Feministyczna aplikacja, w której to kobiety wykonują pierwszy krok. Poznajcie Bumble

Dodane:

Agata Ruszkowska Agata Ruszkowska

Feministyczna aplikacja, w której to kobiety wykonują pierwszy krok. Poznajcie Bumble

Udostępnij:

Gdzie dzisiaj można poznawać nowych ludzi? W czasach pandemii jeszcze bardziej wzrosło zainteresowanie aplikacjami randkowymi, których pojawia się na rynku coraz więcej. Jedną z nich jest Bumble – aplikacja, która oddaje głos kobietom.

O Bumble zrobiło się głośno z jednego ważnego powodu – aplikacja podbiła Wall Street swoją ofertą publiczną. Według dostępnych w sieci informacji, na pierwszej sesji giełdowej akcje Bumble wzrosły aż o 63,51%, a kapitalizacja firmy sięgnęła 13 miliardów dolarów.

Czym się wyróżnia ta aplikacja, że stała się taką sensacją na giełdzie? Przede wszystkim tym, że nazywa się ją feministyczną – twórcy aplikacji oddają głos kobietom, które wykonują na niej pierwszy krok, jeśli chodzi o poznanie nowej osoby.

„Kiedy nawiążesz kontakt z osobą przeciwnej płci na Bumble, wtedy tylko panie mogą wykonać pierwszy krok. Dzieje się tak dlatego, że chcemy zmienić przestarzałe zasady i zachęcić do równości od samego początku.”

Jednak dzięki temu narzędziu użytkowniczki mogą nie tylko znaleźć swoje drugie połówki, ale także poznać nowych znajomych, przyjaciół, a także poznać nowe osoby w celach stricte zawodowych.

„Bumble zostało stworzone, aby przeciwstawić się przestarzałym zasadom. Bumble zachęca użytkowników do śmiałego nawiązywania kontaktów niezależnie od tego czy chcesz umówić się na randkę, nawiązać kontakty biznesowe czy spotkać nowych znajomych. To jest nie tylko konieczne, ale też mile widziane, żeby kobiety wykonywały pierwszy krok, przeciwstawiając się przestarzałym normom. Życzliwość i szacunek to dla nas priorytet, tak jak i zapewnienie bezpiecznej przestrzeni dla każdego, kto chce budować nowe relacje.” – czytamy na stronie internetowej Bumble.

Właścicielem aplikacji jest Bumble Inc., do którego należy również Badoo. Firma została założona przez 31-letnia Whitney Wolfe Herd, która jeszcze niedawno miało stanowisko prezes marketingu w innej popularnej aplikacji, a mianowicie w Tinderze. Herd zaprosiła do promowania swojej marki znane ambasadorki, m.in. Serenę Williams.

W Polsce aplikacja jest jeszcze mało znana, ale na świecie zdążyła podbić serca milionów użytkowników. Rok po uruchomieniu z tego narzędzia korzystało już 15 milionów subskrybentów.