Podczas konferencji „Made in Poland” organizowanej przez grupę LPP Marek Piechocki, prezes i główny akcjonariusz poinformował, że firma zainwestuje 860 mln złotych w nowe centrum dystrybucyjne w Brześciu Kujawskim, które ma zostać oddane do użytku w 2022 roku. W przeciągu najbliższych dwóch lat na ten cel firma ma przeznaczyć 400 mln złotych. Docelowo centrum dystrybucji ma być większe o 20 proc. oraz zdecydowanie bardziej zautomatyzowane.
Jak do tej pory firma zainwestowała już we wdrożenie systemu RFID w marce Reserved (które dobiegło już końca). W ramach tego działania ubrania zostały wyposażone w elektroniczne metki, dzięki którym pracownicy sklepów będą mieli więcej czasu na to, by zająć się klientami.
Jednocześnie firma planuje wdrożyć program Aware Production, w ramach którego między innymi LPP zadeklarowała, że w 2021 roku 25 proc. produkowanych ubrań przez firmę będzie szyta z materiałów ekologicznych pochodzących z recyklingu lub stworzonych z przetworzonych surowców biodegradowalnych. Natomiast w 2025 roku aż połowa produktów marki Reserved ma być ekologiczna.
Korporacje muszą być ekologiczne
Rozwój technologiczny to jeden z kierunków, który staje się absolutnym obowiązkiem dużych firm, również tych odzieżowych. Dziś o takich firmach mówi się fashiontechy. Jednak nie tylko rozwój technologiczny jest obowiązkowy. Drugą bardzo ważną kwestią jest ekologia. Duże marki doskonale zdają sobie z tego sprawę i coraz więcej z nich sięga po zielone rozwiązania, które wprowadzają do swojej strategii.
Dobrym przykładem, również branży odzieżowej jest firma Zalando. Całkiem niedawno informowaliśmy, że około 10 tys. klientów Zalando z Finlandii, Norwegii, Szwecji i Danii otrzyma zamówienia w nowych opakowaniach, przeznaczonych do wielokrotnego użytku. To efekt współpracy niemieckiego giganta e-commerce z fińskiem startupem RePack. Paczki, przypominające obecne koperty wysyłkowe Zalando, będą dostarczane z centrum logistycznego pod Sztokholmem.
Również od września we wszystkich sklepach marek Reserved, Mohito, Cropp, House i Sinsay nie otrzymamy już plastikowych toreb, zastąpiono je papierowymi odpowiednikami pochodzącymi z recyklingu. H&M oferuje obecnie płatne torby papierowe, za które w Polsce zapłacimy 50 groszy. C&A natomiast oferuje w swoich sklepach cztery rodzaje — wykonane z recyklingowanego plastiku, z papieru recyklingowanego, z organicznej bawełny oraz z poliestru nadającego się do recyklingu.
Jak widać wiele marek idzie drogą eko. I bardzo dobrze, bo problemy z jakimi zmaga się obecnie środowisko, to wyzwanie przed którym musimy stanąć. Miejmy nadzieję, ze takich inicjatyw będzie więcej, a informacje o nowych ekologicznych produktach znanych marek, będą dla nas czym naturalnym.
