Czytasz właśnie część naszego specjalnego wydania pt. „Przestrzenie. O kulturze pracy w polskich startupach i agencjach marketingowych”. Więcej artykułów znajdziesz pod tym adresem.
Kiedy warto inwestować w kreatywną przestrzeń biurową? Kiedy w firmie pojawia się ten moment, w którym powinniśmy zacząć zastanawiać się nad tym, w jakich warunkach pracujemy?
Zabrzmi to jak truizm, ale w miejsce pracy należy inwestować od początku jego tworzenia lub możliwie najwcześniej. Zakładając, że w biurze spędzamy 1/3 całej doby, warto poświęcić trochę więcej czasu na etapie projektowania i zastanowić się, jak stworzyć przestrzeń wygodną i funkcjonalną. Wiadomo, że nie każdy może pozwolić sobie od początku na “wodotryski” i “umilacze czasu” w postaci np. sofy, konsoli do gier, czy stołu do ping ponga (i nie wszędzie takie dodatki się sprawdzą), ale taką ciekawą przestrzeń można stworzyć za pomocą światła, niebanalnych kolorów ścian czy inspirujących dodatków.
Co daje fajne biuro? Jakie korzyści dla pracowników i pracodawców przynosi?
Kreatywna przestrzeń to przede wszystkim miejsce, w którym możemy odetchnąć, zresetować się i odnaleźć… kreatywność w sobie. Choć wciąż wielu pracodawcom wydaje się, że granie w pracy na Xboxie to marnotrawstwo czasu i pieniędzy, to warto spojrzeć na to, jak na możliwość stworzenia innej relacji z pracownikiem. To też wyraz zaufania do ludzi.
A dla pracownika? Umówmy się – nikt nie pracuje non stop przez 8 godzin. Nie da się. Jeśli ktoś mówi, że to robi, znaczy, że kłamie. Skupienie uwagi przez kilka minut na piłkarzykach, czy posiedzenie na leżaku i bujanie w obłokach, dają pracownikowi szansę na zebranie energii i spojrzenie na swoje zadania z innej perspektywy.
Kiedy przesadzamy? Co w kreatywnych przestrzeniach naprawdę się przydaje, a co jest tylko dodatkiem?
Wspominaliśmy już o tym przy okazji tekstu dla portalu nowymarketing.pl – nie chodzi o stworzenie pracownikom drugiego domu, z którego nie muszą się ruszać i wszystko mają pod ręką. Dlatego przesadą jest wg. nas tworzenie w miejscu pracy mini centrum usługowego, gdzie można zjeść, poćwiczyć, pójść na masaż, obciąć włosy itp., a do domu wrócić przed 21:00. Stawiajmy na work-life balance.
Czym się kierowaliście, tworząc swoją przestrzeń biurową?
Dwiema kwestiami – potrzebami pracowników oraz możliwościami, jakie dawał nam budynek, w którym znajduje się nasza siedziba główna. Ponieważ mamy wiele zespołów, pracujących w różnych technologiach i nad różnymi projektami, open space nie wydawał nam się odpowiednim rozwiązaniem. Z jednej strony chcieliśmy zapewnić naszym ludziom komfort pracy, a z drugiej nie chcieliśmy stawiać między nimi ścian. Rozwiązaniem okazały się szyby oklejone stosownie do danej technologii, które są dosłownie oknem na biurowe życie.
W jaki sposób staracie się zaspokoić potrzeby biurowe pracowników, ułatwić im pracę?
Dając im funkcjonalną przestrzeń w niebanalnych kolorach, z miejscami, w których mogą się schować i gdzie mogą się odciąć: salkami konferencyjnymi, budką telefoniczną, wielką salą z pufami, na których można rozciągnąć plecy, czy ogromnymi sofami we wnękach korytarza. Ze względu na ilość osób pracujących pod jednym dachem, postaraliśmy się o dwie w pełni wyposażone kuchnie oraz jadalnię, na ścianach której widnieją szalone graffiti.
–
Poniżej zdjęcia kreatywnych przestrzeni JCommerce:
–
Olga Faszczewska-Szymuś
PR & Marketing Specialist w JCommerce