Jak hashtagować, by dotrzeć do klientów

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Udostępnij:

Hashtag to wyraz, który opatrzony jest znakiem „#” i ma za zadanie grupować pewnego rodzaju treści tak, by inni internauci byli w stanie sprawnie je znaleźć. Treści oznaczone hashtagami są podstawą funkcjonowania Twittera i Instagrama. Niedawno zostały też udostępnione na Facebooku. Jak ich używać? Na pewno na każdym z serwisów inaczej!

Jak używać hashtagów

Jest kilka złotych zasad stosowania hashtagów, które są takie same dla różnych serwisów. Przede wszystkim: nie spamuj. Podniesienie zasięgu swojego wpisu przez użycie popularnego hashtagu może kusić, ale nie popłaca. Nikt nie lubi spamu, a powiązanie hashtagiem wpisu niezwiązanego z jego tematem może doprowadzić jedynie do negatywnej reakcji Internautów. Kolejną zasadą, której warto przestrzegać, jest stosowanie krótkich hashtagów. #Hashtagdługiłączącywyrazy nie dość, że nic nam nie da, to nawet nie zostanie zapamiętany. 

Jeżeli musisz skorzystać z dłuższego hashtagu pamiętaj, by każdy wyraz pisać z dużej litery, np.: #TenHashJestDługi. Czyta się to lepiej niż #tenhashjestdługi. Trend, który również można zobaczyć na stronach prywatnych użytkowników może sugerować, że #nasze #wypowiedzi #powinny #wyglądać #właśnie #tak – to błąd. Nie, nie stosujemy znaczka „#” przed każdym wyrazem. Warto zwrócić również uwagę na znaki specjalne. Wyraz #e-biznes nie oznaczy się nam w całości, a jedynie fragment „#e” będzie funkcjonował jako hashtag.

Grafika pochodzi z wydarzenia na FB

Twitter liderem hashtagów

Liderem, jeżeli chodzi o tę metodę grupowania treści, zdaje się być Twitter. Użytkownicy są przyzwyczajeni do stosowania hashtagów i samodzielnie tworzą własne do grupowania dyskusji na określone tematy. Instagram, choć też działający mocno na hashtagach, jest częstszym źródłem nieprawidłowych oznaczeń. Może to wynikać nie tyle z niewiedzy, co z braku ograniczenia w liczbie znaków w opisie. Do tego dochodzi specyficzna „estetyka” opisów na Instagramie. Na Twitterze mamy zaledwie 140 znaków, więc korzystamy z nich rozsądnie.

Facebook najpóźniej dołączył do grona serwisów oferujących hashtagi i zmiana ta nie podbiła serca użytkowników. Taki sposób oznaczania treści wciąż jest dość mało popularny. Sotrender opublikował raport1, w którym zawarto informacje, m.in. o najpopularniejszych oznaczeniach w lipcu 2014 r.

fot. sotrender

Nie, to nie

Najkorzystniej jest używać hashtagów na FB do oznaczania najpopularniejszych trendów. Przykładem może być akcja #JedzJabłka, która podbiła cały internet. Wartym uwagi pomysłem jest sugerowanie własnej społeczności oznaczania treści na profilach prywatnych „firmowych” hashtagiem. Pomysł taki poddała kiedyś administracja profilu Herbata zarządzając, że będą śledzić publiczne wpisy oznaczone jako #herbata.

Kontrowersyjne badania opublikował EdgeRank Checker. Jego wyniki sugerują, że stosowanie hashtagów na facebooku obniża zaangażowanie fanów w samą treść. 

Wnioskiem z badania była myśl, że reakcja taka spowodowana jest po prostu innymi zwyczajami użytkowników facebooka. Ten traktowany był głównie jako możliwość śledzenia znajomych i ulubionych marek, nie zaś jako źródło bieżących informacji na świecie. Co to oznacza dla nas, marketerów? Jedynie jeszcze głębszą analizę. Każda zgromadzona na fanpage’u społeczność jest inna i należy ją wnikliwie obserwować. Komunikacja powinna być dopasowana do tej społeczności, nie zaś do bieżących trendów. Innymi słowy, jeżeli ludzie nie lajkują postów konkretnego rodzaju, nie publikuj ich. 

Twitter z uwagi na swoją specyfikę jest zarówno bardziej wymagający, jak i… łatwiejszy. Użytkownik Twittera wie, czym jest hashtag, z powodzeniem używa go i sam stosuje w przypadku udostępniania treści dotyczącej konkretnej tematyki. Dodatkowo opcja umożliwiająca poznawanie trendów za pomocą opcji „odkryj” będzie pomocna w badaniu tego, o czym akurat się mówi. Sprawdź koniecznie nie tylko „najlepsze” wyniki, zerkaj też we „wszystko”.

Analizowano najpopularniejsze hashtagi na Twiterze w okresie 1-10 sierpnia 2014 na 445 profilach. Raportowanie badań dało efekty w postaci ciekawego zestawienia2. Również na samym Twitterze, po lewej stronie znajdziemy pozycję „trendy”, którą możemy za pomocą opcji ustawień spersonalizować ze względu na region. Możemy wybrać kraj lub konkretne miasto, zawężając tym samym tematykę hashtagów do tej interesującej.




Jeżeli decydujesz się na oznaczenie treści konkretnym hashtagiem, możesz sprawdzić, czy na tym serwisie pod takim wyrazem kryją się już jakieś treści. Krótka czynność (skorzystanie z wyszukiwarki) daje nam podgląd, czy dany hashtag jest wykorzystywany i tym samym znany. To działanie ma jednak pewną wadę: jeżeli hashtag jest popularny, możemy nieatrakcyjną treścią zginąć w zalewie informacji. Podobnie stanie się z niedopasowanym komunikatem. W najbardziej popularnych hashtagach szansę na wybicie się mają najlepsze pomysły. Nie bój się też przecierania szlaków – bycie pierwszym pod pewnym hashtagiem może rozpocząć nowy trend.

Jak wykorzystać potencjał hashtagów

Hashtagi służą do publikowania treści, a treści w internecie zmieniają się dynamicznie. Oznacza to, że aby skutecznie korzystać z możliwości, jakie za sobą hashtagi niosą, należy wnikliwie obserwować zachowania w sieci. Warto też uczyć się od innych. Dobrym przykładem stworzenia własnego hashtaga, który przyjął się i stworzył nowy trend, może być pożegnanie z papierem magazynu Newsweek.

Dobrym przykładem jest również hashtag opublikowany w dniu ostatniego odcinka serialu Breaking Bad: #GoodByeBreakingBad. Co ciekawe, zarówno jeden jak i drugi przykład pojawiły się również poza internetem. Newsweek swoje ostatnie papierowe wydanie opatrzył hashtagiem na okładce, natomiast Breaking Bad swój pomysł na „#” emitowali również w telewizji. Oba pomysły żyły dzięki zachowaniu samych odbiorców, którzy zarówno w trakcie lektury gazety, jak i oglądania telewizji, mają swoje smartfony w zasięgu ręki, jeżeli nie w samym ręku.

Godnym uwagi jest nowy trend na działania marketingowe. Przykładem może być firma ubezpieczeniowa promująca się na instagramie właśnie dzięki hashtagom. Cała akcja polegała na wyszukiwaniu osób, które oznaczały swoje zdjęcia #wakacje i ewidentnie już na tych wakacjach były. Efekty przedstawili na materiale video:

https://youtu.be/1IwDLXeztxU

Z hashtagami śmiało można eksperymentować, ponieważ w najgorszym przypadku nie uda się nam wzbudzić zaangażowania. W najlepszym jednak zyskamy dziesiątki udostępnień i zainteresowanie szerokiej publiczności.

Słowniczek podstawowych hashtagów internetu:

  • #poland (do oznaczania treści z kraju) 
  • #suchar 
  • #TrueStory 
  • #RetweetPlease (w przypadku Twittera, prośba o dalsze przekazanie treści, stosujemy tylko, gdy nasz post jest ważny!) 
  • #FollowFriday (akcja weekendowa na Twitterze, każdy może w tym dniu zaproponować godne uwagi profile do śledzenia)

Magdalena Kurcz

absolwentka Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie

Specjalizująca się w reklamie, Public Relations i marketingu interaktywnym. Zawodowo związana z social media, e-commerce i obsługą mailową. Szczególną satysfakcję czerpie z kompleksowej obsługi kilku sklepów internetowych oraz z pisania – stąd też zainteresowanie copywritingiem. Humanistyczny umysł ze ścisłym podejściem ułatwia codzienną współpracę z działem IT. Obecnie realizuje swoje pasje w rzeszowskiej agencji interaktywnej Aberit. Prywatnie fascynatka nowych technologii i social media. Uważa, że Internet jest niezbędny do funkcjonowania.