Nowa usługa zawiera następujące zestawy:
- z karmą dla kota i dla psa (po 60 zł),
- z warzywami i owocami (za 65 zł),
- pieczywem, nabiałem, wędlinami i słodyczami (za 75 zł),
- podstawowy (za 80 zł),
- rozszerzony (za 140 zł).
Jak zamówić zestaw?
Aby zamówić zestaw, należy wejść na stronę Auchan i wypełnić formularz, a następnie przejść na stronę iTaxi i zlecić dostawę. W momencie gdy zakupy są gotowe do odbioru, klient płaci za zakupy z Auchan BLIKIEM. Następnie kierowca iTaxi dzwoni do klienta i prosi o podanie kodu BLIK. Potem klient zatwierdza płatność w aplikacji mobilnej banku na swoim smartfonie. Za samą dostawę należy zapłacić przy odbiorze, na terminalu płatniczym u kierowcy. Zakupy będą dowożone w ciągu 3 godzin od odebrania zamówienia.
– Celem współpracy iTaxi, Auchan i BLIK-a jest zadbanie o bezpieczeństwo milionów Polaków, którzy zostając w domu chcą czuć się bezpiecznie, a przy tym mogą w komfortowych warunkach nabyć najpotrzebniejsze produkty szybko, z pewnym sposobem płatności i dostawą pod wskazany adres. Usługa startuje w 10 miastach, ale dostępność usługi będziemy sukcesywnie powiększać o kolejne miejscowości – mówi w rozmowie z Wirtualne Media Jarosław Grabowski, CEO iTaxi.
Usługa jest już dostępna w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Gdyni, Rzeszowie, Wrocławiu i Piasecznie. W najbliższych dniach zostanie natomiast uruchomiona w Płocku, Białymstoku, Olsztynie i Górnośląskim Okręgu Przemysłowym (Katowicach, Mikołowie, Gliwicach, Sosnowcu, Bytomiu, Zabrzu, Dąbrowie Górniczej, Mysłowicach i Tychach).
Współpraca Auchan z InPostem
Także w tym miesiącu InPost poinformował, że rozpocznie współpracę z Auchan w obszarze dostaw świeżej żywności do lodówkomatów. Prezes InPostu zaznaczył, że dostrzega duży potencjał w internetowym handlu żywnością.
Od kilku lat InPost współpracował z różnymi partnerami, którzy dostarczali automaty z żywnością. W 2018 r. pierwsze lodówkomaty InPostu postawiono w Warszawie i w Krakowie. Wtedy też testowano pomysł na polskim rynku. Rafał Brzoska nie zdradzał wówczas oficjalnie, z jakimi sieciami sklepów podejmie współpracę przy projekcie. Wyjaśnił jedynie, że w tamtym czasie InPost był zintegrowany z 20 tys. sklepów w Polsce, a wiele z nich handlowało też żywnością.