Od kilku lat auta wyposażane są w aktywne tempomaty, które utrzymują daną prędkość, jednocześnie dostosowując się do innych uczestników ruchu. Potrafią automatycznie zwolnić, jeśli przez prowadzonym autem na tym samym pasie pojawi się inny pojazd.
Popularne stają się też tempomaty adaptacyjne, które poza wspomnianymi wyżej funkcjami odczytują znaki drogowe, dopasowują prędkość na rondach czy zakrętach. Takie udogodnienia umożliwiają pokonywanie dłuższych odległości bez konieczności naciskania gazu i hamulca. To całkiem użyteczna opcja.
Na czym polega technologia Hyundaia?
Technologia SCC-ML („Machine Learning based Smart Cruise Control) za pomocą sztucznej inteligencji wygeneruje dane o stylu jazdy kierowcy, które zostaną przetworzone i ocenione przez komputer pokładowy.
Nowy tempomat uczy się preferowanej odległości, czasu reakcji na zmiany tempa poprzedzających auto pojazdów. Poza tym przyswoi zachowania przyspieszającego kierowcy i dostosuje do nich swoje algorytmy. Co ważne, urządzenie na bieżąco będzie uczyć się zachowań kierowcy, a nie postępować tylko zgodnie z pierwszym zapisanym wzorcem.
Producent zamierza w przyszłości zintegrować system z zaawansowanym systemem wspomagania kierowcy (ADAS) i umieszczać go w autach swojej marki.
Tempomat utrzymujący odległość do poprzedzającego samochodu, który będzie stosowany w przyszłych modelach Koreańczyków ma być znacznie bliższy naturalnemu zachowaniu kierowcy podczas jazdy. Rozwinięcie tego rozwiązania to też kolejny krok w rozwoju autonomicznych samochodów.
Koreański tempomat ma przyczynić się do o wiele bardziej komfortowej jazdy niż dotychczas. Jednocześnie kasuje potrzebę ręcznej personalizacji urządzenia. Producenci uważają, że praca komputera nie będzie zbyt odczuwalna dla pasażerów poruszających się samochodem.
Autonomiczne pojazdy mogą zawojować świat
Prognozy firmy IHS W 2035 r. przewidują, że co dziesiąte nowe auto będzie samochodem w pełni autonomicznym. Nie tylko samochody osobowe mają być autonomiczne, ale również np. autobusy, pociągi, metro czy robo-taksówki. Rośnie zainteresowanie takim rozwiązaniem, ale jednocześnie pojawiają się obawy o bezpieczeństwo uczestników ruchu.
fot.mat.pras. Hyundai