IDEAS NCBR: chaotyczne 8 miesięcy kończy odwołanie Grzegorza Borowika. Zaczyna się kadencja Małgorzaty Ciechomskiej

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

IDEAS NCBR: chaotyczne 8 miesięcy kończy odwołanie Grzegorza Borowika. Zaczyna się kadencja Małgorzaty Ciechomskiej

Udostępnij:

Ze stanowiska prezesa IDEAS NCBR został odwołany dr Grzegorz Borowik, który kierował spółką zaledwie przez osiem miesięcy. Jego miejsce zajmie dr Małgorzata Ciechomska – wcześniej związana z Akces NCBR, spółką odpowiadającą za komercjalizację projektów badawczo-rozwojowych.

Zmiana na stanowisku kierowniczym to nie tylko personalna korekta, ale symboliczny krok zamykający jeden z najbardziej kontrowersyjnych epizodów w historii tej instytucji. Nim jednak zastanowimy się, co te decyzje oznaczają dla instytucji, cofnijmy się na chwilę, by zrozumieć, dlaczego IDEAS NCBR znalazła się w ogniu krytyki.

Kontrowersje wokół nominacji i odejście Piotra Sankowskiego

IDEAS NCBR została powołana jako spółka prawa handlowego, ale z misją typową dla instytucji naukowych – kształcić doktorantów, prowadzić badania z zakresu AI, i przeciwdziałać odpływowi talentów za granicę. Projekt powstał z inicjatywy wybitnego informatyka prof. Piotra Sankowskiego, który był także pierwszym prezesem spółki.

Wszystko zmieniło się jesienią 2023 roku, gdy ministerstwo nauki – wówczas zarządzane przez przedstawicieli Nowej Lewicy – niespodziewanie zdecydowało się zastąpić Sankowskiego mniej znanym naukowo dr. Grzegorzem Borowikiem, wykładowcą Uczelni Techniczno-Handlowej.

Czytaj także: Koniec ery Piotra Sankowskiego w IDEAS NCBR. Eksperci obawiają się o przyszłość AI w Polsce

Ta decyzja wywołała lawinę negatywnych reakcji w środowisku akademickim i technologicznym. Z IDEAS NCBR odeszła cała rada naukowa, w tym uznani badacze z Polski i zagranicy. Wkrótce potem swoje wypowiedzenia złożyli również liderzy zespołów badawczych. W spółce pozostali głównie doktoranci, formalnie związani z NCBR i nadal finansowani ze środków publicznych – choć, jak wskazywali w rozmowach z mediami, rzeczywista działalność badawcza była od miesięcy zawieszona.

Powołanie nowego Instytutu i trudne „rozdwojenie”

Na fali kontrowersji i interwencji politycznej – w tym premiera Donalda Tuska – zdecydowano się na utworzenie nowego bytu: Instytutu Badawczego IDEAS. Na jego czele stanął ponownie Piotr Sankowski. Instytut miał przejąć misję naukowo-edukacyjną starego IDEAS NCBR, który miał natomiast skupić się na wdrażaniu badań i współpracy z przemysłem.

Czytaj także: „Rozwój AI w Polsce nie jest zagrożony”. Prof. Piotr Sankowski będzie kontynuował prace nad sztuczną inteligencją

Tyle że do „rozwodu” nie doszło bezboleśnie. Instytut Badawczy IDEAS musiał zacząć od zera – bez dostępu do strony internetowej czy infrastruktury dawnej spółki, ponieważ NCBR nie zgodził się na przekazanie zasobów. Pracownicy i doktoranci pozostali w zawieszeniu między dwiema instytucjami, bez jasnego przełożonego ani długoterminowej strategii.

Nowa prezes i plan połączenia z Akces NCBR

Odwołanie dr. Borowika miało być – jak poinformował NCBR – decyzją dyrektora instytucji, prof. Jerzego Małachowskiego. Nową prezeską IDEAS NCBR została dr Małgorzata Ciechomska. Jej głównym zadaniem będzie przeprowadzenie fuzji IDEAS NCBR z inną spółką – Akces NCBR – tak, by połączyć potencjał badawczy z możliwościami komercjalizacyjnymi.

Ten ruch ma szansę uporządkować działalność spółki, która przez ostatnie miesiące była de facto w stanie dryfu. Jednak, jak podkreślają eksperci, los doktorantów i potencjał transferu wiedzy do przemysłu wciąż wymagają jasnej strategii i wypracowania nowego modelu funkcjonowania.

Co dalej?

Pomimo politycznych turbulencji, Polska wciąż ma ambicję odegrać istotną rolę w rozwoju sztucznej inteligencji – ale wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały, jak kruche są instytucje, które mają łączyć naukę, technologię i administrację. Przyszłość zarówno Instytutu Badawczego IDEAS, jak i fuzji z Akces NCBR, pokaże, czy państwo jest gotowe działać długofalowo, czy też projekty AI będą pozostawały zakładnikami zmian personalnych.

Dla startupów, inwestorów i naukowców – to ważny sygnał. Polska AI potrzebuje nie tylko talentów i funduszy, ale też stabilnych i transparentnych instytucji.