Gerard Grech – Internet to gra z góry skazana na przegraną

Dodane:

Lech Romański Lech Romański

Udostępnij:

Stworzył serwis gery.pl, który w 2008 roku sprzedał Polsatowi. Niedawno wrócił po przymusowym urlopie związanym z zakazem konkurencji i postanowił tworzyć kolejne serwisy.

Stworzył serwis gery.pl, który w 2008 roku sprzedał Polsatowi. Niedawno wrócił po przymusowym urlopie związanym z zakazem konkurencji i postanowił tworzyć kolejne serwisy. O biznesie internetowym i startupie Poduszka.pl, rozmawiamy z Gerardem Grechem.

W branży internetowej zaistniałeś już w 2001 roku. Jakie zmiany w polskim internecie zaobserwowałeś w ciągu ostatnich 10 lat?

Zależy co masz na myśli. Cała branża internetowa przeszła spore przeobrażenie, dziś mamy duże firmy internetowe generujące rocznie przychody na poziomie od kilku do setek milionów złotych i bardzo dużo mniejszych, których przychody sięgają kilkuset tysięcy. Gdy ja zaczynałem wszystko było bardzo trudne, przychody z reklamy internetowej były dla wybranych (duże portale)  – reklamodawcy nie chcieli reklamować się na nieznanych serwisach, a sieci tego nie ułatwiały. Płatności sms czy jakiekolwiek inne to była zupełna nowość, użytkownicy się buntowali, gdy je wdrażaliśmy. E-commerce, usługi webowe to wszystko dopiero raczkowało. O wszystko trzeba było walczyć, rynek był mały i nie stwarzał możliwości dla najmniejszych. Teraz jest więcej internautów, więcej pieniędzy, a większość ludzi zrozumiało, czym jest internet, właśnie dzięki temu jest dużo łatwiej.

Dlaczego właśnie internet?

Jeżeli dobrze pamiętam to pierwszy raz podłączyłem się do Internetu w roku 1998 jeszcze za pomocą modemu – stare dzieje. Wtedy jeszcze nie myślałem, aby się tym zająć, ale coraz bardziej zaczęło mnie to interesować i jak widać pochłonęło mnie na dobre. Internet daje mi największą satysfakcję. Niesamowite jest to, jak widzisz efekty swojej pracy, że ktoś to docenia, wchodzi, korzysta. Dla tego uczucia warto tworzyć nowe serwisy.

W zeszłym miesiącu uruchomiłeś nowy projekt pod nazwą Poduszka.pl? Co to za serwis? Skąd w ogóle taki pomysł?

Pomysł zrodził się przypadkowo, gdy zacząłem ogłaszać się ze swoim pensjonatem w różnych serwisach z ofertami. To co zobaczyłem w tych serwisach troszkę mnie zaskoczyło, większość jest byle jak wykonana, wyniki przytłoczone reklamami i trzeba ciągle klikać, aby czemukolwiek się przyjrzeć. Doszedłem do wniosku, że to należy zmienić, dając użytkownikowi serwis w prostej i przejrzystej formie.

Sama nazwa narodziła się, gdy zacząłem szukać domeny pod serwis. Po długich poszukiwaniach miałem dwa wyjścia, kupić domenę noclegi.pl za kilkaset tysięcy złotych lub postawić na markę. Wybrałem to drugie z rozsądku. Po pierwsze nie musiałem inwestować dużych pieniędzy w nazwę. Po drugie do tej pory nie udało się zrobić serwisów na domenach, takich jak aukcje.pl, portal.pl czy innych nazwach własnych, w które swego czasu zainwestowano bardzo duże pieniądze .

Mimo wszystko zdecydowałeś się na domenę generyczną. Łatwiej budować markę na takiej domenie?

Łatwiej może nie będzie, bo na to potrzeba czasu i mimo, że domena jest łatwa do zapamiętania to trochę potrwa zanim nazwa zamieni się w markę. Zależy mi na zbudowaniu skojarzenia na zasadzie myślisz portal – mówisz Onet, myślisz aukcje – mówisz Allegro. Jest duża szansa, że za jakiś czas internauci myśląc noclegi, powiedzą Poduszka.

Jaki jest Wasz model biznesowy? Na czym chcecie zarabiać?

