Inwestor Bill Ackman uważa, że WeWork ma zerową wartość

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Inwestor Bill Ackman uważa, że WeWork ma zerową wartość

Udostępnij:

Według znanego inwestora, Billa Ackmana spółka We Work może nie mieć żadnej wartości. Biznesmen zasugerował, że Softbank, który zaangażował się w ratowanie firmy, powinien dać sobie spokój z WeWork.

– Myślę, że jest całkiem wysokie prawdopodobieństwo iż akcje WeWork mają zerową wartość, podobnie jak jego dług – powiedział twórca funduszu hedgingowego Pershing Square Capital Management podczas konferencji Robin Hood.

Kilka dni temu informowaliśmy, że w ramach planu ratunkowego Adam Neumann, współzałożyciel startupu, wyjdzie z zarządu, a SoftBank mianuje nowego prezesa zarządu. Bank zainwestuje 5 miliardów dolarów w projekt i wystawi wezwanie na kolejne 3 miliardy dolarów w zamian za wykup dla akcjonariuszy. Chwilę wcześniej  WeWork powołał komitet, by rozważyć propozycję inwestycyjną SoftBanku. Japoński gigant zadeklarował wtedy chęć zainwestowania.

– W ostatnich tygodniach mocno kontrolowano moją osobę, dlatego zdecydowałem, że w najlepszym interesie firmy jest ustąpienie z funkcji dyrektora generalnego. Dziękuję moim kolegom, naszym członkom, naszym partnerom wynajmującym i naszym inwestorom za dalszą wiarę w ten wspaniały biznes – napisał wtedy Neumann w oświadczeniu.

Kłopoty WeWork

Jeszcze do niedawana WeWork myślał o debiucie na giełdzie. Jednak spółka musiała porzucić te plany w związku z obawami inwestorów dotyczącymi rosnących strat firmy, modelu biznesowego i sposobu prowadzenia firmy. W efekcie szacunkowa wycena spółki spadła z 47 mld dolarów (styczeń) do zaledwie 10 mld dolarów (wrzesień).

Coś niedobrego działo się w WeWork zanim pojawiła się informacja o rezygnacji z debiutu spółki na giełdzie. Miesiąc wcześniej wiodący doradcy finansowi  JPMorgan Chase i Goldman Sachs obawiali się przeprowadzenia oferty publicznej, która mogłaby spowodować wycenę firmy nawet na 15 miliardów dolarów. Wywołało to nacisk na zwiększenie atrakcyjności publicznej sprzedaży dla potencjalnych inwestorów przez reformy zarządzania. Jednocześnie z firmy odeszło wiele znaczących osób.

WeWork pod koniec 2018 roku wszedł na rynek Polski, otwierając swoje pierwsze biuro w Stolicy. – Warszawa, będąc stolicą, jest idealnym miastem do startu w Polsce. W Warszawie zarejestrowanych jest ponad 300 000 firm i ponad 3 000 startupów, więc uważamy, że nasi członkowie odnieśliby znaczne korzyści z obecnego w mieście ekosystemu. Warszawa jest niesamowicie rozległa, będąc domem dla ponad 1,7 miliona osób – największego miasta w Polsce. Jesteśmy bardzo podekscytowani otwarciem WeWork w Warszawie – mówił wtedy w wywiadzie dla MamStartup Mikhail Konoplev, dyrektor generalny WeWork na CEE. Nikt wtedy nie spodziewał się kłopotów, jakie miały niebawem spaść na firmę.

Niestety każda kolejna informacja, która trafia do mediów o WeWork nie wróży wyjścia ze złej sytuacji, w której znalazła się firma. Bill Ackman, który uważa spółkę za bezwartościową, znany jest z mocnych deklaracji dotyczących spółek. Jednocześnie historia pokazuje, że nie zawsze ma racę. Dlatego jego zdanie nie powinno przesądzać w tej sprawie, jednak będziemy się przyglądać tej sprawie, bo z pewnością niebawem usłyszymy jakieś nowe informacje w sprawie WeWork.