Co ciekawego wydarzyło się w 2024 roku w ekosystemie startupowym, jeżeli chodzi o inwestycje?
Rok 2024 to z perspektywy Polski czas dużych inwestycji w startupy, które są już w fazie wzrostu lub mają wysokie ambicje szybko się do niej zbliżyć. Przykładem może być choćby ostatnia pre-seedowa mega runda w Wordware, która przy okazji pokazuje też wyraźny trend inwestycji w projekty AI.
Jednocześnie dużym wyzwaniem, zwłaszcza dla mniejszych startupów, pozostaje luka w finansowaniu publicznym na etapie inwestycji zalążkowych i pomostowych. W Simpact przez ostatnie 12 miesięcy aktywnie działaliśmy, aby wspierać, zarówno w Polsce, jak i w CEE, przedsięwzięcia z obu tych kategorii. Zainwestowaliśmy w 7 projektów, a kolejne ogłoszenia już wkrótce.
Globalnie z kolei widoczna jest postcovidowa korekta, szczególnie w wycenach unicornów. Moim zdaniem to sygnał powrotu do rynkowej równowagi, co powinno stopniowo eliminować mieszany sentyment wobec inwestycji alternatywnych.
Jak wynika z raportu ING, „59% badanych startupów uważa, że bycie startupem zrównoważonego rozwoju nie ma żadnego lub ma wręcz negatywny wpływ na ich szanse pozyskania finansowania na rynku”. Zgadzasz się z tą tezą? Czy startupy impactowe mają problemy z pozyskiwaniem kapitału?
Jako inwestor impactowy często widzę, że pojęcie „startup zrównoważonego rozwoju” jest wciąż opacznie rozumiane. Działanie w tym obszarze nie oznacza zwolnienia z konieczności bycia atrakcyjnym biznesowo czy generowania zwrotu z inwestycji.
Tworzenie startupu wywołującego pozytywny wpływ na pewno jest dla founderów bardziej wymagające – należy mieć większą świadomość i otwarty umysł, ale też dobierać odpowiednich partnerów oraz pogodzić się, przynajmniej początkowo, z większymi obowiązkami, chociażby z zakresu raportowania. Jeśli jednak inne elementy biznesowej układanki są na miejscu, fundraising w takich projektach nie powinien być trudniejszy niż w przypadku innych startupów. W Simpact wierzymy, że impactowe modele biznesowe mogą być skalowalne i dochodowe.
Jakie macie plany na 2025 rok?
Dla Simpact rok 2025 to będzie dalszy, intensywny okres dołączania do portfela nowych spółek, jak również wspierania tych, w których już jesteśmy. W związku z tym, zarówno w Polsce, jak i w regionie, nie przestajemy budować naszego lejka ciekawych startupów, networku obiecujących founderów oraz zainteresowanych partnerów koinwestycyjnych. Przewodnim słowem kluczowym na przyszłość jest „dywersyfikacja” – planujemy jeszcze bardziej uelastycznić się w zakresie ticketów, ale także obszarów, w które inwestujemy. Chciałbym, aby fundusze spod szyldu Simpact były pierwszym wyborem dla każdego startupu impactowego.