Karmy dla zwierząt produkowane są już nie z mięsa, lecz z insektów czy produktów z recyklingu

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Karmy dla zwierząt produkowane są już nie z mięsa, lecz z insektów czy produktów z recyklingu

Udostępnij:

Zrównoważony rozwój coraz jest coraz mocniej promowany w produkcji karm dla zwierząt. Polska firma opracowuje hipoalergiczną karmę dla psów opartą na komponentach warzywnych oraz białku i tłuszczach pozyskiwanych z insektów. Produkcja ma być przyjazna dla środowiska i zdrowia zwierząt. Trend promowania zrównoważonego rozwoju w produkcji karm jest coraz mocniej dostrzegalny na całym świecie. Powstają m.in. karmy z recyklingowanych odpadów spożywczych.

Według Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (FAO) około jednej trzeciej wyprodukowanej rocznie żywności marnuje się. Jeszcze wyższy współczynnik notowany jest w rozwiniętych regionach, takich jak Ameryka Północna i Europa Zachodnia. Jednocześnie, według ONZ 815 milionów ludzi na całym świecie głoduje. Do 2050 r. 2 miliardy ludzi będzie niedożywionych. Tymczasem populacja zwierząt domowych stale rośnie, a ich właściciele coraz częściej chcą karmić swoich podopiecznych w sposób podobny do ludzkiego.

– Karma Frens ma bardzo prosty skład i to jest jej silna strona. Ma w zasadzie same warzywa, białko i tłuszcze z insektów. Te tłuszcze i białko są hipoalergiczne, lekkostrawne i dobre dla środowiska, bo przy ich produkcji jest 25 razy mniej dwutlenku węgla niż przy produkcji wołowiny. Psiaki mają piękną sierść i dobrze działające żołądki po tym wszystkim. Razem z bardzo dobrym zespołem stworzyliśmy świetną recepturę i aktualnie testujemy karmę  na kolejnych psiakach – mówi Patryk Paluszek, założyciel Frens.

Jak podkreśla, rynek karm dla zwierząt zdominowany jest przez produkty produkowane bez uwzględniania zasad zrównoważonego rozwoju. W większości karmy oparte są na składnikach mięsnych. Ich produkcja wiąże się więc z hodowlą zwierząt i uprawą roślin stanowiących dla nich paszę. Tymczasem ludzie coraz mocniej dążą do ograniczenia spożycia mięsa, zwłaszcza tego gorszej jakości.

– Problemem jest nadużywanie spożycia mięsa. Wszyscy przerzucamy się aktualnie na mięso lepszej jakości lub szukamy dla niego alternatyw. Dla naszych psów nie ma za bardzo alternatyw. Albo trzeba ich szukać daleko za granicą, albo trzeba bardzo kombinować. Wegański pies to też nie jest rozwiązanie, więc jesteśmy właśnie gdzieś pomiędzy. W tym bezpiecznym miejscu, gdzie jest wszystko w zrównoważonym rozwoju, a z drugiej strony mamy tę przyjemność, że serwujemy naprawdę smakujące rzeczy – przekonuje Patryk Paluszek.

Trend, w który wpisuje się polski producent karmy, rozwijany jest na świecie już od pewnego czasu. Amerykańska firma Shameless Pets produkuje karmy z komponentów poddawanych recyklingowi. Dostępnych jest kilka rodzajów, m.in. Lobster Roll wykonana ze skorup homara, które stanowią naturalne źródło glukozaminy dla zdrowia stawów i bioder, Break an Egg produkowana z bogatych w wapń skorupek jaj, co jest korzystne dla zdrowia kości, a także z serów i niewymiarowych brukselek, czy Applenoon Delight zrobiona z brzydkich jabłek i miąższu, dzięki czemu bogata jest w antyoksydanty.

– Rynek karmy dla zwierząt w Polsce jest absolutnie szybko rosnący, zresztą na całym świecie również, jest warty 2 mld zł, rośnie około 15–20 proc. rocznie. Najszybciej rosną karmy luksusowe i karmy premium. Rynek jest chłonny na wszystkie produkty hipoalergiczne, które mają dobry skład – twierdzi ekspert.

Jeszcze w 2019 roku polska firma wprowadzi na rynek pasztety wykonane z owadów i batatów. W lutym do warszawskich sklepów i elektronicznego kanału dystrybucji ma trafić sucha karma. Kolejnym krokiem ma być opracowanie karmy dla kotów. Promowanie zrównoważonego rozwoju w branży spożywczej, również jej gałęzi obejmującej żywność dla zwierząt, jest bardzo ważne w kontekście ochrony środowiska.

– Jeżeli ktoś nie zajmuje się klimatem, to patrzy bardzo krótkowzrocznie. To aktualnie chyba jeden z najważniejszych tematów dla wszystkich, dla naszych psów i dla nas również. I warto się zainteresować tym, żeby szukać rozwiązań, które są przyjazne dla środowiska, przyjazne dla zwierzaków, no i wszyscy z tego skorzystamy – przekonuje Patryk Paluszek.