Koniec z literówkami na klawiaturze smartfona? Ten startup znalazł na to rozwiązanie

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Koniec z literówkami na klawiaturze smartfona? Ten startup znalazł na to rozwiązanie

Udostępnij:

Szwajcarski startup Typewise rozwija aplikację, która dzięki wykorzystaniu technologii sztucznej inteligencji, przewiduje wpisywany tekst i zmniejsza ilość literówek w tekstach pisanych na smartfonie nawet cztery razy. Startup właśnie pozyskał 1 mln euro w rundzie zalążkowej od szwajcarskich inwestorów.

Klawiatura Typewise, czterokrotnie zmniejsza ilość literówek w tekście pisanym na smartfonie w porównaniu do innych klawiatur. Aplikacja została pobrana już ponad 450 tys. razy w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Dzięki nowemu finansowaniu firma planuje wypuścić zaawansowaną technologię przewidywania tekstu AI. Startup współpracuje z ETH Zurich, wiodącą europejską instytucją naukową, w ramach dotacji badawczej. 

Jedno na pięć słów z literówką

Klawiatura smartfona jest obecnie najważniejszym interfejsem człowiek-maszyna. Jak podkreśla serwis eu-startups.com według Typewise, używamy go średnio 76 razy dziennie we wszystkich rodzajach aplikacji. Jednak 70 proc. użytkowników smartfonów przeszkadzają częste literówki. 

Popełniamy błędy ponieważ klawisze na tradycyjnej klawiaturze (która jest oparta na maszynie do pisania z XIX wieku i pierwotnie zaprojektowana do pisania dziesięcioma palcami) są zbyt małe i leżą zbyt blisko siebie. Według badania przeprowadzonego przez University of Cambridge wynika, że literówkę zawiera średnio jedno na pięć słów wpisywanych w smartfonie.

Aplikacje do klawiatur kradną nasze dane?

77 proc. użytkowników obawia się o swoją prywatność, ponieważ klawiatury mogą nagrywać wszystko, co użytkownik pisze. Większość aplikacji klawiaturowych wykorzystuje technologię AI, aby ograniczyć literówki. Część tych systemów pobiera treści wpisywane przez użytkowników po to, aby szkolić swoje centralne algorytmy. Niestety niektóre z nich wykorzystują również dane użytkowników do celów biznesowych.

W styczniu 2020 r. Norweska Rada Konsumentów poinformowała, że Wave Keyboard (ponad 10 milionów użytkowników) udostępnia dane użytkowników zewnętrznym sieciom reklamowym, mimo że poinformowała swoich użytkowników, że tego nie robi. Typewise zapewnia 100 proc. prywatności, nie wymaga dostępu do uprawnień w telefonie użytkownika, a wszystkie dane pozostają na urządzeniu.

Kto stoi za rozwiązaniem?

Startup Typewise został założony przez David Eberle (CEO) i Janis Berneker (CTO). Poznali się w wieku 14 lat. Od zawsze interesowali się nowymi technologiami. W swoich późniejszych zawodach, jako data scientist (Janis) i strategy consultant (David), obaj musieli dużo pisać na swoich smartfonach i obaj byli niezadowoleni z niedoskonałości klawiatur w smartfonach. Tak wpadli na pomysł klawiatury Typewise. Po zatwierdzeniu prototypu o nazwie „Klawiatura WRIO” na platformie crowdfundingowej Kickstarter, przekroczyli swój cel finansowania o 50 proc.. Najnowsze finansowanie pozwoli im na dalszy rozwój ich rozwiązania.