Rzeczpospolita informuje, że Hop.City, startup dotychczas zajmujący się wypożyczaniem skuterów elektrycznych na minuty w kilku miastach w Polsce, testuje nową usługę. Firma chce ułatwić życie właścicielom pojazdów elektrycznych, otwierając stację z akumulatorami, czyli bateriomat.
Działanie firmy umożliwi wymianę i naładowanie baterii w pojazdach elektrycznych, czyli skutery czy hulajnogi. Pomoże to skrócić czas i ograniczyć koszty związane z ładowaniem elektrycznych jednośladów. Pierwsze stacje mają powstać jeszcze w tym roku w Trójmieście, Warszawie i Wrocławiu.
Początkowo bateriomaty mają obsługiwać baterie przeznaczone dla floty pojazdów tego operatora oraz jego partnerów. Natomiast w pierwszym kwartale 2020 r. spółka chce uruchomić sieć dla wszystkich – operatorów skuterów i hulajnóg, a także dla użytkowników indywidualnych.
Firma zakłada, że w przyszłym roku stacje mają być dostępne w stu lokalizacjach. Natomiast w ciągu trzech lat ich liczba w największych aglomeracjach ma sięgać połowy liczby tradycyjnych stacji paliw.
Użytkownik indywidualny zapłaci za ładowanie hulajnogi nie więcej niż złotówkę, a skutera ok. 3 zł.
Polska firma będzie pierwszą w Europie wdrażającą tego typu usługę. Podobne projekty zrealizowane zostały już w Indiach i Tajwanie. Niebawem sieć bateriomatów ma powstać w Chinach.
Elektromobilność rośnie w siłę
Od lipca na terenach trójmiasta mieszkańcy i turyści mogą korzystać ze skuterów elektrycznych na minuty od firmy Hop.City.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, w jaki sposób rozwija się nasza flota pojazdów elektrycznych na terenie Trójmiasta. Na start udostępniliśmy 24 pojazdy, które każdego dnia przejeżdżały średnio kilka godzin, co daje nam jeden z najlepszych wyników w porównaniu do innych miast. Szczególnie duże zainteresowanie odnotowaliśmy na terenie Gdyni. Od samego początku mówiliśmy także, że liczba skuterów w Trójmieście będzie dużo większa, stąd pierwszych 56 całkowicie nowych pojazdów trafiło właśnie tutaj – mówi Łukasz Banach, współzałożyciel i członek zarządu Hop.City.