W budynku otwartego specjalnie na potrzeby tej inicjatywy, wydziału na ulicy Myśliwieckiej powstają projekty adapterów do masek dla Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego oraz przyłbice dla medyków. Wszystko to we współpracy ze służbą zdrowia, instytucjami gwarantującymi bezpieczeństwo, jednocześnie szybko, spontanicznie i z wykorzystaniem ogólnodostępnych narzędzi. Jest to projektowanie społeczne, wyróżnik warszawskiego Wydziału Wzornictwa, w najlepszym i najpotrzebniejszym wydaniu.
Zaczęło się od inicjatywy studentki, Zofii Kozłowskiej, która zwróciła się do kadry i władz ASP z pytaniem o możliwość włączenia się w akcję #DrukarzeDlaSzpitali, w ramach której osoby posiadające drukarki 3D produkują sprzęt ochrony osobistej dla medyków.
– Mój tata jest lekarzem, więc obserwuję jego codzienne zmagania w szpitalu – opowiada studentka – Opowiedział mi o brakach w zaopatrzeniu. Czytając o tym więcej, zauważyłam artykuły o przyłbicach wydrukowanych metodą druku 3D. Jako studentka Wydziału Wzornictwa wpadłam na pomysł, jak możemy pomóc nie tylko mojemu tacie, ale także wielu szpitalom i lekarzom.
W wyniku współpracy pomiędzy Wydziałem Wzornictwa i Wydziałem Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej powstają elementy osłon dla personelu medycznego oraz specjalne zawory pozwalające dostosować maski do nurkowania na potrzeby służby zdrowia. Zaraz potem wiadomość do kolegów z Wydziału Wzornictwa wysłał Jakub Omalecki, pracownik ASP i ratownik medyczny. Tym razem wyzwaniem stał się nie tylko sam druk na podstawie ogólnodostępnego projektu, lecz opracowanie oryginalnych projektów.
To właśnie w takich momentach najbardziej przydają się umiejętności projektowe pozwalające na namierzenie problemu i zaproponowanie optymalnego rozwiązania na bazie dostępnej technologii.
Niekomercyjna, pozostająca w wolnym dostępie aplikacja print4medic.pl to platforma łącząca medyka z drukarzem 3D. Designer zamieszcza w niej projekt adaptera służącego do przystosowania ogólnodostępnej maski do podpięcia filtru dostępnego w jednostkach medycznych. Następnie medyk z dowolnego miasta wybiera projekt przejściówki i kontaktuje się z drukarzem, który wykonuje dla niego wskazany element.
Pracownicy Wydziału Wzornictwa, Paweł Jasiewicz i Daniel Zieliński, opracowują adaptery do masek, by następnie wydrukować prototypy, które będą przetestowane w Centralnym Instytucie Ochrony Pracy. Po przeprowadzeniu testów projekty będą opublikowane w aplikacji print4medic.pl stworzonej przez Michała Jakubowskiego. W akcję projektowania przejściówek włączyły się także inne osoby z całej Polski.
– Będąc na dyżurze, zobaczyłem w internecie zdjęcie ratownika w masce z wetkniętymi filtrami od respiratora. Odszukałem go. Ten kreatywny medyk to Łukasz Jackowiak, pielęgniarz oddziałowy SOR Szpitala Wolskiego w Warszawie, który razem z drukarzem 3D zajmującym się na co dzień drukiem z czekolady, Przemysławem Stachurą, wymyślił ten sposób zabezpieczania się przed zakażeniem SARS-CoV-2. Brak dostępności certyfikowanych masek medycznych z odpowiednimi filtrami stał się głównym problemem personelu medycznego w całym kraju. Jak się okazuje, alternatywą może stać się odpowiednio zaadaptowana maska wielorazowa używana do ochrony dróg oddechowych przy pracach remontowo-lakierniczych – opowiada Jakub Omalecki.
– Chciałem, aby każdy medyk w kraju, który ma dostęp do tego typu drukarki, kupując taką maskę, mógł sam zadbać o siebie – kontynuuje Omalecki. – Razem z pomysłodawcami chcieliśmy aby ten projekt opierał się na idei open source. Stwierdziliśmy, że jeżeli namówimy więcej osób do współpracy, każdy medyk w potrzebie będzie mógł kupić jakąkolwiek maskę danej firmy i zaadaptować ją na potrzeby ochrony osobistej. Do pomysłodawców zaczęli zgłaszać się chętni do pomocy drukarze 3D, lecz brakowało gotowych projektów adapterów. Aby ułatwić kontakt między drukarzami, medykami a projektantami powstała aplikacja print4medic.pl.
Kiedy dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego zdecydował o zakupie podobnych masek wielokrotnego użytku dla każdego ratownika w karetce, Omalecki odezwał się do projektantów z Wydziału Wzornictwa ASP w Warszawie z prośbą o pomoc. Ci natychmiast zaczęli prace nad nowymi adapterami.
– Kolejnym problemem była technologia druku, która miała duży wpływ na szczelność układu. Mimo podawanych parametrów druku wysokiej klasy nie byliśmy pewni szczelności, potrzebowaliśmy więc pomocy Romana Grygoruka, specjalisty z Pracowni Technik Projektowania i Wytwarzania Implantów Centrum Badań Przedklinicznych i Technologii przy Wydziale Inżynierii Produkcyjnej Politechniki Warszawskiej. Jednocześnie naszą inicjatywę wspierali naukowcy z Towarzystwa Medycyny Stanów Nagłych i Katastrof w Łodzi, gdzie opiniowane były nasze rozwiązania. Doszliśmy do wniosku, że jedyną instytucją, która rozwieje nasze wątpliwości co do szczelności, jest Centralny Instytut Ochrony Pracy, do którego o pomoc zwróciły się obie uczelnie. Jesteśmy na etapie drukowania lepszej jakości adapterów, co oprócz szczelności daje nam możliwość poddawania sterylizacji całej maski z układem – dodaje Omalecki.
– Okazuje się, że jako projektanci mamy wiele praktycznych umiejętności, które mogą być wykorzystane przy zwalczaniu pandemii. Wprowadzamy ład w panujący chaos spontanicznych projektów. Umiemy przygotować je tak, by były funkcjonalne, bezpieczne i zrozumiałe – Ta ostatnia zaleta sprawdza się także przy przygotowywaniu instrukcji – komunikacja wizualna to także jeden z obszarów, w którym specjalizuje się Wydział Wzornictwa – podsumowuje projektant z Wydziału Wzornictwa, Paweł Jasiewicz podsumowuje.
Wykładowczyni Wydziału, Zuzanna Łąpieś we współpracy z pogotowiem ratunkowym w Elblągu stworzyła przejrzystą instrukcję samodzielnego skonstruowania prostej maski ochronnej typu „piekarczyk” według projektu Marcina Kamińskiego.
Szczegóły na stronie Akademii Sztuk Pięknych na Facebooku.