Ostatnie miesiące były dla projektu Tokeneo naprawdę pracowite. ICO zakończyło się międzynarodowym sukcesem, a większość produktów wkracza powoli do fazy testowej. Dziś, 4 kwietnia 2019, Tokeneo otrzymało licencję na prowadzenie giełdy kryptowalutowej. Licencja obejmuje działalność giełdy utility tokenów, kantor kryptowalutowy, przeprowadzenie ICO i emisję tokenów udziałowych.
Pozwolenie udzielone przez estońskiego regulatora składa się z dwóch licencji. Pierwsza z nich obejmuje działalność giełdy kryptowalutowej, wymianę walut fiducjarnych na kryptowaluty oraz prowadzenie kantora kryptowalutowego.
Druga licencja przewiduje prowadzenie usług finansowych. Oznacza to, że giełda Tokeneo będzie mieć możliwość oferowania własnych portfeli kryptowalutowych. Licencja ta nie ogranicza się jedynie do pozwolenia na przeprowadzanie emisji zwykłych tokenów ICO (Initial Coin Offering). Pozwolenie obejmuje także emisję tokenów udziałowych ETO (Equity Token Offering) z prawem do dywidendy. Giełda Tokeneo może więc przeprowadzać emisję tokenów ETO do 2,5 miliona euro rocznie – dla dowolnej liczby osób i dowolnej wpłaty minimalnej. Dzięki temu giełda Tokeneo staje się produktem wielofunkcyjnym, umożliwiającym nie tylko trading personalny, ale także zakrojony na szeroką skalę crowdfunding kryptowalutowy.
– Pomimo załamania rynku przeprowadziłem wraz z zespołem dwa projekty ICO – Fundusz kryptowalutowy Cryptoinvestia oraz ekosystem usług kryptowalutowych pod nazwą TOKENEO. Pomimo niekorzystnych warunków i dużego spadku sentymentu do kryptowalut, maksymalnie wykorzystaliśmy ten czas na przygotowanie produktów kryptowalutowych do kolejnej hossy. Efektem tych prac jest dziś serwis informacyjny Tokeneo.News, dostarczający dziennie najwięcej newsów na rynku polskim oraz działający już kantor kryptowalutowy Tokeneo.Cash. Dokładnie 22 maja otwieramy kolejny projekt – jedyną na świecie giełdę kryptowalutową, która dzieli się zyskami z prowizji z posiadaczami tokenów giełdowych TEO. Czas spadków mamy już za sobą. Wykonałem dwie bardzo dokładne analizy – pierwszą 19 marca, badające cenę i wolumen, z której jasno wynika, że Bitcoin jest mocno akumulowany. Drugą analizę zrobiłem 1 kwietnia, gdzie zidentyfikowaliśmy na wykresie tzw. formację BackUp – która jest niczym innym, jak likwidacją podaży. W obydwu przypadkach wyliczyłem cel wybicia do poziomu 6425 USD. Za całym ruchem stoi duży kapitał. Z pewnością mogę powiedzieć, że zaczynamy powoli wychodzić z dołka – komentuje Tomasz Rozmus, pomysłodawca i założyciel projektu.
Dlaczego Estonia?
Nadzorem nad działalnością spółek finansowych i firm zajmujących się rynkami kapitałowymi sprawuje w Estonii Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Komunikacji. Każdy podmiot objęty regulacją notowany jest w rejestrze MTR. Jest to oficjalna baza przechowująca dane firm oraz inwestorów oferujących usługi finansowe w Estonii. Celem ministerstwa jest rozwój gospodarki poprzez proaktywne i liberalne podejście do regulacji, także rynku kryptowalut. Ma to ograniczyć liczbę nieprawidłowości przy jednoczesnej poprawie przejrzystości przepływu pieniędzy.