Jakub Sosiński uważa, że rynek zwierzęcy w Polsce wciąż nie jest do końca zagospodarowany, a przy tym cały czas rośnie. Zapytaliśmy go skąd wziął się pomysł na HelloDOGS, po co właściwie psom portal społecznościowy i jakie ma dalsze plany związane z platformą.
Skąd pomysł na HelloDOGS?
Jakub Sosiński, współzałożyciel HelloDOGS: Doświadczenia zebrane podczas tworzenia wyszukiwarki w innym sektorze postanowiliśmy przełożyć na podobny projekt w psiej branży. Byliśmy mocno zdziwieni, gdy okazało się, że właściciele psów nie mają narzędzia, które umożliwiałoby im znalezienie sprawdzonych i polecanych fachowców dla swoich psów (weterynarzy, groomerów, szkoleniowców). A przecież psów jest w Polsce około 7 mln i każdy z nich potrzebuje specjalisty.
Po co nam psi Facebook?
Zauważaliśmy, że właściciele psów mają potrzebę pochwalenia się swoimi pupilami, a nie było do tej pory miejsca gdzie mogliby to robić wraz z innymi miłośnikami psów. Tak zrodziła się część społecznościowa HelloDOGS, czyli możliwość założenia profilu naszego psa, dodawania zdjęć i komentowania ich, brania udziału w konkursach. Poza tym, w HelloDOGS oprócz części społecznościowej/rozrywkowej jest również dużo praktycznych korzyści dla właścicieli: merytoryczne porady ekspertów, wyszukiwarka usług (start w czerwcu) oraz forum dyskusyjne umożliwiające wymianę informacji (niebawem).
Ile osób stoi za projektem?
Bezpośrednio z projektem związane są 3 osoby, natomiast na co dzień wspierają nas liczne osoby/firmy zewnętrze (biuro programistyczno-doradcze, graficy, autorzy tekstów…).
Skąd wzięliście finansowanie na projekt?
Projekt jest finansowany ze środków własnych. Wypuszczenie funkcji wyszukiwarki usług sprawi, że projekt zyska pełną funkcjonalność. Wtedy skupimy się na aktywnym pozyskiwaniu inwestorów, co niewątpliwie przyspieszyłoby rozpoznawalność brandu.
Jakiego rzędu była to inwestycja?
Wolałbym nie podawać konkretnej kwoty, natomiast jest to już całkiem spora inwestycja. Staramy się, żeby projekt był dopieszczony na każdym etapie i chcemy aby działał równie dobrze bez względu na jego skalę. Takie przygotowanie jest kosztowne. Oprócz wkładu finansowego istotna jest też inwestycja czasu, nad projektem pracujemy już około 15 miesięcy.
Jakie koszty obecnie generuje portal?
Aktualnie większość wydatków składa się na wynagrodzenia dla zespołu, poprawki programistyczne, hosting oraz działania marketingowe. Już niebawem wzmocnimy działania marketingowe, a tym samym udział tego kosztu na pewno wzrośnie… Oczywiście jest jeszcze trochę kosztów dookoła, ale mają one mniejszy udział.
Myśląc o inwestorze, jaka kwotę chcielibyście pozyskać i na co ją przeznaczycie?
Wszystko zależy od tak zwanej chemii z inwestorem; na ile przekona go nasza wizja, my, projekt, branża… I jak mocno w związku z tym chciałby się zaangażować. Minimalnym oczekiwaniem na tym etapie są środki, które pozwoliłby na wypromowanie najważniejszej aktualnie dla nas funkcji, czyli wyszukiwarki usług. Obecnie mamy plan marketingowy na dotarcie do placówek, ale skrojony pod nasze możliwości finansowe, gdyby miały pojawić się dodatkowe środki musielibyśmy go zmodyfikować.
Na jakim etapie jest projekt?
Do tej pory budowaliśmy społeczność psiarzy wokół HelloDOGS, a od czerwca będziemy zapraszać również biznes. Każdy właściciel firmy związanej z psami może założyć bezpłatną wizytówkę swojej działalności w naszym portalu i tym samym zwiększyć swoją rozpoznawalność. Jeśli natomiast przedsiębiorca chciałby bardziej aktywnie promować swój biznes może skorzystać z wizytówki premium i wszystkich jej dodatkowych funkcji.
Jaki jest Wasz model biznesowy?
