Na obrzeżasz uniwersyteckiego miasteczka Lund w południowej Szwecji, grupa inżynierów pracuje nad technologią, która może okazać się rewolucyjna i zmieni nasz sposób korzystania z samochodów. Elonroad, firma odpowiedzialna za modernizację dróg, wprowadza innowacyjne rozwiązania, umożliwiające ładowanie samochodów w trakcie jazdy. Nazwa firmy, której proweniencji szuka się u samego Elona Muska, w rzeczywistości pochodzi od „el”, co w języku szwedzkim oznacza po prostu elektryczny.
Energia płynie jak muzyka
Według Karin Ebbinghaus, CEO Elonroad, przesiadka na pojazdy elektryczne wymaga rewolucyjnych rozwiązań w dziedzinie infrastruktury ładowania. – W pojazdach elektrycznych zrezygnowaliśmy z zbiornika, zastępując go akumulatorem, ale punkt ładowania wygląda tak samo, jak w przypadku tankowania paliwa. Po prostu kopiujemy starą strukturę. – wyjaśnia.
Elonroad prezentuje całkowicie nowy pomysł. Możemy przesyłać energię strumieniowo, na tej samej zasadzie, co muzykę – dodaje Ebbinghaus. To oznaczałoby, że akumulatory nie muszą być tak pojemne, co potencjalnie obniża koszty samochodów i eliminuje potrzebę infrastruktury ładowania przy krawężniku. To podejście może być kluczowe dla przyszłości e-mobilności.
Jeden przejechany kilometr – jeden kilometr dodatkowego ładowania. Czyli jak działają e – drogi?
W ramach swojej innowacyjnej koncepcji, Elonroad integruje specjalne pasy wykonane z aluminium i gumy w istniejącą infrastrukturę dróg. Samochód przemieszczając się po tych pasach, generuje sygnał radiowy, umożliwiając w ten sposób identyfikację, czy jest to pojazd uprawniony do ładowania. W przypadku potwierdzenia, pas automatycznie aktywuje przesył energii, a samochód odbiera ją bez konieczności zatrzymywania się.
Metoda ładowania podczas jazdy eliminuje potrzebę tradycyjnych stacji ładowania, w efekcie użytkowanie pojazdów elektrycznych może stać się bardziej wygodne i efektywne. Pasy do ładowania, w które wyposażone są drogi mogą także skracać czas podróży, ponieważ samochody elektryczne mogą pozostawać naładowane nawet w trakcie normalnej jazdy.
– Jeśli prowadzisz ciężarówkę, możesz przejechać jeden kilometr po drodze i otrzymasz jeden kilometr dodatkowego ładowania. Jeśli jesteś małym pojazdem elektrycznym, otrzymasz trzy lub cztery kilometry, mówi Ebbinghaus.
Punkt zwrotny – czujniki
Obecnie, aby samochód korzysta z infrastruktury Elonroad, musi zostać zmodernizowany o odpowiednie odbiorniki. Jednak według najnowszych planów firmy, ta bariera może zostać zredukowana. Elonroad planuje udostępnić technologię, która pozwoli na łatwiejszą adaptację pojazdów do ich systemu, minimalizując tym samym punkt „tarcia” w procesie modernizacji.
To czujniki umieszczone na drogach, które śledzą zużycie energii przez poruszające się samochody, są punktem zwrotnym w tej technologii. Dzięki temu Elonroad będzie w stanie dostosować opłaty za korzystanie z ich e-drogowej infrastruktury, prezentując klientom precyzyjne rachunki zgodne z faktycznym zużyciem energii.
Karin Ebbinghaus, CEO Elonroad, zaznacza, że oprócz zastosowań na drogach publicznych ta innowacyjna technologia może być efektywnie wykorzystywana w fabrykach, kopalniach czy portach kontenerowych. W miejscach, gdzie pojazdy pokonują te same trasy cyklicznie, możliwe byłoby zminimalizowanie potrzebnej infrastruktury e-drogowej, co przyczyniłoby się do bardziej efektywnego i zrównoważonego transportu.
Francja i Szwecja Prowadzą Przemianę Transportu – inwestycja w elektryczne drogi
W obliczu nadchodzących przepisów zakazujących sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w Unii Europejskiej od 2035 roku, kilka rządów skierowało swoje zainteresowanie w kierunku rozwoju elektrycznych dróg, aby dostosować się do nowej ery transportu.
We Francji, dokładnie pod Paryżem, już teraz budowany jest testowy odcinek autostrady elektrycznej o długości czterech kilometrów. Elonroad, to jedna z trzech firm biorących udział w testach tej innowacyjnej technologii. W przypadku udanej próby, Francja planuje rozbudować elektryczną sieć drogową od 3 000 do 4 000 km do 2030 roku.
Szwecja również przyspiesza swoje kroki w kierunku elektryfikacji dróg, wprowadzając szereg projektów pilotażowych. Elonroad, zaimplementował kilometrowy odcinek elektrycznej drogi w Lund, z funduszami udzielonymi przez Szwedzki Urząd Ruchu Drogowego. Natomiast niemiecka międzynarodowa firma Siemens pracuje nad elektryfikacją napowietrzną, przypominającą trolejbus.
Wysoka cena zmiany – 1 Milion Euro za Kilometr Drogi Elektrycznej
Zelektryfikowanie dróg może być kosztowną inwestycją. Jeden kilometr drogi elektrycznej wyniesie około 1 miliona euro. To stawia pytanie o opłacalność, zwłaszcza w obliczu ciągłego rozwoju technologii akumulatorów, które oferują coraz większe zasięgi.
Karin Ebbinghaus, CEO Elonroad, przyznaje, że postęp w dziedzinie akumulatorów o większej pojemności może mieć wpływ na ten kosztowny model. Jednakże, zdaniem Ebbinghaus, istnieje inny kluczowy aspekt do rozważenia – liczba punktów ładowania. Nawet jeśli samochody elektryczne stają się bardziej wydajne, utrzymanie dostatecznej liczby stacji ładowania w celu zelektryfikowania całej floty może stanowić wyzwanie.
Na nową ścieżkę rozwoju potrzeba 10 milionów euro.
Według informacji udzielonych przez firmę Sifted, Elonroad odnotował stratę w wysokości 12,6 miliona SEK (1,2 miliona USD) w roku 2022. Mimo to, firma wykazuje optymizm, prognozując znaczący wzrost w przychodach – 3 miliony EUR w 2023 roku i imponujące 7 milionów EUR w 2024 roku.
Oprócz projektów związanych z elektrycznymi drogami, Elonroad wprowadził na rynek komercyjny produkt, który umożliwia ładowanie pojazdów podczas postojów na specjalnie wyznaczonych do tego miejsach. To rozwiązanie znalazło już zastosowanie w praktyce, a firma zdobyła kontrakt z logistycznym gigantem Martin & Servera.
Poczucie misji silniejsze od braków finansowych
Dotychczas Elonroad cieszył się wsparciem od różnych inwestorów, takich jak Almi Invest, Bring Ventures, Unreasonable Impact, EIT Urban Mobility oraz Europejska Rada Innowacji. Obecnie firma kieruje swoje starania w stronę pozyskania kolejnych środków – około 10 milionów euro.
3 mln zł dla Eway, polskiego operatora i producenta stacji ładowania samochodów elektrycznych
