Koniec ery „AI wrappers”? Shop Circle inwestuje w fundamenty i zabezpiecza 100 mln USD na przejęcia

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Koniec ery „AI wrappers”? Shop Circle inwestuje w fundamenty i zabezpiecza 100 mln USD na przejęcia

Udostępnij:

Platforma oprogramowania Shop Circle ogłosiła rozszerzenie współpracy z i80 Group, zabezpieczając linię kredytową w wysokości 100 milionów USD. Firma, która do tej pory przejęła 16 podmiotów, pozycjonuje się jako alternatywa dla tradycyjnego finansowania VC w Europie.

Jak podaje serwis tech.eu, Shop Circle, globalna platforma software’owa napędzana sztuczną inteligencją, zwiększyła swoje możliwości finansowe dzięki rozszerzonemu partnerstwu z i80 Group. Pozyskane 100 milionów dolarów ma posłużyć do dalszego skalowania ekosystemu narzędzi B2B, z których korzysta już ponad 165 tysięcy firm na całym świecie.

Model biznesowy oparty na akwizycjach zyskuje na popularności w Europie, co pokazują przykłady takich firm jak Visma czy Bending Spoons. Shop Circle, mający na koncie 16 przejęć, chwali się wysoką skutecznością w podnoszeniu rentowności nabywanych podmiotów. Luca Cartechini, współzałożyciel firmy, wskazuje, że ich model pozwala na zwiększenie marży EBITDA średnio o 15–20 punktów procentowych, często windując ją z poziomu 15–20% do nawet 30–40%.

Shop Circle wdrożyło agentów AI do odpowiadania na pytania, które stanowią ok. 30-40% zapytań w obsłudze klienta, które dotyczą tych samych, powtarzających się problemów. Dzięki temu zespół 60 osób zajmujących się wsparciem może skupić się na rozwiązywaniu naprawdę skomplikowanych kwestii, zamiast tracić czas. Takie podejście bezpośrednio przekłada się na rentowność. Celem Shop Circle jest zwiększenie marży EBITDA w przejmowanych spółkach o 15–20 punktów procentowych, co stanowi ogromną dźwignię dla całego modelu biznesowego.

– Naprawdę udowadniamy skuteczność strategii opartej na AI, ale robimy to w bardzo nieatrakcyjny sposób. Nie chodzi o kosmetyczną AI dla inwestorów czy klientów, chociaż to też ma znaczenie. Ostatecznie bańka pęknie i wtedy zobaczymy, kto ma silne fundamenty — mówi Luca Cartechini, założyciel Shop Circle, cytowany w serwisie tech.eu.

Aby w pełni zrozumieć, dlaczego model Shop Circle jest tak skuteczny, trzeba najpierw przyjrzeć się systemowi, który zawodzi.

Europejski model VC nie tworzy mistrzów

Europa jest świetna w innowacjach software’owych, ale fatalnie radzi sobie ze skalowaniem firm do poziomu globalnego. Dane potwierdzają tę diagnozę w bezlitosny sposób.

Finansowanie venture capital dla europejskich firm software’owych spadło z 117 miliardów dolarów w 2021 roku do około 51 miliardów dolarów w 2024 roku. Spadek ten jest jeszcze bardziej dramatyczny — o blisko 80% — jeśli wykluczy się „mega-rundy” finansowania dla firm AI, co obniża tę kwotę do zaledwie 25 miliardów dolarów. Co więcej, mniej niż 1% europejskich firm software’owych wspieranych przez VC kiedykolwiek osiąga 100 milionów dolarów rocznego przychodu cyklicznego (ARR). Chociaż istnieją tysiące mniejszych firm, zaledwie 15–20 z nich osiągnęło „prawdziwą globalną skalę”.
Taki rozdrobniony krajobraz, będący bezpośrednim wynikiem słabości modelu VC, tworzy idealne warunki dla alternatywnego modelu „kupuj i buduj”, który z powodzeniem realizuje Shop Circle.

Jednak problem nie leży tylko w finansowaniu. Cartechini twierdzi, że europejscy założyciele często mylą się co do tego, co stanowi prawdziwą przewagę konkurencyjną.

Cartechini jasno rozróżnia „prawdziwe firmy” od tzw. „wrapperów AI”, których Shop Circle unika jak ognia. Jego zdaniem te drugie nie mają żadnych barier wejścia — każdy może skopiować ich produkt. Ich model ekonomiczny jest kruchy, całkowicie uzależniony od kosztów tokenów, a ich marże nigdy nie dorównają prawdziwemu oprogramowaniu.

Co zatem stanowi „prawdziwą fosę obronną”?

Według Cartechiniego są to trzy elementy: ciągłe doskonalenie produktu, posiadanie własnej dystrybucji (Shop Circle ma 165 000 płacących klientów) oraz mistrzowskie zarządzanie wszystkim, co dzieje się po napisaniu kodu. Chodzi o kontrolę jakości (QA), zgodność z przepisami, certyfikacje, obsługę klienta i sprzedaż. To właśnie te elementy tworzą trwałą przewagę konkurencyjną.

– Zbudowanie czegoś, co wygląda podobnie, jest łatwe. Prowadzenie prawdziwej firmy nie jest — Luca Cartechini, założyciel Shop Circle, cytowany w serwisie tech.eu.

Ogromna wartość kryje się w byciu „zbyt małym dla VC”

Strategia Shop Circle jest więc logiczną konsekwencją tych rynkowych realiów: skupia się na pozyskiwaniu niszowych, wertykalnych narzędzi software’owych, które fundusze venture capital zazwyczaj ignorują, ponieważ ich całkowity rynek docelowy (TAM) jest zbyt mały. Są to jednak, jak określa je Cartechini, „wspaniałe firmy”. Charakteryzują się niemal zerowym odejściem klientów (churn), są niezwykle „lepkie”, rentowne i trudne do zastąpienia.

Nikt nie próbuje z nimi konkurować, ponieważ rynek jest postrzegany jako zbyt mały, aby zbudować na nim firmę wartą miliardy. Ale dla Shop Circle to nie jest problem. Jak mówi Cartechini: „Nasz model to trwałe, stabilne operacje, które generują gotówkę”. To kontrintuicyjne skupienie na „nudnych”, ale kluczowych narzędziach, okazuje się być niezwykle stabilnym i potężnym modelem biznesowym.

Cartechini podkreśla fundamentalną różnicę między podejściem „kupuj i buduj” a działalnością funduszy private equity. Te drugie kupują, aby sprzedać z zyskiem, a ich zespoły składają się głównie ze specjalistów od finansów. Shop Circle kupuje firmy, aby zatrzymać je na zawsze, a 80% jego pracowników to osoby techniczne — programiści i menedżerowie produktu.

– Nie jesteśmy private equity — jesteśmy budowniczymi – mówi Luca Cartechini.

Ten model bezpośrednio odpowiada na problemy ze skalowaniem, z jakimi borykają się mniejsze europejskie firmy software’owe. Shop Circle centralizuje i przejmuje „nudne obowiązki” — finanse, HR, sprzedaż B2B. Ta centralizacja jest silnikiem ich strategii.

Pozwala im wdrażać na dużą skalę strategię „nieatrakcyjnej AI” i budować operacyjną fosę obronną, na którą pojedyncze firmy nigdy nie mogłyby sobie pozwolić, co bezpośrednio rozwiązuje problem skalowania nękający europejską technologię. Dzięki temu założyciele i ich zespoły mogą w pełni skupić się na tym, co robią najlepiej: na rozwijaniu swojego produktu.

Czytaj także: