Mimo pokaźnej straty Dara Khosrowshahi, CEO Ubera, zachowuje spokój.
— Model biznesowy firmy jest całkowicie zrównoważony — powiedział w wywiadzie dla CNN. — Firma rośnie wciąż o ponad 30 proc. w skali globalnej. Jeśli prowadzi się biznes liczony w miliardach dolarów, inwestowanie w taką firmę ma sens.
Obecnie firma inwestuje pieniądze w promocje dla stałych i nowych klientów. Wszystko za sprawą rosnącej konkurencji, między innymi Lyft czy Bolt.
Zobowiązanie wobec prawa
Kolejnym problemem Ubera jest kalifornijskie prawo, które utrudnia firmie zaklasyfikowanie swoich pracowników jako niezależnych kontrahentów. Zwiększa to koszty utrzymania i może doprowadzić, że podobne przepisy pojawią się w pozostałych stanach USA.
Prawo AB-5 narzuca zobowiązanie dla firm takie jak Uber, że pracownicy na kontraktach są wolni od kontroli firmy, wykonywania pracy, która wykraczałaby zwyczajny kierunek działalności prowadzonej przez firmę oraz posiadania niezależnie założonych biznesów prowadzących podobną działalność w celu bycia zakwalifikowaną jako taką.
Zwolnienia
W lipcu Uber zwolnił około 400 osób, około jednej trzeciej pracowników marketingu. Na początku tego miesiąca zwolnił 435 osób z zespołów ds. produktów i inżynierii. Ograniczł także działanie rowerów elektrycznych i skuterów w kilku miastach.