Tematem czwartkowego Firmamentu była kultura pracy i oczekiwania pracowników. Dyskusję poprowadził Jarosław Sroka (Kulczyk Investments), a wzięli w niej udział:
- Monika Borowiecka (partner zarządzająca w funduszu Tangent Line VC),
- Wojciech Mądalski (menedżer, były prezes m.in. Netii i Horteksu),
- Jacek Piątek (konsultant strategiczny ds. młodych produktów i usług)
- Anna Maria Szutowicz (właścicielka agencji Y&Lovers).
- Rafał Mrówka (profesor SGH)
– Dlaczego młodzi pracownicy mieliby się zapracowywać? Dlaczego mieliby wchodzić w kulturę kieratu? Dlaczego mieliby przychodzić do pracy za mniejsze pieniądze, skoro mogą otrzymać wsparcie od rodziców? – powiedziała Anna Maria Szutowicz, rozpoczynając dyskusję na temat wyzwań, z jakimi mierzą się pracodawcy, obcując z pracownikami z pokolenia Z (pokolenia urodzonego po 1995 roku do 2012).
Młody pracownik, nowe wyzwania
Goście Firmamentu jednoznacznie stwierdzili, że młodzi pracownicy są idealistami, a przez to stają się bardziej radykalni. – Gdy ja zaczynałam pracę w korporacji, to mówiłam, co zrobię dla korporacji. Natomiast dziś większość pokolenia Z pyta: „co mi da praca w korporacji? Co ja z tego będę mieć?” – powiedziała Monika Borowiecka.
Dodała również, że osoby z pokolenia Z przy podejmowaniu pracy zwracają uwagę na inne aspekty niż robiły to starsze pokolenia. Zależy im na elastyczności, pracy zdalnej i pozytywnym wpływie na społeczeństwo i otoczenie. Zdaniem Moniki Borowieckiej pracownicy z pokolenia Z to rewolucjoniści, którzy zmuszają korporacje do wprowadzania zmian środowiskowych, którym nie podołały poprzednie pokolenia.
Work-life balance
– Po co pracować ciężko, skoro można pracować mądrze i osiągać lepsze wyniki? A jeśli można zrobić coś szybciej i więcej, a przy tym nie napracować się, to ten drugi sposób jest lepszy – stwierdził Jacek Piątek. Dodał też, że osoby z pokolenia Z naoglądały się, jak ich rodzice pracowali po godzinach i teraz sami nie chcą tego robić. Wolą realizować się na różnych płaszczyznach życia – również na tej osobistej.
Wolą też pracować mądrzej, szybciej i krócej, a technologia im to umożliwia. Nie muszą już stać godziny w korku, żeby dojechać do biura, bo przecież mogą zorganizować sobie biuro w domu i połączyć się z pracodawcą za pośrednictwem Zooma.
Rola managera w nowym zespole
– W pandemii wielu menedżerów wyznających zasadę kontrola ponad wszystko utraciła możliwość bezpośredniego nadzoru nad pracownikami. Pracownicy pozostawali daleko, a co za tym idzie trudno było ich obserwować. Wiele firm spodziewało się, że po zakończeniu pandemii wszystko wróci do normy, ale okazało się, że pracownicy wcale nie chcą wracać do biur – powiedział Rafał Mrówka, prof. z SGH.
Jego zdaniem pracodawcy nie powinni walczyć ze zmianą kulturową w swoich organizacjach. Powinni raczej czerpać z różnorodności i stwarzać takie warunki pracy, w których odnajdą się osoby, które zarówno będą chciały przychodzić do biura, jak i pracować ze swoich domów. Różnorodność ma stwarzać nowe okazje biznesowe.
3 wnioski z Firmamentu
- Każde pokolenie wnosi coś wartościowego do biznesu – zderzenie ze sobą pracowników z różnych pokoleń naturalnie rodzi konflikty i nieporozumienia. Jednocześnie rodzi też nową perspektywę i pozwala wyjść z „pudełka”. Warto z tego korzystać.
- Elastyczność zyskuje na znaczeniu – gotowość do zmiany i elastyczność to kluczowe komponenty, które pomagają przetrwać kryzysy i gorsze momenty.
- Równowaga jest ważna – chęć znalezienia równowagi między życiem osobistym a zawodowym, która jest ważna dla pokolenia Z, pokazuje, że wcześniejsze pokolenia nie przykładały do niej tak duże wagi, bo inwestowały głównie w pracę. Tymczasem warto poszukać satysfakcji z życia również poza biurem.