GoDaddy wkracza na giełdę. Niespodziewany sukces korporacji zza oceanu

Dodane:

Adam Sawicki, Redaktor prowadzącyRedaktor prowadzący MamStartup Adam Sawicki

Udostępnij:

Z początkiem kwietnia amerykańska spółka GoDaddy zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie i zebrała 460 milionów dolarów ze sprzedaży akcji. To ogromny sukces firmy zarządzającej domenami, które boryka się z problemami finansowymi. Czy emisja akcji to szansa, na znalezienie nowych okazji biznesowych?

Zdjęcie royalty free z Fotolia

Pierwszy dzień na giełdzie i 460 milionów

Spółka założona przez Boba Parsonsa, obecnie obsługuje klientów w 42 krajach i w 17 językach dostarczając im 59 milionów domen internetowych. Mimo 18 – letniego doświadczenia i wielu milionów klientów na całym świecie, firma w rok temu odnotowała 143 miliony straty netto przy obrocie 1,39 miliarda dolarów. Jednym z powodów wkroczenia GoDaddy na giełdę jest brak rentowności i chęć poprawy sytuacji finansowej spółki.

W środę 1 kwietnia rozpoczął się handel akcjami spółki na nowojorskiej giełdzie. Jak informuje Bloomberg, GoDaddy wyemitowało 23 miliony akcji w cenie 20 dolarów za sztukę i zebrało 460 milionów USD. Ich wycena jest zaskoczeniem, ponieważ przewidywany koszt  zakupu jednej akcji był szacowany na poziomie 17 – 19 dolarów za sztukę. W efekcie wejścia GoDaddy na giełdę, wartość spółki wzrosłą do trzech miliardów dolarów.

Pomyślnie zakończone wejście korporacji ze Stanów Zjednoczonych na giełdę, nie było pierwszą próbą sprzedaży akcji. Już wcześniej, bo 2006 roku zarząd GoDaddy rozważał taką możliwość. Wówczas nie sprzyjające warunki gospodarcze zdecydowały o zaniechaniu takiego kroku. Tym razem nic nie stanęło firmie na drodze do NYSE, nawet reklama wyemitowana podczas Super Bowl, która przyniosła przedsiębiorstwu złą sławę.

Google na ogonie

GoDaddy przewiduje, że wejście na giełdę będzie dla korporacji szansą na rozwój. Jak twierdzą specjaliści, więcej niż połowa działalności gospodarczych z sektora małych przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych wciąż nie posiadają witryn internetowych. Dla zarządu GoDaddy jest to okazja biznesowa, aby zaangażować się we współpracę z organizacjami, których wiedza i zaplecze technologiczne jest stosunkowo małe.  

Trzeba pamiętać, że rynek usług hostingowych na świecie odznacza się dużą konkurencją. Z jednej strony mamy, lokalne firmy o wysokim potencjale, a z drugiej gigantów o ugruntowanej na rynku pozycji. Boba Parsonsa – szefa GoDaddy – o ból głowy przyprawić mogą plany Google dotyczące wprowadzenia usług wyszukiwania i rejestrowania domen oferowane swoim użytkowników, których jest ok. 1 miliarda (uwzględniając wszystkie produkty).