych związanych ze środowiskiem, kwestiami społecznymi i pracowniczymi oraz ładem zarządczym jest tysiące. Te informacje trzeba zebrać z całej organizacji i łańcucha wartości. Firmy potrzebują dobrych narzędzi do agregacji, monitorowania, analizowania i zarządzania ESG. Bezpośrednio odpowiadając na pytanie, tak wpłynęło to zdecydowanie na liczbę i wielkość współprac jakie realizujemy.

Envirly weszło do sektora bankowości. W ostatnich dwóch latach nawiązaliście współpracę w pilotażowym programie PKO Bank Polski oraz BNP Paribas Bank Polski. Jakie nowe możliwości pojawiły się w związku z tym dla Envirly?

Współprace z sektorem bankowym są dla nas bardzo ważne. Dzięki temu mamy dużą ekspozycję na przedsiębiorstwa i lepiej rozumiemy potrzeby biznesu. To dla nas na pewno duża wartość dodana, ale korzystają na tym i klienci banków, którzy dzięki Envirly automatyzują procesy związane z zieloną transformacją.

Jakie sposoby na pozyskiwanie nowych klientów oceniasz w Waszym startupie za najskuteczniejsze?

Dywersyfikacja źródeł pozyskiwania klientów. Temat ESG jest nowy dla wszystkich i firmy poszukują wsparcia różnymi kanałami. Trzeba dostosować się do tego, gdzie klient jest. Pozyskujemy klientów dzięki partnerstwom, konferencjom, klasycznym cold-callom, a coraz częściej przez polecenia od naszych klientów i partnerów.

Jak oceniasz rozwój świadomości biznesów na temat raportowania ESG w ostatnich dwóch lat?

Zdecydowany wzrost świadomości. Dwa lata temu powszechne było wśród firm operowanie na poziomie ogólnych buzzwordów: ESG, CSR, ślad węglowy czegoś tam. Obecnie widzę duży postęp wiedzy. Firmy nie dość, że zatrudniają osoby odpowiedzialne za obszar zrównoważonego rozwoju i transformacji biznesu, to zaczynają podejmować kroki ku raportowaniu ESG. Wcześniej kwestie ESG leżały często pod PRem, marketingiem, księgowością. Nadal wiele firm jest na wczesnym lub bardzo wczesnym etapie, ale trend idzie w dobrą stronę. Duże firmy zachęcają swoich mniejszych dostawców i fama ESG idzie w świat.

Niemniej należy pamiętać, że raportowanie to tylko początek, ważne jest stawianie ambitnych celów, a co najważniejsze – osiąganie ich.

Envirly zostało uhonorowane w tym roku nagrodą Lidera Zeroemisyjności Forbes Polska. Jak staliście się liderem Waszej branży?

Dwie rzeczy: ciężka praca i zaangażowanie całego zespołu Envirly oraz wsłuchiwanie się w potrzeby i oczekiwania klientów.

Nie tylko Envirly się rozwinęło, ale Ty także. Stale bierzesz udział w różnych konferencjach, znalazłaś się na liście Forbes Europe 30 under 30. Czy czujesz, że odniosłaś już sukces?

Traktujemy to z Mateuszem jako miły dodatek do codzienności. Do sukcesu jeszcze daleka droga.

Pojawiasz się również w rankingach i konkursach takich jak Bizneswoman roku czy 31 inspirujących Kobiet Biznesu. Co dla Ciebie oznacza bycie inspirującą kobietą biznesu? Czy miałaś w związku z tym styczność z dyskryminacją?

Świat jest zdominowany przez męski punkt widzenia. My – kobiety, mamy swoją wrażliwość, swoje zrozumienie tematów, inny sposób zarządzania I przywództwa. Czasem mam wrażenie, że kobiety próbują się wpisać w dotychczasowy kanon zachowań i wzorów zamiast kwestionować i działać zgodnie z własną wiedzą, doświadczeniem czy intuicją.

Cieszę się że jestem postrzegana jako inspirujące kobieta i chciałabym inspirować się większą liczbą kobiet. Dobrze, że takie konkursy istnieją.

W jaki sposób starasz się sama pomagać innym kobietom w biznesie?

Wspieram inicjatywy nakierowane na rozwój niezależności i przedsiębiorczości kobiet. W szczególności związane z propagowaniem rozwoju zawodowego wśród studentek. Sama w okresie studiów szukałam osób z doświadczeniem, których mogłabym się poradzić w kwestiach rozwoju kariery. Zazwyczaj były to osoby dużo starsze ode mnie, z innego pokolenia. Świat się dynamicznie zmienia, więc start na rynku pracy kilkadziesiąt lat wcześniej wyglądał zupełnie inaczej. Brakowało mi rozmowy z kobietami tylko trochę starszymi ode mnie – aby realnie dowiedzieć się jak to wygląda rozwój zawodowy młodych osób.

Czytaj także: