Jeśli przeczytałaś/eś mój wcześniejszy artykuł o budowaniu bazy mailingowej od samego początku tworzenia firmy, produktu lub usługi, to wiesz dlaczego warto zbierać adresy e-mail i jak to skutecznie robić. Jednak istotne jest nie tylko samo budowanie listy mailingowej, ale także podtrzymywanie kontaktu z osobami, które się do niej zapisały. Osoby te są zainteresowane tym co tworzysz i w przyszłości mogą stać się Twoimi klientami!
Zadbaj o nich już teraz, nie daj o sobie zapomnieć, pokaż im, że są dla Ciebie ważni – przecież każdy lubi się czuć ważny.
Dlaczego warto podtrzymywać i umacniać relację z subskrybentami?
-
są to Twoi obecni lub potencjalni klienci,
-
sami wyrazili zainteresowanie Twoją firmą,
-
w przyszłości mogą przyczynić się do Twojego sukcesu,
-
mogą dawać ci konstruktywny feedback,
-
pomogą w rozwijaniu produktu i usługi,
-
wskażą efektywny sposób komunikacji z innymi potencjalnymi klientami.
Jak podtrzymywać kontakt z kontaktami z bazy mailingowej?
Już wiesz dlaczego podtrzymywanie kontaktu jest ważne, nawet jeśli jeszcze nic nie sprzedajesz i dopiero tworzysz firmę. Teraz pora na kolejne ważne pytanie: jak to robić by nie zirytować odbiorcy, zaciekawić go i sprawić, że zostanie z Tobą na dłużej?
O czym pisać?
Jeśli jeszcze jesteś na początku swojej przygody z prowadzeniem biznesu, tworzeniem produktu lub usługi to:
1. Informuj o postępach prac, zwłaszcza tuż przed startem i oficjalnym wyjściem na rynek. Stwórz atmosferę oczekiwania i poczucie, że już za chwilę subskrybent będzie mógł wypróbować Twój produkt.
2. Dziel się nowinkami z branży, ciekawymi artykułami powiązanymi z Twoim biznesem.
3. Zaproś do testów i pytaj o wrażenia, co da im poczucie bycia pierwszymi. Ty z kolei zyskasz wartościowe wskazówki lub konstruktywną krytykę, która też jej bardzo pomocna.
4. Doceń swoich odbiorców, daj im coś w podziękowaniu za to, że z Tobą są. Może to być darmowy okres testowy, interesujący ebook lub zaproszenie na spotkanie w firmie i rozmowę o produkcie.
5. Polecam Ci też pisanie bloga. Wspomoże on nie tylko pozycjonowanie strony w wyszukiwarce Google oraz zaprezentowanie siebie jako eksperta, ale także zapewni wartościowy content do wykorzystania w newsletterach.
Jeśli działasz już na rynku od jakiegoś czasu, sprzedajesz produkty lub oferujesz jakieś usługi to oprócz wyżej wymienionych pomysłów na zawartość e-maili do osób z Twojej bazy mailingowej możesz:
- informować o nowych funkcjach lub rozszerzeniach, ale nie w formie chwalenia się, a raczej przydatności dla klienta lub użytkownika;
- edukować i przesyłać krótkie wskazówki lub porady, a nawet zrobić cały cykl takich wiadomości w ramach prezentu;
- przedstawiać ciekawe case studies, które mogą zainspirować klienta np. do wykupienia bogatszego w funkcję pakietu na Twoje narzędzie i przetestowania inspiracji u siebie;
- wysyłać specjalne promocje i rabaty;
- pokazywać referencje od innych klientów;
- pomagać rozwiązywać popularne problemy z jakimi może spotykać się Twój odbiorca (idealnie jeśli w ich rozwiązaniu pomoże Twój produkt lub usługa).
Ponadto przeglądaj serwisy branżowe i blogi, a także fora internetowe związane z Twoją tematyką, gdzie znajdziesz aktualne tematy, trendy, a także problemy użytkowników, których nie znasz.
Jak pisać treści newsletterów by były chętnie czytane?
Nie będę tu za bardzo oryginalna, ale swoją przygodę z e-mail marketingiem rozpocznij od ustalenia 3 rzeczy. Dowiedz się:
1. Kim jest Twój odbiorca/ klient? Czyli do kogo kierujesz swoje komunikaty, z kim chcesz nawiązać więź, kogo chcesz przekonać do siebie. Czy będzie to relacja B2B czy B2C? Czy zależy Ci na relacji z prezesami czy może z marketerami, technikami lub asystentkami? Czy będą to kobiety, matki, nastolatkowie, studenci….?
2. Jakim językiem będziesz się posługiwać? Nie chodzi mi tu wcale o język polski czy angielski (choć to także jest istotne), a styl komunikacji. Może chcesz pisać bardziej formalnie, a może “na luzie”? Będziesz posługiwał się językiem branżowym czy Twoim odbiorcą jest osoba spoza Twojej branży?
Pamiętaj, żeby raz ustalonego stylu komunikacji nie zmieniać zbyt często, ale testuj co jakiś czas co lepiej się sprawdza. Być może mimo że Twoim odbiorcą jest “pan prezes”, a relacja jest stricte B2B to jednak lepiej na niego będą działać luźne, przyjacielskie treści.
3. Kto będzie odpowiedzialny za działania e-mail marketingowe w Twojej firmie? Kto ustali strategię, będzie pilnował harmonogramów, tworzył newslettery i je analizował? Jeśli tego nie ustalisz to nikt nie będzie czuł, że to jego zadanie i w końcu komunikacja e-mail marketingowa pójdzie w zapomnienie.
Pamiętaj także, że:
1. Chwalić się jest zawsze fajnie, ale chwal się mądrze i pokaż jak Twój sukces może pomóc odbiorcy e-maila. Tak, tak to nic innego jak pisanie językiem korzyści.
2. Nie zapominaj o istotnej rzeczy jaką jest nadawca i temat newslettera, to na nie zwykle w pierwszej kolejności patrzy adresat i to decyduje czy e-mail zostanie otwarty czy nie!
3. Pisz do człowieka, a nie do tłumu. Personalizuj swoje wiadomości i spraw by odbiorca nie poczuł się jednym z wielu. Personalizacja komunikacji marketingowej od dawna nie jest nowością czy trendem, a standardem. W zależności jaki język wybrałeś: formalny czy bardziej koleżeński pisz do konkretnej osoby, nie do “wszystkich”.
4. Newsletter to nie rozprawka czy wypracowanie, gdzie musisz napisać kilkaset słów. Ma być zwięźle, ciekawie i konkretne. Treść powinna być łatwa do przeskanowania wzrokiem, a całość sprawić, że odbiorca zechce przeczytać więcej i przejdzie na Twoją stronę, blog lub do sklepu.
5. Pamiętaj o CTA, czyli o call to action (wezwaniu do działania). Powiedz subskrybentowi czego od niego oczekujesz, a sam miej konkretny cel, którego osiągnięcie będziesz mógł zmierzyć.
Na koniec kilka newsletterów, którymi możesz się zainspirować
1. Buffer jest przykładem firmy, która urzekła mnie swoją komunikacją. Ich newslettery i wiadomości systemowe są nie tylko w pełni spersonalizowane, ale przejrzyste, ciekawe i zachęcające do kliknięcia. Pomimo dużej ilości tekstu w poniższym e-mailu, to łatwo go przeczytać lub chociaż przeskanować wzrokiem.
2. Kolejny newsletter od Buffera, w którym firma chwali się nowym narzędziem pokazując jakie możliwości da odbiorcom ich wiadomości. E-mail ten jest też dobrym przykładem z innego powodu: na końcu wymieniają osoby, które pomogły w tworzeniu tego narzędzia – pokazują, że po drugiej stronie też jest człowiek.
3. Sumo w ciekawy sposób zaprasza na webinar, który ma na celu promocję narzędzia. Jednak ta promocja jest przy okazji, tematem ma być case study. Temat newslettera (“Free on Thursday?”) był także ciekawy i zachęcający do sprawdzenia czemu pytają mnie czy mam czas w czwartek 😉
4. Social Media Examiner stawia na treść i nie chce odciągać od niej wzroku grafiką czy dodatkowymi przyciskami. Wie, że odbiorcy newslettera rozpoznają linki i sobie poradzą. Głównym celem jest zainteresowanie artykułem.
5. Sklep dla kulturystów oprócz promowania swoich produktów, edukuje i pomaga dobrać najlepsze suplementy.
6. Kolejnym dobrym przykładem jest newsletter od Getresponse, który dzieli się ze swoimi klientami i subskrybentami przygotowanym przez firmę raportem.
7. Może nie jest to przykład newslettera, który zniewala urokiem i nowoczesnym designem, ale to co mi się w nim bardzo podoba stylistyka dostosowana do odbiorcy, informacja ile ankieta zajmie oraz dlaczego proszą o jej wypełnienie.
Mam nadzieję, że moje wskazówki pomogą Ci w tworzeniu chętnie otwieranych i interesujących newsletterów, a tym samym umożliwią podtrzymywanie kontaktu i umacnianie relacji z ich odbiorcami!
–
Agata Chmielewska
E-commerce & On-line Marketing Specialist
Z branżą internetową związana od 10 lat, podczas których zdobywała doświadczenie zarówno w marketingu internetowym, jak i w działaniach związanych z wdrażaniem, optymalizacją i rozbudową sklepów i serwisów internetowych. Aktualnie doradza i pomaga markom oraz sklepom internetowym zwiększać konwersję swoich działań, m.in. ustalając strategię czy przeprowadzając kampanie marketingowe. Po pracy pisze na www.achmielewska.com oraz gotuje i bloguje na www.eksperymentalnie.com.