fot. materiały prasowe
Po udanej premierze w Nowym Jorku na początku tego roku Fat Lama planuje wykorzystać finansowanie z serii A, aby dalej rozwijać się na nowych rynkach. Kluczem do tego będzie powiększenie zespołu w Londynie oraz zatrudnienie menedżerów w Stanach Zjednoczonych.
Przedsiębiorcy chcą, aby ludzie jak najczęściej wypożyczali przedmioty zamiast kupowali nowe i wykorzystywali je jednorazowo, a później odkładali na półkę. Ich planem jest aby każdy miał dostęp do prawie każdego przedmiotu w ciągu kilku minut bez wydawania na to dużych kwot.
Drugie życie zapomnianych narzędzi
Celem założycieli Fat Lamy jest bycie jak eBay, tylko w obszarze wynajmu. Skąd taki pomysł? Startup powstał na początku roku 2016, po tym jak założyciele odnowili biuro w Londynie i prawie jedną trzecią budżetu przeznaczyli na „jednorazowe“ przedmioty, które były trudne do wypożyczenia. Wśród nich były elektronarzędzia, nożyce do glazury i odkurzacze przemysłowe.
Współzałożyciel i dyrektor generalny Chaz Englander komentuje w rozmowie z serwisem TechCrunch – Prawdopodobnie większość tych przedmiotów leżała nieużywana w tym samym bloku, w którym pracowaliśmy, ale naszą jedyną opcją na wynajęcie ich było udanie się do wypożyczalni po drugiej stronie miasta. Właśnie wtedy mieliśmy pierwsze rozmowy o stworzeniu wirtualnego rynku wynajmu.
Bezpieczeństwo wynajmu
Tradycyjne wypożyczalnie zazwyczaj wymagają od wypożyczającego pozostawienia znacznego depozytu gotówkowego na wypadek, gdyby przedmiot został zniszczony, zagubiony lub skradziony. Strony internetowe udostępniające sprzęt, które nie wymagają depozytu, mogą być natomiast postrzegane jako zbyt ryzykowne dla właścicieli przedmiotów. Fat Lama proponuje więc pełne ubezpieczenie każdego przedmiotu wynajętego za kwotę do 30 000 dolarów.
Jest to główny wyróżnik firmy na tle konkurencji. Pożyczkobiorcy są nadal odpowiedzialni za pełną wartość przedmiotu, jeśli go zniszczą lub stracą. Jeśli jednak dojdzie do sporu między wypożyczającym a Fat Lamą lub jeśli odmówi on zapłaty, ubezpieczyciel zwróci właścicielowi przedmiotu pieniądze. Aby lepiej zarządzać ryzykiem, Fat Lama wymaga od użytkowników weryfikacji tożsamości, oprócz tego korzysta z technologii do profilowania ryzyka.
Moc tkwi w społeczności
Anglikom zależy na tym, aby mimo skalowania, aspekt społecznościowy Fat Lamy pozostał niezmieniony. Obecnie wypożyczający przekazują i odbierają przedmioty osobiście, często dzieląc się wiedzą fachową na temat tego, jak najlepiej wykorzystać dany produkt. W końcu jedną z oczywistych grup demograficznych są kreatywni profesjonaliści, tacy jak DJ-e, producenci muzyczni, filmowcy, fotografowie i dyrektorzy artystyczni, z których każdy ma wymagające projekty i często wypożycza niszowy sprzęt w ostatniej chwili.