Lista zmian w polskim prawie, które ułatwią życie polskim startupowcom

Dodane:

Adam Łopusiewicz Adam Łopusiewicz

Udostępnij:

Z naszych obserwacji i wypowiedzi przedstawicieli pięciu polskich miast wynika jasno: urzędnicy mało wiedzą o startupach. Stąd pewnie nadal niezmienione przepisy, które utrudniają przedsiębiorcom prace. A wystarczy wprowadzić kilka udogodnień. Poniżej ich lista.

Z naszych obserwacji i wypowiedzi przedstawicieli pięciu polskich miast wynika jasno: urzędnicy mało wiedzą o startupach. Stąd pewnie nadal niezmienione przepisy, które utrudniają przedsiębiorcom prace. A wystarczy wprowadzić kilka udogodnień. Poniżej ich lista.

Nasi rozmówcy najczęściej narzekali na zbyt wysokie podatki, w szczególności na początkowym etapie rozwoju firmy. Zgodnie mówili też, że tworzenie, prowadzenie jak i zamykanie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, wiąże się z dużymi kosztami. Dowiedzcie się co jeszcze przeszkadza polskim przedsiębiorcom w prowadzeniu biznesu.

fot. Fotolia

1. Usprawnienia w podpisywaniu umów

Na gruncie obowiązujących w Polsce przepisów w zdecydowanie łatwiejszej pozycji stawia się osobę, która zawiera umowę w formie pisemnej – mówi Zuzanna A. Dolińska, z szybkieumowy.pl. Przepis artykułu 247 KPC, ustanawia zakaz dowodowy polegający na tym, że, co do zasady, niedopuszczalny jest dowód z zeznań świadków oraz dowód z przesłuchania stron przeciwko lub ponad osnowę (treść) dokumentu obejmującego czynność prawną – dodaje.

Najczęściej spotkać się jednak można z zawieraniem umów w formie ustnej. W przypadku braku stosownego dokumentu i gdy następuje konflikt między stronami umowy, sąd przeprowadzi postępowanie dowodowe opierając się na przesłuchaniu stron i zeznaniach świadków. Wtedy występuje konflikt na zasadach „słowo przeciwko słowu”. Trzeba pamiętać, że umowa zawarta mailem nie będzie umową pisemną, gdy takiego maila wydrukujemy.

Rozwiązanie:

Udogodnieniem byłoby zakwalifikowanie wydruku z maila do definicji dokumentu, który będzie korzystał choć z kilku domniemań takich jak dokument podpisany. Jest projekt ustawy, który przewiduje liberalizację przepisów o formie czynności prawnych oraz nowe ujęcie dokumentu w procesie cywilnym, w tym dokumentu elektronicznego – komentuje Zuzanna A. Dolińska.

2. Tańsze zakładanie spółki

Steve Blank, definiuje startup jako tymczasową organizację stworzoną w celu poszukiwania powtarzalnego i skalowalnego modelu biznesowego. Startupy są więc pewnego rodzaju eksperymentami i większość z nich upada. Dlatego forma prawna takiego przedsięwzięcia powinna być dopasowana do jego charakterystyki – mówi Marcin Szeląg, partner w funduszu Innovation Nest. Jak mówi, obecnie najlepszą formą prawną dla startupów w Polsce jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Koszty związane z jej założeniem to kilka tysięcy złotych (biorąc pod uwagę kapitał zakładowy spółki). Te pieniądze mogłyby posłużyć do walidacji głównych hipotez dotyczących modelu biznesowego – dodaje Marcin Szeląg.

Rozwiązanie:

Zmniejszenie kosztów tworzenia spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Procedura rejestracji powinna zostać uproszczona, tak aby spółkę można było założyć przez Internet w ciągu kilku minut. Ułatwiona powinna być również likwidacja spółki jeżeli startup się nie uda. Proces likwidacji powinien być zwolniony z kosztów – tłumaczy Marcin Szeląg, partner w funduszu Innovation Nest.

3. Zwolnienie z pewnych opłat

Często podatek VAT jest hasłem, które hamuje przedsiębiorców. Jest on dosyć duży i przedsiębiorcy mogliby go lepiej wykorzystać. Wysoki podatek dochodowy np. od wnoszenia aportem do spółki wartości niematerialnych i prawnych, przysparza wiele kłopotów i przekazanie wysokich kwot na rzecz podatku.

Rozwiązanie:

Emilia Ostapowicz, analityk i blogerka blogerka Startup w liczbach, uważa, że przydałaby się likwidacja podatku dochodowego od wnoszenia aportem do spółki stworzonej przez siebie wartości niematerialnych i prawnych. Jej zdaniem zniesienie konieczności rejestrowania danych w GIODO przyniosłoby również wiele korzyści w postaci zaoszczędzonego czasu i pieniędzy.

4. Zniesienie wymogu potwierdzenia notariusza, przy zbieraniu pieniędzy na startup

Finansowanie społecznościowe (ang. crowdfunding) umożliwia pozyskanie kapitału na kilka sposobów: przedsprzedaży produktów, usług czy oferowanie eksluzywnych bonusów w zamian za fundusze oraz rozproszone inwestycje w formie tzw. crowdinvestingu. Karol Król, z serwisu Crowdfunding.pl mówi, że na całym świecie dąży się do wzrostu transparentności tych transakcji i dopuszczenia większej ilości inwestorów.

W Polsce prawo pozwala na stosowanie equity crowdfunding, a najtańszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie sp. z o. o. do tego celu. Tutaj polskie prawo nakłada jednak kilka utrudnień. Zwłaszcza poprzez wymóg dokonania transakcji przy udziale notariusza, co nie jest konieczne w przypadku spółki akcyjnej. Ta druga jednak podlega ustawie o ofercie publicznej i nakłada na właścicieli inne obowiązki formalno-prawno-informacyjne – dodaje Karol Król.

Rozwiązanie:

Likwidacja konieczności spotkania u notariusza w celu sprzedaży/objęcia udziałów w spółce. To rozwiązanie byłoby ułatwieniem także dla osób zakładających spółki i decydujących o strukturze właścicielskiej w innych przypadkach, mi.n. opcji pracowniczych, podziału udziałów między współtwórcami itp.

5. Prostsze przepisy podatkowe

Ilość problemów związanych z rozliczaniem faktur, VAT’u, podatku dochodowego, prowadzenia dokumentacji jest tak duża, że niekiedy wręcz uniemożliwia prowadzenie działalności – mówi Marcin Szeląg z Innovation Nest. Uważa też, że zawiłe systemy podatkowe są powodem do przenoszenia polskich spółek za granicę.

Rozwiązanie:

Stworzenie prostego i jasnego systemu podatkowego, który adaptuje się do sprzedaży produktów cyfrowych, nowych metod płatności czy sposobów rozliczania transakcji. Pozwoli to wielu startupowcom na rozwój i ekspansje swoich działań, poza granice Polski.

Powyższa lista przedstawia propozycje realnych zmian, które ułatwiłyby życie polskim przedsiębiorcom. Najlepiej oczywiście byłoby gdyby zmniejszono składki ZUS przedsiębiorcy i pracowników. Dobrze by było gdyby przedsiębiorcy nie musieli płacić podatku dochodowego w pierwszych trzech latach prowadzenia firmy – dodaje Emilia Ostapowicz, analityk i blogerka Startup w liczbach.

Co jeszcze powinni poprawić urzędnicy, aby Wam, przedsiębiorcy, żyło się łatwiej?