Czytasz właśnie kolejny wywiad z serii pt. „Startupowa 11”. Rozmawiamy w nim z ciekawymi przedsiębiorcami i pytamy o ich początki związane z przygodą z biznesem. Zadajemy rozmówcom jedenaście pytań, z których chcemy dowiedzieć się m.in. co najwięcej nauczyło ich przedsiębiorczości i w jaki sposób zarobili pierwsze pieniądze.
Dziś przedstawiamy rozmowę z Piotrem Zaniewiczem, CEO i założycielem RightHello. Związany od lat z marketingiem B2B. Wcześniej współtworzył socialpaths.pl oraz położył w tzw. „międzyczasie” inna firmę. Dziś z sukcesami kieruje startupem RightHello, który niedawno pozyskał 2 miliony złotych finansowania.
Na zdjęciu: Piotr Zaniewicz, CEO RightHello
1. Co najwięcej nauczyło Pana na temat przedsiębiorczości?
Podejmowanie się projektów, a następnie ich realizacja. Na samym początku były to rzeczy związane z organizacjami studenckimi, gdzie nauczyłem się sporo na temat prowadzenia zespołu i motywowania ludzi, którzy nie dostają żadnej kasy za współpracę.
Później były projekty robione ze znajomymi z czystej zajawki. Książki i rozmowy z mądrymi ludźmi są super jeśli chodzi o wiedzę, natomiast najlepiej jest od razu ją wykorzystywać w praktyce. Dlatego zachęcam wszystkich do angażowania się w różnego rodzaju małe projekty, to może najlepiej nauczyć w jaki sposób podejść do coraz większych wyzwań. Wiedza teoretyczna działa x10 jeśli jest połączona z jakąkolwiek praktyką
2. Jak zarobił Pan swoje pierwsze pieniądze? Na co je Pan wydał?
Podróż do Stanów Zjednoczonych na praktyki w agencji marketingowej.
3. Ma Pan 2k, 20k, 200k złotych na inwestycje. W co Pan inwestuje?
2k, 20k – w siebie. Kupię sobie książki, pójdę na kursy, nauczę się nowych rzeczy, pojadę gdzieś i spotkam inspirujących ludzi. Inwestycje w siebie bardzo procentują.
200k – w RightHello oczywiście.
4. Ma Pan też możliwość zaprosić do współpracy twórcę znanej firmy. Kogo wybiera Pan i dlaczego?
Nie będę oryginalny, ale będzie to Elon Musk. Jest obecnie najbardziej wpływowym przedsiębiorcą dla mnie, ma jasną wizję, którą realizuje. Ryzykuje. Przekracza bariery, które wcześniej wydawały się nie do przeskoczenia, myśli inaczej od wszystkich. Przy tym wygląda na gościa, z którym chętnie wypiłbym piwo.
5. Projekt, aplikacja, której żałuje Pan, że jej nie wymyślił.
Ciężko powiedzieć, jest mnóstwo aplikacji firm, które podziwiam (Basecamp, Slack), natomiast niekoniecznie chciałbym je faktycznie wymyślić. Moja zajawka to sprzedaż i marketing i myślę, że właśnie taką aplikację wymyślamy w RH.
6. Jeśli nie startup, to gdzie by Pan pracował?
Zostałbym freelancerem z projektową zdalną pracą nie powiązaną z konkretnym miejscem. Chociaż znając życie zaraz wpadłbym na jakiś genialny pomysł i założył kolejną firmę.
7. Jak Internet zmienił Pana życie?
Komunikacja i dostęp do wiedzy z nakierowaniem na to drugie. Dowiedziałem się niesamowitej ilości rzeczy potrzebnych do rozkręcenia pierwszych projektów oraz zajawek od ludzi poznanych online i z artykułów, do których miałem dostęp. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ludzie wcześniej zdobywali i wymieniali się wiedzą.
8. Jakie miękkie i twarde umiejętności potrzebne są w biznesie?
Miękkie:
-
empatia, słuchanie ludzi, otwartość na inne poglądy i pomysły
-
stanowczość, silna wola
-
chęć rozwoju
Twarde:
-
doskonała znajomość branży i problemów swojego klienta
-
znajomość jednej z kluczowych elementów biznesu (sprzedaż, marketing, produkt, development etc)
9. Jak określiłby Pan idealnego partnera w biznesie?
Ktoś, z kim rozumiem się i dogaduję, mam do niego zaufanie, można na nim polegać. Ma zupełnie inną perspektywę i doświadczenia niż moje.
10. Co jest kluczem do sukcesu przedsięwzięcia?
Tylko i wyłącznie ludzie. Ludzie to 80% wszystkich biznesów internetowych. Konkretniej, znalezienie właściwych ludzi, a następnie pomóc im w osiągnięciu 120% swojego prawdziwego potencjału.
11. Jak motywuje się Pan do działania?
Motywuje mnie mój rozwój personalny i przekraczania kolejnych granic. Z drugiej strony, gdy widzę, że tak samo rozwijają się moi partnerzy, wspólnicy, pracownicy. Patrząc na niektórych ludzi, z którymi pracuję sprzed dwóch lat vs teraz to widzę, że przebyli lata świetlne w rozwoju i jeśli udało mi się dołożyć do tego cegiełkę, to bardzo mnie to motywuje.