Nasza konkurencja zarabia różnie i różnie im to wychodzi. Jeden z największych graczy zarabia na reklamie i podbijaniu ofert, większość serwisów zarabia na rocznych abonamentach za które płacą obiekty, dodając do tego reklamy w serwisie. Nasz model docelowy to pobieranie opłat za umieszczenie oferty, czyli to, co wydaje się nam najbardziej korzystne dla użytkowników i obiektów –  nie odbiega on od tego, co już jest na rynku z tą różnicą, że nie chcę umieszczać reklam w Poduszce, a jeżeli tak się stanie (tego nie mogę wykluczyć) to możliwe, że pojawią się one pomiędzy wynikami z wyszukiwarki, tak aby nikomu nie przeszkadzały w wyszukiwaniu ofert. Nie można mieć serwisu czytelnego i zarazem obłożonego ze wszystkich stron reklamami.

Konkurencja na tym rynku jest olbrzymia. Czym chcecie się wyróżniać?

Wyszukiwarki: krokowa i tekstowa, które mamy w serwisie dają możliwości szybkiego i łatwego dotarcia do wszystkich ofert. Zanim rozpoczęły się prace nad projektem rozmawiałem z wieloma osobami – wszyscy stwierdzali, że obecne serwisy noclegowe nie maja nic do zaproponowania, prócz nieużytecznych interfejsów, co utrudniało wyszukiwanie i nawigację. Zrobiliśmy serwis, w którym łatwo się wyszukuje i wiem, że internauci już to doceniają. Do tego duża liczba informacji zawarta na kartach obiektów pojawiająca się w wynikach wyszukiwania pozwala w końcu pozbyć się częstego klikania, bo wszystko, co ważne mamy podane tak, jak tego oczekujemy – praktycznie możemy dzwonić do wielu obiektów wprost z wyników wyszukiwarki.

Nie można też zapomnieć o domenie, Poduszka to nazwa, która wszystkim się podoba, jak dobrze ujął to mój znajomy „nie można jej zapomnieć”. Spora liczba wejść na serwisy noclegowe to wejścia z wyników w Google. Poduszka ma szansę to zmienić. Oczywiście nie zapominamy też o ruchu z Google, który dla tej branży jest nadal bardzo istotny. Jako firma zajmujemy się pozycjonowaniem stron klientów pod szyldem GRECH CONSULTING – dział ten wspomaga również nasze projekty. Dzięki temu obniżamy koszty i możemy być bardziej konkurencyjni z każdym serwisem.

Jak chcesz pozyskać użytkowników?

W chwili obecnej użytkowników pozyskujemy dzięki reklamie w sieci Arbo oraz Google, pomaga nam też w tym fanpage na Facebooku, gdzie dość szybko zyskujemy popularność. To oczywiście początek naszego wejścia z Poduszką na rynek. Mam kilka pomysłów dotyczących promocji, takiej, która nie była do tej pory stosowana przez konkurencję, aczkolwiek nie chcę zdradzać wszystkiego, bo jak zauważyłeś konkurencja jest olbrzymia i na pewno czyta wszystko, co pisze się o Poduszce, a to na pewno byłaby cenna informacja.

W jaki sposób Poduszka.pl będzie rozwijała się dalej?

Poduszka jest bardzo obszernym projektem. Wiele funkcjonalności zostało przemyślanych już na samym początku. Serwis jest już napisany tak, aby tylko je dopisywać – to swoisty fundament. Na pewno rozszerzymy się o wersje językowe. W najbliższych planach jest wersja angielska oraz obiekty noclegowe w kolejnym kraju. Ciągle pracujemy nad rozwojem i poprawkami, bo okazało się, że mimo iż pewne funkcjonalności były dobrze zaprojektowane, to można je zrobić lepiej. Pomagają nam w tym znajomi, użytkownicy oraz oczywiście sami pracownicy firmy, którzy bardzo angażują się w ten projekt. Zależy nam, aby serwis był jak najprostszy w nawigacji – jeżeli coś mogłoby być mało użyteczne, mało funkcjonalne lub niezrozumiałe dla użytkowników, to z pewnością będzie się to poprawiało w miarę rozwoju serwisu.

Każdy kto kiedykolwiek rezerwował nocleg przez internet, wie jakim problemem są wolne terminy. Mnóstwo czasu traci się na dzwonienie w miejsca, w których wybrany przez nas termin jest już zajęty. Może Poduszka.pl rozwiąże kiedyś ten problem?

