Na zdjęciu Mariusz Ciepły, Prezes Zarządu LiveChat Software | fot. materiały prasowe
Powiększenie zespołu
– To najlepszy start roku w naszej historii. Styczeń był rekordowy pod względem liczby nowych klientów. Równocześnie szykujemy się do przenosin do nowej siedziby, co pozwoli nam zwiększyć zespół. Cały czas koncentrujemy się na realizacji naszej strategii budowy platformy i narzędzi do komunikacji tekstowej – mówi Mariusz Ciepły, prezes LiveChat’a.
Przedstawiciele spółki podkreślają w komunikacie prasowym, że dane odnośnie klientów pozyskanych w styczniu dotyczą jedynie ich głównego produktu. Dodają, że jednocześnie prowadzą prace „nad wieloma projektami i narzędziami, przygotowywanymi z myślą o większej platformie komunikacyjnej”. Wiadomo, że LiveChat przygotowuje nową wersję swojego flagowego produktu oraz rozwija narzędzie do automatycznej komunikacji.
Rozbudowana oferta
Ponadto spółka chce stworzyć platformę (marketplace), gdzie zewnętrze podmioty będą oferować dodatkowe funkcje, rozszerzające podstawową wersję LiveChat’a. Narzędzie to jest obecnie testowane w formie produktu chat.io i finalnie ma przypominać AppStore’a lub Google Play. Do tego właściciele firmy z Wrocławia zamierzają integrować swoje produkty i narzędzia z dużymi serwisami jak WhatsApp i Twitter; z Facebookiem są zintegrowane.
– Nie jesteśmy w stanie dostarczyć jednego produktu, który odpowie na wszystkie potrzeby klientów. Są klienci, którzy chcą zautomatyzować proces obsługi klienta poprzez chatboty. Inni życzą sobie, by ich klient bezpośrednio w okienku chatu mógł zapłacić za usługę czy produkt. Jeszcze inni chcą na żywo tłumaczyć pytania od klientów na różne języki – mówił PAP Bartosz Olchówka, dyrektor ds. technologicznych w LiveChat.
Facebook wchodzi na rynek LiveChat’a
Podczas gdy polska spółka rozwija ofertę produktową, giganci technologiczni ze Stanów wchodzą na rynek jej rozwiązań. Przypomnijmy, że pod koniec minionego roku Facebook wypuścił aktualizację komunikatora, tym samym umożliwiając firmom kontaktowanie się z potencjalnymi klientami. Pojawiły się wtedy obawy, że Facebook zagrozi LiveChat’owi, ale nie przeraziło to przedstawicieli spółki z Wrocławia. Stwierdzili, że postrzegają wejście serwisu społecznościowego na rynek rozwiązań livechat jako szansę na wzrost całego segmentu.
Sami zresztą oferują produkty Premium, więc nie konkurują z Facebookiem i usługami typu freemium. – W 2016 roku Facebook wprowadził rozwiązanie Workplace i nie wpłynęło ono negatywnie na przykład na spółkę Slack, dla której było to rozwiązanie konkurencyjne. Dlatego nie dziwi brak negatywnej reakcji kursów naszych głównych konkurentów z USA – spółek LivePerson czy Zendesk – powiedzieli ISBnews przedstawiciele LiveChat’a.
Konkurencja rośnie
Z podobnym zamiarem, co Facebook, nosi się Apple. Wiosną tego roku ma udostępnić aktualizację systemu iOS 11.3, w której zobaczymy firmowy komunikator (iMessage) wzbogacony o możliwość wymiany informacji na linii firma-klient.