Geotargetowanie. Nowy trend w kampaniach reklamowych dla małych i dużych firm

Dodane:

Edward Mężyk Edward Mężyk

Udostępnij:

Coraz więcej raportów wskazuje na rosnące zainteresowanie geolokalizacją w marketingu. Z raportu „Deloitte TMT Predictions 2017” wynika, że beacony zostały zainstalowane już w około 5% wszystkich budynków na świecie. Prognozuje się, że do 2022 roku ta liczba wzrośnie do 25%.

Skąd wynika zainteresowanie danymi z offline i jak je skutecznie wykorzystać?

Zdjęcie główne artykułu pochodzi z pl.depositphotos.com

Specyfika współczesnego klienta

Dzisiejsi klienci są bardziej wymagający i świadomi niż ich poprzednicy. Sklepy internetowe i stacjonarne oferują swoje usługi temu samemu odbiorcy – konsumentowi 3.0. Porusza się on płynnie pomiędzy światem offline i online, zna dobrze dostępne na rynku oferty, szuka informacji w internecie, a zakupy robi stacjonarnie i na odwrót – ogląda produkty na żywo, a w atrakcyjniejszej cenie kupuje online. Są to zachowania nazywane odpowiednio efektem ROPO (research online, purchase offline) i ROTOPO (research online, test offline, purchase online).

Kolejną charakterystyczną cechą współczesnych konsumentów jest to, że praktycznie nie rozstają się oni z telefonem. To właśnie smartfon jest pomostem łączącym online z offline i, jak się okazuje, bezcennym źródłem informacji o zachowaniach klientów, np. miejscach, jakie odwiedza w ciągu dnia.

Dlaczego dane pochodzące z offline są cenne?

Kluczowe są tutaj dwie kwestie:

  • możliwość docierania z przekazami reklamowymi do odbiorców wybranych na podstawie fizycznie odwiedzanych przez nich miejsc,
  • możliwość pomiaru wyników kampanii w świecie offline – liczby odbiorców reklamy internetowej, którzy pojawili się po jej zobaczeniu w punkcie stacjonarnym.

Dane z offline odzwierciedlają rzeczywiste zachowania klientów, świadczą o ich zainteresowaniach i preferencjach zakupowych. Dzięki nim przedsiębiorca jest w stanie uzyskać wiedzę o tym, jakie sklepy są preferowane przez jego grupę odbiorców oraz w jaki sposób spędzają czas wolny – czy po pracy idą na siłownię, do kina czy biblioteki. To pozwala markom bardzo precyzyjnie kierować swoje reklamy, a w efekcie znacząco zwiększać ich skuteczność.

Drugim powodem, dla którego zainteresowanie danymi z offline tak szybko rośnie jest dostęp do nowych wskaźników skuteczności kampanii. Narzędzia pozwalające na tworzenie reklam w oparciu o fizycznie odwiedzane przez konsumentów miejsca, które dodatkowo pozwalają zmierzyć, ilu jej odbiorców rzeczywiście pojawiło się punkcie stacjonarnym, to nowość na rynku. Korzystając z platform do geotargetowania, przedsiębiorcy wybierają odbiorców reklamy, zaznaczając w interaktywnym panelu lokalizację na mapie kraju, w których z dużym prawdopodobieństwem przebywa ich grupa docelowa. W ten sposób określają potencjalnych klientów, do których chcą dotrzeć z kampanią internetową. Wyniki dostępne są w postaci zarówno konwersji offline, która wskazuje, ilu odbiorców reklamy rzeczywiście pojawiło się w punkcie sprzedaży oraz wskaźnika Visit Rate – udziału odbiorców kampanii w ogólnym ruchu w placówce stacjonarnej we wskazanym czasie.

Jak wykorzystać dane o zachowaniach offline w Twoim biznesie?

Tworząc profil behawioralny oparty na zachowaniach w świecie rzeczywistym użytkownik narzędzia do geotargetowania otrzymuje pełniejszy obraz klienta, jego preferencji i zainteresowań zakupowych. Wie, jakich usług ostatnio szukał, czego potrzebuje, co lubi i celnie odpowiada na jego potrzeby.

Dane o aktywności konsumentów w świecie rzeczywistym związane z miejscami, jakie odwiedzają mogą zostać wykorzystane przez marki w internetowych kampaniach reklamowych. Istotny w tym procesie jest precyzyjny wybór odbiorców, np. wysłanie reklamy tylko do tych osób, które w określonym czasie odwiedziły konkretne miejsca. W ten sposób firmy mogą trafnie docierać ze swoją reklamą do najbardziej zainteresowanych, a tym samym zwiększać skuteczność kampanii.

Dla przykładu, uczestnikom wystawy obrazów Zdzisława Beksińskiego, przedsiębiorca może zaproponować seans filmu “Ostatnia rodzina”. Może również przesłać ofertę sklepu sportowego klientom, którzy odwiedzają placówki stacjonarne konkurencji, regularnie pojawiają się w wybranych klubach fitness oraz na wydarzeniach sportowych, np. miejskich maratonach lub zaproponować współpracę biznesową uczestnikom branżowych targów. Efektem jest lepsze dopasowanie oferty i jej języka do potrzeb odbiorcy, a to przekłada się na wzrost zaangażowania odbiorców względem reklamy i pozytywne decyzje zakupowe.

Dane i analityka nie tylko dla największych

Dane, analityka, big data często kojarzą się z czymś dostępnym tylko dla większych przedsiębiorców, przez co małe i średnie firmy z rezerwą podchodzą do technologicznych nowinek, a to błąd. Wiele obecnych rozwiązań opartych na zaawansowanej technologii jest tworzonych z myślą, aby korzystać z nich mogły również mniejsze podmioty. Platformy do geotargetowania pozwalają skutecznie pozyskiwać nowych klientów nie tylko dużym, dobrze znanym markom, ale stanowią dostępne narzędzie do konkurowania również małym i średnim podmiotom. Czas jedynie dobrze je wykorzystać.

Edward Mężyk

Prezes Zarządu Grupy Datarino

Rozwija jedną z największych w Polsce spółek oferujących usługi i rozwiązania z zakresu analityki Big Data. Pomysłodawca Cluify.com, platformy marketingowej umożliwiającej reklamodawcom docieranie do osób określonych na podstawie miejsc odwiedzanych offline (tzw. geotargetowanie). Twórca Datarino.Financial, marki specjalizującej się w pozyskiwaniu i analizie dużych zbiorów danych dla branży finansowej, a także założyciel studia gier i aplikacji mobilnych RinoApps. Wierzy, że informacja to silnik napędzający rozwój i w myśl tej idei wspiera organizacje w zdobywaniu unikalnej wiedzy z danych.