Poruszyłeś bardzo ważny temat, którym zajmowałem się od samego początku przy projektowaniu Poduszki. Mam opracowane rozwiązanie tego problemu, ale to dość złożona sprawa, nie tylko programistycznie. Obiekty często nie korzystają nawet z e-maila, wysyłając automatycznie wiadomość zwrotną z prośbą o kontakt telefoniczny. W takiej sytuacji ciężko byłoby je zmusić, aby cokolwiek wypełniały. Mam nadzieję, że jednak część z nich będzie się angażować i wtedy zbliżylibyśmy się do serwisu tak mocno oczekiwanego przez rynek. Jednak nie mogę powiedzieć, że to rozwiązanie, które zaprojektowaliśmy akurat zostanie przyjęte – to będzie wielka próba i miejmy nadzieję, że się uda.

Czy w planach masz tworzenie kolejnych serwisów?

Tak, oczywiście. Jest już rozpoczęty kolejny projekt, serwis z horoskopami: Przepowiadacz.pl, lecz jego start zaplanowany na koniec czerwca (teraz koniec lipca) dalej się opóźnia, bo najwięcej uwagi poświęcamy Poduszce. Mam też pomysł na kolejny, trzeci serwis, ale czas nie pozwala mi realizować wszystkiego na raz.

Jakie trendy w internecie uważasz obecnie za najciekawsze?

Wchodzimy w moment w którym prawie wszystko już było i nawet giganci internetowi zaczynają kopiować od siebie i nikt się temu specjalnie nie dziwi. Szczerze mówiąc, nie umiem dziś wskazać czegoś konkretnego, co przykułoby moją uwagę.

Co poradziłbyś osobom, które zamierzają stworzyć swój startup?

Każdy, kto myśli o stworzeniu serwisu internetowego, powinien zacząć szukać luki na rynku. Niezależnie od tego czy jest to puste miejsce czy źle zagospodarowane. Dobry pomysł nie rodzi się od razu, trzeba go modyfikować przez jakiś czas, zanim zaczniemy nad nim pracować. Jeżeli podczas tego procesu jakiś głos w głowie powie wam, że to się nie uda – nie róbcie tego. Internet to gra z góry skazana na przegraną. Nie oznacza to oczywiście, że nic się nie uda, ale skoro wszyscy robią wokół serwisy, to tylko nielicznym się udaje – dlatego trzeba być pewnym zwycięstwa.

Internet to gra z góry skazana na przegraną? Co masz na myśli?

Gdy idziesz do kasyna myślisz, że wygrasz, chcesz wygrać, jednak tam większość osób przegrywa, to samo tyczy się internetu i nie można mieć złudzeń, że jest inaczej. Podobnie jest w sporcie, gdzie nie wszyscy zdobywają złote medale. W obu tych przypadkach tylko nielicznym udaje się wygrać, bez znaczenia czy jest to kwestia szczęścia czy pracy.

Jak wszyscy wiemy powstaje wiele nowych serwisów internetowych i tylko niektóre z nich zdobywają popularność. Domena, hosting, proste oprogramowanie jest czymś, co jest w zasięgu wielu ludzi, pierwsze dwie rzeczy są tanie, a programowania można się nauczyć. Trzeba też pamiętać, że nawet gdy znajdzie się inwestor, to wcale zadanie nie jest ułatwione, nie jesteśmy sami na rynku, a inwestycje w serwisy internetowe należą do grupy bardzo dużego ryzyka. Na przestrzeni lat wiele startup’ów najzwyczajniej nie dało rady i to niekoniecznie dlatego, że założenia były złe. Wyeliminował je rynek z różnych powodów. Często zbyt mała liczba odbiorców powoduje, że nawet najlepszy serwis umiera z braku odpowiednio wysokich przychodów. Dzieje się to przeważnie, gdy pomysły są bardzo niszowe. Powodów porażki może być wiele, bo aby odnieść sukces nie tylko trzeba mieć dobry pomysł, ale przede wszystkim najlepszą realizację i przygotowanie.

Czego Ci życzyć na przyszłość?

Na pewno zdrowia i siły do realizacji wszystkich projektów.

I tego właśnie Ci życzę w imieniu redakcji MamStartup.pl