fot. pexels.com
Półtora miesiąca i gotowe
– Stwierdziliśmy, że w Polsce wiele osób nie wie, co to jest rzeczywistość rozszerzona. Postanowiliśmy zrobić bezpłatną, dostępną dla każdego aplikację, która przybliży społeczeństwu ten temat – mówi w rozmowie z Gdańsk.pl twórca aplikacji ARBus Mateusz Grzesik. Podczas prac nad projektem trafił na otwarte dane ZTM z informacją o rzeczywistym czasie odjazdu pojazdów komunikacji miejskiej i lokalizacji przystanków.
Wspomina, że dane te były na tyle dokładnie opracowane, że nie musiał kontaktować się z pracownikami ZTM i w efekcie stworzył program w ciągu półtora miesiąca. Nie zależało mu wówczas, aby kopiować funkcje innych aplikacji transportowych, ale oprócz nich zamierzał wzbogacić własny program o moduł rozszerzonej rzeczywistości. Dzięki niemu wystarczy najechać kamerą zainstalowaną w smartfonie na tablicę przystankową, aby na ekranie telefonu wyświetlił się trójwymiarowy obraz z czasami odjazdu pojazdów.
Ekspansja
– Póki co naszą grupą docelową są mieszkańcy Trójmiasta poruszający się mniej więcej stałymi trasami i liniami. W przyszłości planujemy także dodać opcję wyznaczania trasy. Myślimy również o zaadaptowaniu naszej aplikacji na potrzeby mieszkańców innych miast, które udostępniają podobne dane jak gdański ZTM – mówi Mateusz Grzesik.
Na razie jednak niewiele wiadomo o krajowej ekspansji ARBus i do tego projekt jest na dość wczesnym etapie rozwoju. W opisie aplikacji zamieszczonym w sklepie Google Play czytamy, że program pobrano do tej pory od tysiąca do 5 tysięcy razy. Jeśli jego pomysłodawcy chcą konkurować z innymi aplikacjami transportowymi i serwisami udostępnianymi przez lokalnych zarządców transportu miejskiego będą musili zwiększyć liczbę użytkowników. Pytanie tylko czy rozszerzona rzeczywistość ich do tego przekona.
Konkurencja
Na rynku dostępna jest chociażby popularna aplikacja mobilna i webowa JakDojade, z której na początku roku korzystało codziennie 750 tys. osób. Jej twórcy chwalili się wówczas, że w ciągu minionego roku udało się im pozyskać 1,1 mln unikalnych użytkowników na Androidzie i wprowadzić płatności za bilety komunikacji miejskiej z poziomu programu. Wyjaśnili także jakie mają plany na 2017 roku.
– Na ten moment skupiamy się na rozwoju aplikacji na rynku polskim (dodatkowo dostarczamy nasze rozwiązanie jako elementy większych systemów w kilku miastach w Europie). W tym roku wdrożymy kilka nowych funkcjonalności, która wzbogaci użyteczność Jakdojade – pisał Bartosz Burek, CEO JakDojade. Wspomniał również o wprowadzeniu w 10 dużych miastach możliwości lokalizowania pojazdu.