Przykład Inkubatora Digital Dragons pokazuje, że projekty międzynarodowe są szczególnie potrzebne i często nie kończą się wraz z zakończeniem finansowania. Dwie pilotażowe edycje pozwoliły poznać ekosystem branży gier w basenie Morza Bałtyckiego, korzystać z dobrych praktyk bardziej doświadczonych partnerów oraz wypracować zasady działania na przyszłość dzięki zdobytej wiedzy i umiejętnościom.
Społeczność growa nad Bałtykiem
W projekcie Baltic Game Industry wzięli udział partnerzy z 8 krajów regionu Morza Bałtyckiego: Niemiec, Danii, Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Polski oraz Szwecji.
– W trakcie trwania projektu chcieliśmy zbudować w regionie krajów Morza Bałtyckiego tak zwany hot spot dla branży gier, dzięki któremu obszar ten stanie się bardziej interesujący dla inwestorów – mówi Paulina Pyzioł, specjalistka ds. inkubacji w Inkubatorze Digital Dragons.
Ważnym celem projektu było także zacieśnienie współpracy między krajami bałtyckimi. Każdy z nich ma wypracowany know-how, a dzięki współpracy wiedzę tę można było ze sobą zestawić, porównać i wymienić się doświadczeniami. Projekt BGI pozwolił uczyć się od siebie nawzajem i zdobywać wiedzę trudną do pozyskania z innych źródeł. Starano się także zbadać, jaki jest optymalny model wsparcia firm growych na początkowym i w późniejszym stadium ich rozwoju.
– Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że Polska tworzy dojrzałe środowisko, jeśli chodzi o społeczność grową, metody pracy, czy o sukcesy międzynarodowe. Mamy wielkich, rozpoznawalnych gigantów, mamy wiele średniej wielkości firm produkujących gry, a do tego mamy wielu „indyków”, co sprawia, że krajobraz polskiej branży gier jest zróżnicowany i kolorowy – dodaje Łukasz Leszczyński, koordynator projektu.
Co nas odróżnia od większości państw makroregionu bałtyckiego to fakt, że w Polsce tworzy się głównie gry pecetowe i konsolowe, a we wszystkich pozostałych krajach partnerskich prym wiodą jednak gry na urządzenia mobilne.
Wartość dla młodych firm growych
Inkubator Digital Dragons w ciągu dwóch pilotażowych edycji wyinkubował 12 młodych firm growych (4 firmy tworzące gry mobilne i 8 firm tworzących gry na PC i konsole), zebrał 36 mentorów z najlepszych, polskich studiów growych, przeprowadził 24 dni intensywnych i praktycznych warsztatów oraz 48 godzin indywidualnych, mentorskich konsultacji.
Specyficzne dla Inkubatora DD jest przyjmowanie małej liczby studiów, które biorą udział w inkubacji. Dzięki tej ekskluzywności mentorzy mogą pracować bardzo blisko z poszczególnymi zespołami nad ich konkretnymi problemami. Grupa jest na tyle kameralna, że w każdym momencie można poprosić o pomoc, czy odniesienie się do swoich wątpliwości, skonsultować konkretne trudności, co umożliwia niezwykle praktyczną pracę z firmami.
– Taki format działa, o czym świadczy feedback, który zebraliśmy. Inkubowane studia stworzyły bardzo fajną i zaangażowaną społeczność, z którą relacje nie kończą się wraz z zakończeniem Inkubatora, ale trwają nadal. Widzimy, że wypracowaliśmy z tymi firmami wiele praktycznych umiejętności biznesowych, które pomagają im podczas negocjacji z inwestorami, budowaniu strategii marketingowych czy networkingu. Dzięki warsztatom zespoły weryfikują swoje założenia biznesowe, bo dowiadują się, co mogłyby robić lepiej niż dotychczas. Są też przypadki, że uczestnicy zrezygnowali z prowadzenia własnej firmy, ponieważ podczas inkubacji zdali sobie sprawę, z czym wiąże się posiadanie własnego biznesu i uznali, że wolą rozwijać się branżowo w innym kierunku – mówi Łukasz Leszczyński.
Wysokie oceny jakościowe uczestników inkubacji, wdrożenie nowych form pracy takich jak feedback day czy gra szkoleniowa, rzeczywiste rezultaty biznesowe, wzrost praktycznych kompetencji, dostęp do unikalnej i praktycznej wiedzy mentorów, ułatwienie w pozyskaniu wydawcy i inwestora, rozbudowa networkingu – to konkretne rezultaty dwóch edycji Inkubatora Digital Dragons.
Na pytanie, co było najbardziej wartościowe w czasie inkubacji, zespoły odpowiadały:
- Kondensacja wiedzy. Ekskluzywność udostępnionych informacji. Praktyczne warsztaty i zadania.
- Otwartość prowadzących. Warsztat Polyslash o rozmowach z wydawcami / inwestorami.
- Feedback day – czyli konsultacje szyte na miarę potrzeb. Bardzo dobry pomysł. Kolejne iteracje pitchów i możliwość próbowania ich na żywo.
To dopiero początek
Aktualnie realizowana jest trzecia edycja Inkubatora przy współpracy z niezawodnym partnerem, Województwem Małopolskim. Inkubator Digital Dragons został wpisany jako nowe narzędzie wsparcia branży gier w ramach strategii rozwoju Krakowskiego Parku Technologicznego.
Jak wynika z przygotowywanego Raportu Kondycja Polskiej Branży Gier 2020, który pojawi się już w grudniu, usługa wsparcia branży, jaką jest Inkubator Digital Dragons, jest znana 43% respondentom, co można uznać za bardzo dobry wynik. Dla porównania: ulgę B+R kojarzy 42% ankietowanych, Kreatywną Europę – 45%, akcelerator ARP Games – 48%.
Projekt Baltic Game Industry to jednak nie tylko Inkubator. W ramach BGI powstały również takie narzędzia jak: poradnik inkubowania projektów growych, katalog najlepszych praktyk współpracy branży growej z podmiotami zewnętrznymi, filmy promujące branżę gier – polską oraz regionu Morza Bałtyckiego, badanie wynagrodzeń w branży gier, poradnik rekrutacji pracowników za granicą, nowa nagroda branżowa Baltic Sea Games Award; w tym plebiscycie polskie gry zostały ocenione bardzo wysoko, a finalnie nagrodę zdobył polski zespół Punk Notion z produkcją Weakless. To namacalne i bardzo konkretne efekty projektu, które pokazują kolejne oblicza branży gier, jej potrzeby i potencjał.
Materiały można znaleźć na stronie gamedev.kpt.krakow.pl oraz na balticseagames.eu.
Więcej szczegółów o projekcie Baltic Game Industry, finansowanym ze środków programu Interreg Baltic Sea Region, w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, można znaleźć na stronie.
Inkubator Digital Dragons jest jednym z instrumentów Krakowskiego Parku Technologicznego na rzecz rozwoju gamedevu. Wśród narzędzi wsparcia branży gier znajdują się także: konferencja Digital Dragons, warsztaty Digital Dragons Academy, czy gamejam KrakJam.
Artykuł powstał przy współpracy Krakowskiego Parku Technologicznego