Firmy z psiej branży mogą bezpłatnie do nas dołączać, wybierając wizytówkę z podstawowymi funkcjami. Natomiast jeśli uznają, że warto, (a według nas warto) mogą wybrać wizytówkę premium o atrakcyjniejszym wyglądzie i pełnej funkcjonalności, ale płatną. Miesięczny koszt wizytówki premium dla pojedynczej placówki nie jest duży, wynosi około 40 zł w zależności od długości abonamentu. Liczymy tu na efekt skali: w Polsce jest około 30-40 tys. firm z psiej branży. W zależności od kierunku rozwoju projektu, mamy w zanadrzu inne możliwości jego monetyzacji.
Co i kiedy zadecyduje o kierunku rozwoju?
W tym momencie 100% energii kierujemy na zaproszenie firm z psiej branży do naszego portalu. Wierzymy, że dostrzegą one wartość projektu i będą chętnie dołączać do HelloDOGS. Jeśli tak się stanie, to w następnym kroku będziemy dodawać funkcje dla biznesu, takie jak możliwość zarządzania placówką czy rejestracja wizyt online. Pamiętamy również o właścicielach psów i wiemy, że wiele możliwości daje rozwój części społecznościowej portalu, na przykład stworzenie aplikacji HelloDOGS czy wykreowanie własnej linii produktów.
Ilu użytkowników ma obecnie portal?
Portal ma obecnie prawie 10 tys. zarejestrowanych kont użytkowników i ta liczba wciąż rośnie.
To pierwszy taki projekt w Polsce, a jak to wygląda na świecie?
Widzieliśmy pojedyncze podobne projekty w Wielkiej Brytanii i USA, ale opierające się na innym modelu biznesowym, np. sklep internetowy.
Jak myślicie dlaczego nikt inny nie zrobił jeszcze takiego projektu z sukcesem na świecie? Dlaczego Wam miałoby się udać?
Nie wiemy dlaczego taki projekt jeszcze nie powstał, ale wiemy że ktoś musi być pierwszy. Odkąd ten pomysł zrodził się w naszych głowach nie zastanawialiśmy się nad tym zbyt długo, tylko praktycznie od razu przystąpiliśmy do działania. Mamy takie hasło marketingowe „Lubisz psy? Musisz znać HelloDOGS!” i rzeczywiście w nie wierzymy. Uważamy, że w HelloDOGS już niedługo każdy właściciel psa znajdzie dla siebie wartość, czy to w postaci informacji, rozrywki czy możliwości poznawania innych psiarzy. A jeśli produkt jest wartościowy to powinno się udać!
Wasz projekt składa się z trzech sekcji: społecznościowej, biznesowej i dobroczynnej, powiedz coś o każdej z tych sekcji.
Chcemy skupić się na zaspokojeniu podstawowych potrzeb społeczności, a mianowicie: kontakty społeczne – dajemy naszym użytkownikom możliwość dzielenia się zdjęciami, komentowania, a niedługo również modułu do rozbudowanych rozmów w obrębie ras; chęć pomocy – jak każdy miłośnik psów czujemy potrzebę pomocy tym w najgorszej sytuacji. Mamy świadomość, że rozpoznawalny portal ma duże możliwości niesienia pomocy i staramy się to robić. Organizujemy akcje charytatywne, wspieramy fundacje i regularnie ogłaszamy psiaki do adopcji; biznes – jak już powiedziałem, mamy również plan na monetyzację pomysłu, a jej głównym filarem będą płatne wizytówki firm z psiej branży. Dzięki temu ułatwiamy również życie naszym użytkownikom dając im prostą wyszukiwarkę usług, w której mogą oceniać placówki i wymieniać się spostrzeżeniami na ich temat. Jednym zdaniem: każdy psiarz znajdzie w HelloDOGS coś dla siebie.
Jak duży jest psi rynek w Polsce?
Szacuje się, że w Polsce jest między 7-10 mln psów. Zapotrzebowanie na różnego rodzaju usługi dla czworonogów wzrasta z każdym rokiem i powstaje coraz więcej firm świadczących specjalistyczne usługi dla psów. Nie znamy wartości całego „psiego” rynku, natomiast wartość rynku samej karmy dla psów to ok 2,5 mld i stały wzrost na poziomie 10% rocznie.
Jakie macie dalsze plany?
Planów i możliwości dla HelloDOGS jest dużo, ale na razie przed nami sporo pracy związanej z zapraszaniem firm z branży do projektu. Gdy tę część pracy uda się nam wykonać pomyślnie, będzie można głośno mówić o kolejnych celach.