Jak wojna w Ukrainie zmieniła pracę biur nieruchomości

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Rentonal

Udostępnij:

Wojna w sercu Europy wpłynęła na życie ludzi na całym świecie, a szczególnie w naszym rejonie. Specjaliści oceniają, że napaść Putina na Ukrainę miała bardziej destruktywny wpływ na światową ekonomię niż pandemia koronawirusa.

Jedną z branż, na jaki miała ona wpływ, jest branża nieruchomości. Przerwanie łańcuchów dostaw ze wschodu, sankcje nałożone na surowce energetyczne z Rosji i niespotykany jak do tej pory napływ uchodźców do Polski sprawiły, że w błyskawicznym tempie wzrosło zapotrzebowanie na mieszkania.

Sytuacje tę zauważyły biura nieruchomości i dostosowały swoje działania do nowej rzeczywistości. W tym artykule opiszemy, jak wojna w Ukrainie wpłynęła na branżę budowlaną, ilu imigrantów pojawiło się w naszym kraju, jak to wpłynęło na ceny zakupu i wynajmu mieszkań, a na koniec wyjaśnimy, jak pominąć biura nieruchomości i taniej wynająć pokój, mieszkanie, czy dom na stronie Rentola.

Wpływ wojny na branżę budowlaną

Branża budowlana w Polsce odpowiada za około 20% produktu krajowego brutto i daje pracę prawie trzem milionom osób. Oznacza to, że co piąty Polak bezpośrednio lub pośrednio związany jest z tą branżą. Z finansowego punktu widzenia branża budowlana generuje ponad 10% zysków publicznego sektora finansowego. Nic więc dziwnego, że ogromne zawirowania w branży budowlanej, jakie wywołała wojna w Ukrainie, ma tak duży wpływ na życie wielu Polaków.

W związku z agresją Rosji na Ukrainę przerwane zostały łańcuchy dostaw materiałów budowlanych ze wschodu. Doprowadziło to do opóźnień w inwestycjach i sporego wzrostu cen. Na wzrost kosztów inwestycji ma też wpływ wyższa cena surowców energetycznych.

Obecna sytuacja ma też jednak pewien pozytywny wpływ na branżę budowlaną. Poprawiła się sytuacja w zakresie dostępności pracowników. Do Polski przybyło wielu emigrantów, którzy, aby zapewnić środki do życia swoim rodzinom, nie liczą na pomoc państwa, ale podejmują pracę, w tym w branży budowlanej i w ściśle połączonym z nią transportem.

Uchodźcy z Ukrainy

Obecnie Polska jest drugim w Europie krajem pod względem przebywających w nim uchodźców. Wyprzedza nas jedynie Turcja. Szacuje się, że w samych pięciu pierwszych tygodniach wojny do Polski wjechało prawie dwa i pół miliona uchodźców z Ukrainy. Na moment tworzenia tego artykułu, czyli koniec lipca 2022 roku liczba wszystkich uchodźców może dochodzić już do pięciu milionów.

Najwięcej uchodźców znalazło schronienie w prywatnych domach i mieszkaniach ludzi, którzy w geście bezinteresownej pomocy postanowili wyciągnąć pomocną dłoń do przyjaciół ze wschodu. Spora część znalazła schronienie w ośrodkach organizowanych przez miasta i gminy.

Polska to co prawda spory kraj, ale nawet w dużym kraju trudno znaleźć nagle miejsce dla pięciu milionów ludzi. W związku z tym część uchodźców musiała zwyczajnie wynająć mieszkania. Doprowadziło to do sytuacji, w której porównując liczbę dostępnych ogłoszeń dotyczących mieszkań i domów na wynajem sprzed wojny, do sytuacji jaką mamy dzisiaj, ich liczba spadła o około 50%. W związku z tym wynajmując mieszkanie, klienci mają mniejszy wybór. Jest to jednak dobra sytuacja dla właścicieli mieszkań i pokoi na wynajem. Przy zaproponowaniu uczciwej ceny właściciel mieszkania może być niemal pewny, że znajdzie najemców.

Wzrost cen nieruchomości

W zeszłym roku w Polsce powstało ponad 200 tysięcy nowych domów i mieszkań. Tak ogromne tempo tworzenia nowych nieruchomości nie jest jednak wystarczające. Szacuje się, że w Polsce wciąż brakuje ponad 2 milionów mieszkań. W związku z tym nieruchomości cieszą się niesłabnącym popytem, a co za tym idzie, rosną ich ceny. Utrudnienia w branży budowlanej doprowadzą najprawdopodobniej do tego, że w Polsce powstanie mniej nowych inwestycji, niż szacowano. W związku z tym wzrost cen mieszkań i domów raczej nie zwolni i możemy spodziewać się kolejnych podwyżek. Oznacz to też jednak, że branża budowlana w Polsce będzie cię wciąż rozwijać, dawać wpływy do budżetu państwa i tworzyć nowe inwestycje.

Wyższe ceny najmu

Trudna sytuacja branży budowlanej, wysoki popyt na nowe mieszkania i zwiększona imigracja sprawiają, że ceny mieszkań na wynajem rosną. Dotyczy to szczególnie najtańszych ofert, bo takie oferty najczęściej wybierają imigranci. Również wśród rodzimych klientów najtańsze oferty cieszą się rosnącą popularnością.

W niepewnych czasach, w jakich przyszło nam żyć, ludzie nie chcą wydawać zbyt dużej części swojego wynagrodzenia na mieszkanie i obawiają się, że jeśli podpiszą umowę na mieszkanie na długi czas i na wysoką kwotę, to przy tym tempie wzrostu cen, w przyszłości mogą mieć problem z płaceniem odstępnego i czynszu.

Biura nieruchomości

Zmiany na rynku mieszkań i domów na wynajem błyskawicznie zauważyły biura nieruchomości. Ich oferty błyskawicznie dostosowały się do obecnej sytuacji. Oferty, które w ich opinii mogą zainteresować imigrantów ze wschodu, zostały przetłumaczone na język rosyjski, czy ukraiński, a ceny najtańszych mieszkań i pokojów na wynajem wzrosły o około jedną czwartą lub nawet jedną trzecią. Nie jest to żadne zaskoczenie, ani nieuczciwa taktyka. Biura nieruchomości to biznesy nastawione na zysk. Muszą więc korzystać z okazji na wypracowanie zysku. Korzystanie z ich ofert nie jest też obowiązkowe. Jeśli nie chcesz pomocy przy znalezieniu pokoju, mieszkania, czy domu na wynajem, to możesz sprawdzać prywatne ogłoszenia na stronach takich jak Rentola i wynająć nieruchomość taniej.

 

Artykuł powstał we współpracy z Rentola