Grywalizacja w startupach

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Stwórz grę, daj wygrać i zyskaj kolejnego klienta – te trzy maksymy stosują coraz częściej firmy a co dla nas najciekawsze również startupy. Szukając nowych, kreatywnych sposobów na zaangażowanie konsumenta coraz więcej ludzi czyta o grywalizacji.

Stwórz grę, daj wygrać i zyskaj kolejnego klienta – te trzy maksymy stosują coraz częściej firmy a co dla nas najciekawsze również startupy. Szukając nowych, kreatywnych sposobów na zaangażowanie konsumenta coraz więcej ludzi czyta o grywalizacji. Czym ona tak naprawdę jest? Jakie przynosi korzyści i ile kosztuje stworzenie takiej “gry”?

Dlaczego o grywalizacji słyszymy coraz więcej i coraz częściej? To co przyciąga właścicieli firm do tego elementu zaangażowania konsumenta to przede wszystkim możliwość kreatywnego zaprezentowania produktu i to, że elementy możemy zastosować w prawie każdej branży. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby za kupioną trumnę ktoś otrzymywał jakieś punkty. Czy za stosowanie grywalizacji musimy płacić “grube pieniądze”? Niekoniecznie. Wystarczy kreatywny pomysł i dobrze przemyślany plan zaangażowania konsumenta w produkt. Aby wyjaśnić Wam na czym polega grywalizacja postanowiliśmy zebrać kilka przykładów jej zastosowania w startupach.

  • MindSnacks to startup, który w swoim zbiorze ma aplikacje do nauki języków obcych a w przyszłości i matematyki czy geografii. Każda z dedykowanych aplikacji danemu językowi pozwala na przyswajanie słówek, poznawanie zasad gramatycznych oraz naukę wymawiania danych fraz. Wszystkie te procesy odbywają się poprzez gry tematyczne. Gramatyki nauczymy się poprawnie układając literki wybranego słowa z ptaszków siedzących na lini energetycznej, zestrzeliwując meteoryty czy przebijając spadochrony. Dla tych, którzy są rządni wiedzy pomysłodawcy przewidzieli specjalne misje, które odblokowują ukryte plansze. Osobna aplikacja dba o to, aby wiedza jaką przyswoiliśmy nie uciekła nam z głów organizując testy i układanki pamięciowe.
  • DriveScribe – zbieranie punktów podczas jazdy samochodem wiąże się zazwyczaj z mandatami np. za przekroczenie prędkości. Co gdyby odwrócić ten mechanizm i za wzorową jazdę przyznawać wirtualne punkty? DriveScribe to aplikacja na smartfony dla kierowców, która powie nam o zbliżających się ograniczeniach prędkości, znakach stopu czy zbliżających się zakrętach. Za każde naruszenie prawa ruchu drogowego kierowcy zostają odjęte wirtualne punkty a za prawidłowy przejazd z punktu A do B są one dodawane. Po zakończeniu podróży mamy wgląd do historii trasy, którą przejechaliśmy i ilości punktów, wymiennych na karty podarunkowe np. do Amazonu. Startup został stworzony dla rodziców i ich pełnoletnich dzieci. DriveScribe zwiększa bezpieczeństwo młodych kierowców a ich rodzicom daje pewną kontrolę i wgląd w historię podróży podopiecznego.
  • Shopkick – załóżmy, że pokonaliśmy drogową dżungle miejską i bezpiecznie dotarliśmy samochodem do ulubionej galerii handlowej. Czy wchodząc do sklepu i odwiedzając poszczególne stoiska mogę otrzymać jakieś punkty? Tak! Wystarczy, że skorzystamy z aplikacji Shopkick, która za samo wejście do poszczególnego sklepu rozdaje “kicksy”, czyli wirtualne punkty. Odwiedzając dane stoisko i skanując kod kreskowy wybranego przedmiotu również otrzymamy punkty, wymienne na zniżki w danym sklepie czy darmową kawę w pobliskiej kawiarni. Po tym jak uzbieramy odpowiednią ilość możemy wymienić je np. na kawę w pobliskiej kawiarni czy otrzymać rabat na produkty w danym sklepie.
  • GymPact to startup, w którym tak łatwo punktów nie zdobędziemy jak w poprzednich przykładach. Przypominamy, że w grywalizacji chodzi o mocne zaangażowanie klienta w nasz produkt. Można tego dokonać na różne sposoby, ale najlepszym jest wyznaczenie jemu celu z namacalną nagrodą. Co gdy ten cel wybierze użytkownik a nagrodą będzie kwota, którą… również sam określi. Pobierając aplikację Gympact zaczynamy od krótkiej rejestracji i od podjęcia pieniężnego zakładu. Zakładamy się z aplikacją np. o to, że przez najbliższy tydzień nie opuścimy żadnego treningu za co otrzymamy pieniądze, które sami wyłożymy. Jeśli nie będziemy chodzić na treningi przez najbliższy tydzień to pieniądze przepadną i trafią do twórców aplikacji. Włączając aplikacje codziennie mamy wgląd do poziomu postępu i widoku ile brakuje nam dni do wygrania zakładu.
  • Codecademy – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli kiedykolwiek korzystaliście, bądź słyszeliście o Codecademy to wiecie dlaczego umieszczamy go w tym materiale. Codecademy jest platformą do nauki kodowania. Na stronie głównej bez filmów promocyjnych czy wyjaśnień na czym polega cała idea Codecademy zostajemy proszeni o wpisanie imienia “Ryan”. Następnie, krok po kroku jesteśmy proszeni o wpisanie komend, których wyniki są pokazywane na bieżąco po prawej stronie ekranu. Po pewnym czasie dochodzimy do wniosku, że sporo się dzisiaj nauczyliśmy dlatego chętnie powrócimy do nauki jutro i pojutrze. Codecademy jest świetnym przykładem wprowadzenia elementów grywalizacji. Dzięki prostocie i łatwości wykonania zadań mamy poczucie, że jesteśmy w czymś dobrzy i to sprawia, że łakniemy coraz więcej wiedzy.

Więcej o zaletach grywalizacji i sposobach jej zastosowania przeczytacie w raporcie GIT 2012.