W Gdańsku już niedługo za prośrodowiskowe działania dostaniemy pieniądze. Powstaje nowa waluta, greencoin

Dodane:

Hanna Baster Hanna Baster

W Gdańsku już niedługo za prośrodowiskowe działania dostaniemy pieniądze. Powstaje nowa waluta, greencoin

Udostępnij:

Polsko-norweskie konsorcjum wpadło na pomysł, jak lepiej włączyć mieszkańców miast w proekologiczne działania. Wymyślili greencoin – pieniądze, które będzie można dostać za prośrodowiskowe działania. Projekt rusza w Gdańsku, można jeszcze dołączać do współpracy.

Pomysłów na zachęcenie nas do mniej obciążającego klimat stylu życia jest wiele, niektóre świetnie wpisują się w potrzeby konsumenta, inne stojąc w sprzeczności z jego potrzebami są przez nas odrzucane. Do tych ostatnich z pewnością nie należy greencoin – pieniądze, które zarobimy za prośrodowiskowe wybory, a które będziemy mogli wydać płacąc za realne produkty. Pomysł prosty i bazujący na mechanizmach, które zna każdy konsument.

Greencoin to polsko-norweska inicjatywa, stworzona przez instytucje naukowe obu krajów: Politechnikę Gdańską, warszawską SGH i Akademię Pedagogiki Specjalnej, Uniwersytet Metropolitalny w Oslo i Uniwersytet w Stavanger oraz organizację pozarządową, Stowarzyszenie Inicjatywa Miasto. Członkowie konsorcjum brali w zeszłym roku udział w warsztatach IdeaLab organizowanych wspólnie przez NCBR i Norweską Radę Badań, podczas dyskusji doszli do wniosku, że „Problem współczesnych miast nie tkwi w braku ekologicznych rozwiązań i technologii. Problem tkwi w ich dostępności dla obywateli oraz braku zachęt do zmiany zachowań”. Tak właśnie wpadli na pomysł Greencoina. Projekt potrwa trzy lata, a jego budżet to 1,3 miliona euro.

Jak donosi portal GreenNews, Greencoin zostanie wprowadzony w ramach pilotażu na razie w jednym mieście, w Gdańsku. Rdzeniem projektu będzie aplikacja mobilna, która będzie np. mierzyć dystans przejechany dziennie na rowerze. Za greencoin będzie można kupić przyjazne środowisku produkty, jak również zainwestować w prośrodowiskowe projekty infrastrukturalne.

Projekt ma chwalebne cele, pozostaje tylko mieć nadzieję, że greencoiny przyznawane będą za rzeczywiście mające wpływ działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Dobrze, aby zapłaty nie dostawało się np. za zakup napoju w plastikowej butelce, której producent w ramach rekompensaty podda recyklingowi inną butelkę. Albo za dobrowolną dopłatę do lotu lotniczego typu „carbon offset”, dzięki której linie lotnicze posadzą kilka drzew.

Trwa faza badawcza, greencoin będzie dostępny od 2024 roku. Twórcy projektu poszukują firm do współpracy, kontaktujcie się z nimi przez stronę http://greencoin.pl/index.php/wspolpraca/